Leszek napisał(a):W rozmnażaniu kundelków nie widzę nic złego. Nie podoba mi się jednak fakt ich "taniości".
To nie w taniości problem. Sam adoptowałem sunię (nic za to nie płacąc poza benzyną spaloną w celu jej przywiezienia) i kochałem ją najmocniej jak tylko umiałem. Gdyby to było możliwe wolał bym, żeby jakaś krzywda zamiast jej przytrafiła się mi... to nie wystarczyło, Crumlin już nie żyje... ale to nie o tym mowa. Ja nie widzę również problemu w rozmnażaniu kundelków, zawsze to urozmaicanie puli genetycznej (w końcu nie wszystko co człowiek wymyśli musi być super). Jest jednak jedno ALE. Jeśli rozmnażasz, to bierzesz na siebie odpowiedzialność za los szczeniąt, tak samo właściciele biorą na siebie taką odpowiedzialność. Wszystkie szczenięta są rejestrowane, a następnie chipowane. Temat na forum już wielokrotnie poruszany.
dokończę może później, bo muszę lecieć