Pomozcie! nie wiem co mam robic (shih tzu)

[Kasia:)]

Mam od roku wspanialego shih tzu... dotychczas nie mieliscmy z nim problemow. Wczoraj uderzyl sie jak podkskiwal za szczotką i tak niefortunnie sie oduerzyl w same oko. Krwiak byl duzy wiec wetrynarz awet nie wiem co mu teraz robi:(:(:(:9::(:(:(:( chyba wklada mu... ten oczodol... a po paru dniach moze jezeli cos tam zle pojdzie to porostu nie bedzie mial oka:/ jezu mam go dopiero rok... ja nie wiem..:/ prosze o rady co w tej sytuacji robic. moja mama strasznie to przezywa... ja sie boje ze nie bedzie taki wesoly z jednym oczkiem. boze dlaxzego to ja?:/ pomocy nie wiem moze pojechac z nim do innego miasta gdzie przyjmoje okulista psi???

[czmtsz]

TO bardzo przykre co sie psince stalo. Ja zaufalabym weterynarzowi ale jesli jest w okolicy jakis psi okulista to koniecznie pojedz i zasiegnij jego porady. Bedziesz miala chociaz czyste sumienie, ze zrobilas wszystko by jej pomoc. I nie martw sie. Pewnie, ze z jednym okiem to nie to samo co z dwoma ale jesli juz do tego najgorszego dojdzie to psiak szybko sie przyzwyczai i nauczy zycia z jednym oczkiem. Czasami ogladam ta policje na zwierzat na animal planet. Widzialam tam wiele pieskow ktore stracily oko i wciaz sa wesole. Wszystkiego najlepszego dla Twojej psinki. Trzymajcie sie dzielnie.
dana

[Kasia:)]

Dziekuję za ciepłe słowa. Bafi jest już w domku, ma kolnierz na szyji i spunia:) Juz wiem jak do tego doszlo dokladnie. Kazdemu psiakowi moglo sie to przytrafica ze pon jest bardzo rozbrykany i wszedzie wejdzie bo ciekawski starsznie to tym bardziej. Jest to moj pierwszy piesek w nowym domu, jestem troszke przerazona... weterynarz zaszyl oczko bo u shih tzu sa bardzo uadzone na zewnatrz ze tak powiem... no i krwiak to wszystko zepsol... Bradzo mi go szkoda. Wiecie jak to swoj pies...:/ Plakac mi sie chcecalyczas bo traktoje go jak brata. Wgole nie wiedzialam, ze cos takiego moglo sie zdazyc. Byl dosc duzy krwiak wiec myslicie ze da sie uratowac oko? weterynarz mowi, ze zobaczy po zdjeciu szwow ale niczego nie obiecuje,,,, a ja mamtylko czarne przeczucia...

[Psychomona]

My nie jestesmy weterynarzami,wiec ci nie powiemy,czy oko da sie uratowac,czy nie,to moze powiedziec tylko specjalista zajmujacy sie psem,ale mozemy ci powiedziec ,abys sie nie martwila,napewno bedzie wszystko dobrze.
Musisz myslec pozytywnie,bo twoje zle emocje odczuwa tez piesek,nie martw sie na zapas (wiem,ze to trudne),glowa do gory i opiekuj sie psiaczkiem,zeby czul iz jest bezpieczny przy tobie teraz w tym okresie szczegolnie,bo wiadomo,ze i dla niego to wszystko dziwne(zabiegi,wet itp) wiec trzeba mu pomoc przejsc przez ten okres jak najmniej stresujaco.
Trzymajcie sie cieplo,napewno bedzie wszystko dobrze ,pozdrawiam goraco

[Kasia:)]

Jejku.. no ma zaszyte to oko troche obrzek schodzi ropieje mu to i nie chcetnie daje oko do zapuszczania kropelek... zle mu w nocy z tym kolnierzem ale sobieradzi. moze macie jakiegos godnego wterynarza ktory zajmoje sie rowzniez okulistyką psow? albo wogole okulista psi?? Okolice Lublina ... Lublin, ja jestem z Chełma

[Psychomona]

Jejku.. no ma zaszyte to oko troche obrzek schodzi ropieje mu to i nie chcetnie daje oko do zapuszczania kropelek... zle mu w nocy z tym kolnierzem ale sobieradzi. moze macie jakiegos godnego wterynarza ktory zajmoje sie rowzniez okulistyką psow? albo wogole okulista psi??

ojj biedactwo,ja niestety nie pomoge,ale zycze duzo,duzo zdrowka

[Kasia:)]

Czy myslisz, ze pies (juz wyczowam to najgorsze) bez oka sobie bedzie radzil jak z jednym i wroc do normy??

