Matko!!!
Po pierwsze debile jakies skoro wiedza,ze psy moga byc agresywne i je spuszczaja
A po drugie w takich przypadkach powinnas wziasc mimo wszystko dane tych ludzi i poinformowac ich ,ze idziesz z psem do weterynarza ,a oni beda pokrywac koszta,nastepna rzecz to kazalabym pokazac ksiazeczki zdrowia tych psow...u nas jest tak,ze jesli jakis pies zrobi cos np mojemu to wlasciciel tego psa pokrtywa wszystkie koszta zwiazane z leczeniem,przede wszystkim trzeba pytac o szczepienia,choc wyobrazam sobie jaj bylas i ty i sunia przerazona...a jesli stawialby jakis opro zadzwonilabym na policje,pozatym ja zawsze nosze telefon przy sobie i napewno zadzwonilabym po meza ( jesli bylby w domu) zeby przyszedl i spisal na szybko co sie stalo i kazalabym im podpisac
Wiem ,ze w takich sytuacjach to troche dzisne/smieszne badz niedorzeczne,ale gdyby cos jednak stalo sie suni to nie mialabys przeciez zadnych podstaw/adresu tamtych itp
Strasznie wspolczuje,mam nadzieje,ze sunia nie bedzie miala zadnego urazu do psow...wysciskaj ja mocno...