przez Punia 27 gru 2011, o 23:58
Witam. Posiadam pekińczyka wabi się Punia jest to suczka. 2 miesiące temu miała cieczkę nie przypilnowałem ją i zaszła w ciąży z jamnikiem. Przed wczoraj stan Puni troszkę się pogorszył ale nie zwracałem zbytnio na to uwagi. Wczoraj Punia nic nie jadła tylko piła stwierdziłem że będzie rodzić. o 11 wieczór Punia wymiotowała wydobywał się zielono-czarny śluz z pochwy. O 12 wieczór sprawdziłem stan Puni, przyjmowała postawę jak by chciała zrobić kupę ale sądziłem że urodzi rano więc poszedłem spać. Rano Punia była bardzo słaba 0 reakcji na głaszczenie nic, leżała i tyle więc postanowiłem pojechać dziś z nią do weterynarza. Zrobioną jej USG jak się okazało w macicy nic ma!! Pani weterynarz sprawdziła pochwę i powiedziała że ona musiała już urodzić. Dostała zastrzyki 3 strzykawki elektrolitu i jeszcze 3 inne. Po pewnym czasie Punia nabrała ochoty do życia!!! Lecz gdy przyjechałem do domu Punia powąchała koszulę na której w nocy leżała i poszła leżeć na łóżko była bardzo przybita do tej pory cały czas leży lecz teraz je, pije. Ale nagle serduszko bardzo szybko zaczęło jej bić nie wiem co się dzieje bardzo szybko oddycha na 1s ma 3 uderzenia bardzo się o nią martwię bo bardzo się z nią zżyłem ;( I mam takie pytanie czy Punia mogła zjeść swoje szczeniątka bo nigdzie ich nie ma ;/ czy gdzieś je schowała???? Ale bardzo pomóżcie mi z tym serduszkiem co się jej dzieje???????????????? ;(;( Błagam!