[czmtsz]

Ja jestem pewna, ze sie szybko przyzwyczai i bedzie znow wesolutkim psiaczkiem. Badz dobrej mysli. Niestety nie orientuje sie co do psiego okulisty. Trzymajcie sie dzielnie.
dana

[Psychomona]

Czy myslisz, ze pies (juz wyczowam to najgorsze) bez oka sobie bedzie radzil jak z jednym i wroc do normy??

Ale dlaczego myslisz o najgorszym? jesli tak by sie stalo,to piesek napewno szybko sie nauczy zec z jednym okiem,ale mimo wszystko trzeba myslec pozytywnie,a nie sie dolowac i gdybac,poczekaj,az sie zagoi i zobaczy to weterynarz...

[Kasia:)]

Bafi jutro ma ściąganie szwow. Trzymjcie kciuki, zeby wszystko poszlo dobrze...mam nadzieje, ze oczko bedzie sprawne:) Juz sie uspokoilam troche, bo przemyslalam duzo, ze piesek sobie poradzi nawet bez oczka i przeciez bede go JESZCZE BARDZIEJ kochac:) o ile cos pojdzie nie tak. Jestem wdzieczna za mile slowa, zaufalam weterynarzowi jeszcze mocniej po tym jak nasluchalam sie wielu cieplych slow na jego temat od innych wlascicieli zwierzakow, ktorzy tez wiele przeszli ze swoimi pupilami:))

[Sissy]

Trzymam kciuki, żeby wszystko było ok.
Ciekawi mnie tylko,co znaczy ,,podskakiwał ze szczotką''?

[Psychomona]

Napewno bedzie wszystko dobrze

[Kasia:)]

podskakiwal za szczotką bawil się nią... dzisiaj juz szwy sciągnięte, galka oczna uratowana!:) teraz tylko czekac az nabierze sil po narkozie i sprawdzimy czy cos widzi na to oczko czy moze tylko niedowidza, lb jest ok.. Mam pyanie, wteerynarz kazal sie zglosic na kontorle we czwartek chyba, ze cos sie bedzie dzialo z oczkiem to wczesniej, alenie powinno... jak sciagnelimu szwy to oczko bylo troche mniejsze niz teraz...tzn, zostawili mu jeszcze szwy w kocie oczka , ale teraz to oko jakby troszke wieksze,moze toja panikuje, ale mowil,z e jeszcze opuchlizna ma zejsc i wogle, tylko czy to jest normalne ze ono troszke znow sie powiekszylo?? tam krwiaczek juz nie wiem czy sszedl do konca jescze napewno jest puchlizna,ale oczko o wiele ladnie wygląda, rusza jak stwierdzil doktor galką no tez zamyka powieke i otwiera czyli raczej je w porzadku i co mnie cieszy to to ze patrzac na niego i ruzajac sie zeby sprawdzic czy to oczko reaguje to on podaza wzrokiem za mną czyli chyba jest ok:)) bardzo sie ciesze, lecz troszeczke jeszcze jestem zaniepokojona tym oczkiem, ze ono takie troszke wieksze od tego normalnego... ale to chyb atak ma byc, przeciez obrzek i wszystko robi swoje:)) wiem, ze moge wydawac sie smeszna apnikarą,ale taka jestem, i wole uspokoic sie gdy ktos cos doradzi lub mile slowo zobacze czy uslysze,w kadymbadz razie dziekuje wszytskim pieknie:** Pozdrawiam
Kasia

[czmtsz]

super nowiny, ze oczko uratowane! Widzisz-nie jest tak zle jak myslalas! Jesli sie cos zmienia (np oczko puchnie) to najlepiej chyba bedzie, jesli zadzwonisz do weterynarza i zapytasz czy to jest normalna reakcja po sciaganiu szwow, operacji... Z pewnoscia doradzi Ci czy jest powod do kolejnej wizyty czy nie ma powodow do zmartwien i wszystko jest normalne. I osobiscie wcale nie uwazam, ze jestes panikara. Jestem przekonana, ze jesli nam przydazyloby sie cos podobnego to panikowalabym tak samo jak i Ty. W koncu to czlonek rodziny! Trzymaj sie dzielnie i pisz jak piesek sobie radzi, jak oczko pracuje, co z opuchlizna itd. Powodzenia!
dana

[Psychomona]

Dobre wiesci napewno wszystko bedzie ok,teraz musi dojsc do siebie oczko