Strona 1 z 1

oddam slicznego i milego Amstaffa

PostNapisane: 15 maja 2006, o 19:02
przez xxxxx
niestety musze oddac mojego pieknego amstaffa piesek ma 2 lata jest bardzo mily i wierny zalezy mi aby trafil do osob odpowiedzialnych i takich ktore go obdarza miloscia ktora mu sie nalezy zdjecia pieska znajduja sie na stronie www.astor12.pupile.com

PostNapisane: 15 maja 2006, o 19:04
przez Tuśka
A dlaczego chcesz go oddać?

PostNapisane: 16 maja 2006, o 08:54
przez afryga
dla mnie to nadajesz się na odstrzał :evil: .
Kto oddaje 2letniego psa? Tym bardziej takiego którego niby kocha.
Piesek się znudził? A może nie spełnia waszych oczekiwan?
Już wiem, na pewno wyjeżdżasz za granicę i nie masz jak go wziąśc ze sobą. Nie? To pewnie masz alergię.
Szkoda słów.

PostNapisane: 16 maja 2006, o 18:25
przez Tuśka
Taa, albo wziął amstaffa "rasowego bez rodowodu" i mu mieszanka AST'a z dalmasiem wyszła... (Już takiego "amstaffa" widziałam - chudy w czarne łatki).

PostNapisane: 17 maja 2006, o 13:26
przez egon
ludzie ale wy jestescie pusci koles chce oddac psa w dobre rece zamiast go zostawic przywiazanego do drzewa w lesie w wy robicie wielkie chalo wezcie sie moze lepiej zacznijcie interesowac losem dzieci w domach dziecka a nie robicie z igly widly z powodu zwierzaka bo jak widze takie komenty to mnie szlak trafia jesli nie jestescie zainteresowani to wogole sie nie wypowiadajcie na tym poscie i na innych zreszta tez :evil:

PostNapisane: 17 maja 2006, o 13:36
przez Tuśka
To on jest raczej pusty - jak się bierze psa, trzeba być za niego odpowiedzialnym, a nie się go pozbywać...

Poza tym, to forum o psach, a nie o dzieciach z domu dziecka...

P.S.:Gościu, popracuj nad ortografią i interpunkcją - wierz mi, to się w życiu przydaje...

PostNapisane: 17 maja 2006, o 15:13
przez egon
ale z was są bałwany

PostNapisane: 17 maja 2006, o 16:11
przez cogar
Proszę o rzeczową dyskusję, jeśli nie potrafisz się zachować twoje ip zostanie zablokowane.
Swoją drogą dzieci w domach dziecka mają swoich opiekunów i orędowników, to jest forum o psach. Wybacz mi, ale ja też nie zamierzam rozpływać się z powodu tego, że ktoś wspaniałomyślnie oddaje psa, zamiast przywiązać go do drzewa. Z ludźmi, którzy w ogóle biorą pod uwagę takie rozwiązanie jak porzucenie psa w lesie nie zamierzam rozmawiać. Pies to odpowiedzialność, a nie towar.

oddam amstafa

PostNapisane: 19 maja 2006, o 20:51
przez bery-m
Brawo ! Popieram Moderator., ale to okropne przeżycie oddawać psa po dwóch latach . :cry:

PostNapisane: 20 maja 2006, o 07:22
przez karolcia
:( ja mam spanielke ktora sie komuś po trzech dniach znudzila; miala byc do schroniska oddana; :evil: ; nie rozumiem takich ludzi; na szczescie byla jeszcze malenka i szybko polubila nowy dom;


a co do amstafów to na samą myśl ile tych psów było kupowanych "bo są modne" to :evil:

PostNapisane: 23 maja 2006, o 16:03
przez Iwona26
karolcia napisał(a):a co do amstafów to na samą myśl ile tych psów było kupowanych "bo są modne" to :evil:


Teraz są Yorki :roll: zatrzęsienie


ludzie ale wy jestescie pusci koles chce oddac psa w dobre rece zamiast go zostawic przywiazanego do drzewa w lesie w wy robicie wielkie chalo wezcie sie moze lepiej zacznijcie interesowac losem dzieci w domach dziecka a nie robicie z igly widly z powodu zwierzaka bo jak widze takie komenty to mnie szlak trafia jesli nie jestescie zainteresowani to wogole sie nie wypowiadajcie na tym poscie i na innych zreszta tez


Z tym to trochę się zgodzę przyznam...
Tolerancja się nazywa. Ale to szczegół.
Może poprostu pies umiera z głodu bo własciciela nie stać na wyzywienie- stracił prace, ma dzieci itp a może poprostu stał się agresywny.Różnie bywa. A tu od razu atak...i po co?
Zanim się napisze coś obraźliwego trzeba sie postawić w jego sytuacji.

PostNapisane: 23 maja 2006, o 17:28
przez afryga
Z tym to trochę się zgodzę przyznam...
Tolerancja się nazywa. Ale to szczegół.
Może poprostu pies umiera z głodu bo własciciela nie stać na wyzywienie- stracił prace, ma dzieci itp a może poprostu stał się agresywny.Różnie bywa. A tu od razu atak...i po co?
Zanim się napisze coś obraźliwego trzeba sie postawić w jego sytuacji.

A ja nie zgodzę się absolutnie.
Mój teśc 4 lata temu w wypadku stracił nogę i jest całkowicie niezdolny do pracy. Z tytułu inwalidztwa otrzymuje rente ok. 400zł. Teściowa w grudniu straciła pracę i jest na kuroniówce ok. 540 zł. Za to opłacają mieszkanie, bierzące rachunki i kupują jedzenie. Mają dwa psy: amstaffke i stafficzkę i jakoś nigdy nie przyszło im do głowy, żeby oddac którąś z suczek. Tak zaplanowali budżet domowy, że starcza i dla nich i dla psiaków. Dlatego gdy słyszę, że ktoś oddaje psa to wiem, że po prostu jest mu z nim nie wygodnie i tyle, bo jeśli ktoś chce to wszystko da radę zrobic.

PostNapisane: 23 maja 2006, o 17:50
przez Iwona26
To, że na forach każdy ma wytłumaczenie to to już wiem. Nawet kiedyś spotkałam jednego Pana który w swoim 45 m mieszkaniu na którymś tam piętrze w bloku miał 4 dogi niemieckie. Ale to tak na marginesie.

Ja nie pytałam czy się ktoś zgodzi z moją wypowiedzią czy nie.
Osobiście nie osądzam takich ludzi bo rózne sa koleje losu jak i ludzi tak i zwierząt.
Każdy decyduje po swojemu.. i na to niestety nie mamy wpływu.
Chodzi mi o to , że ze względu na to czy wy tu się będziecie kłócić i osądzać czy nie będziecie i tak ten człwoiek chce oddać psa, tak więc zamiast gadać niepotrzebnie poszukalibyście mu domu skoro macie już wprawe.