Psiaki.pl

Mam pytanko...
jak karac małego pieska?? Che mojego Bąbla oduczyc wchodzenia na łóżko jak to zrobic?? nie chce go tez bic żeby nie traktował mnie jak wroga.

Najlepsza jest metoda nagradzania jeśli zrobi coś dobrze. Specjaliści odradzają karanie. Ewentualnie delikatny `klaps` w tyłek, ale w skuteczność to wątpię

no niby karanie nie jest dobre ale jakos trzeba pokazac psu ze to człowiek jest nad nim i ze robi zle. Na grody tez dostaje czesto.

Przede wszystkim stanowcze powtarzanie "nie wolno" po każdym jego takim wybryku musisz mu dać do zrozumienia, że zrobił źle i ma tego zaprzestać. Ale to metoda dla cierpliwych bo efekty nie przyjdą od razu

Psa sie nie kara, tylko nagradza dobre zachowania a ignoruje niepożądane. Musisz wyczuć i poznać psa, ja do swojego powiem nie wolno odpowiednio intonując i jest to magiczne słowo. Polecam pooglądać na przyklad na jutubie rozne filmiki szkoleniowe;)

Nie mam pojecia ja swojego psa nie karze.

Ja bym chyba nie potrafiła .

Ja podobnie.

Psa nigdy nie wolno karać fizycznie,czyli bić- jest to najgorsze z możliwych rozwiązań. Pies musi wiedzieć co zrobił źle i za co go karcimy,czyli upominamy słownie. Musi rozumieć daną komendę "nie wolno" lub "zostaw",po czym nagradzać go za dobre zachowanie smakołykiem.

Psa w ogóle nie powinno się karać, bo pies najzwyczajniej w świecie nie rozumie pojęcia takiego jak KARA.
Najlepszą metodą jest ignorowanie złego zachowania (co nie oznacza pozwalanie psu na zachowanie niepożądane, kiedy np. nie zwróci uwagi na nasze ignorowanie) a nagradzanie dobrego.
Jest na prawdę dużo pozytywnych sposobów na temat-Jak zniechęcić psa do zachowania, które nie jest przez Nas pożądane, tak, aby pies nie kojarzył tego z Naszą osobą.

W przypadku karcenia najważniejszy jest ton głosu oraz postawa. Jednak zdecydowanie lepszą metodą jest nagradzanie wszelkich dobrych rzeczy które Twój pupil zrobi. Początki będą trudne (wiem to po sobie ), ale z czasem pies będzie wiedział co może a czego nie.

Stanowcze "nie wolno" plus konsekwentne zdejmowanie psa z łóżka w końcu pomoże. Nawet szybciej niż się niektórym wydaje, o ile wszyscy domownicy się przyłączą. Jak jeden ściąga a drugi pieska na łóżko sam wsadza, to nie ma sensu nawet próbować.

można podnieść głos, ale nie bij!

Podniesienie głosu i zachowanie obojętnej postawy wobec psa bardzo pomaga, aż sam się zdziwiłem jak zobaczyłem jak to ma wpływ na psa. Ale tak jak już ktoś powiedział jak jedna osoba pozwala a druga podnosi głos na psa to pies nie wie co robi źle.

Ja na swojego psiaka stanowczo patrzyłam i powtarzam "Zjedź" ... nauka trwała dłuuuugo, ale w końcu się nauczył. Czasami dostawał nagody ... zdarzyło sie, że dostał też po tyłku