Szpic miniaturowy

Poszukuję szczenięcia, sprzedam szczenięta, reklamy hodowli, usługi...

Moderator: Moderatorzy

Szpic miniaturowy

Postprzez maciejmrozowski 29 gru 2009, o 23:02

Witam, posiadam 3-letnią suczkę, szpica miniaturowego. Chcielibyśmy z żoną mieć po niej potomstwo- nie dla celów hodowlanych lecz dla nas i rodziny. Szukamy kawalera , może być pomeranian. Umaszczenie nie ma znaczenia. Krycie za opłatą nie wchodzi w grę. Proszę o pomoc.
Załączniki
SD531756(1).JPG
SD531756(1).JPG (96.37 KiB) Przeglądane 10454 razy
maciejmrozowski
Kandydat
Kandydat
 
Posty: 3
Dołączył(a): 29 gru 2009, o 22:48
Imię psa: Perła
Rasa psa: Szpic miniaturowy

Sklep Psiaki.pl

Szukasz czegoś dla swojego pupila?

Zapraszamy do naszego Sklepu Psiaki.pl
Znajdziesz tam atrakcyjne produkty dla zwierząt. Wszystko, czego potrzebujesz, dla psa, kota i innych zwierzaków.
Sklep dla zwierząt
 

Re: Szpic miniaturowy

Postprzez bjossa 30 gru 2009, o 15:30

na forum nie popieramy rozmnażania psów bez uprawnien hodowlanych, zbyt duzo psów zdycha w schroniskach aby sobie w domu kolejne produkować. Na forum jest wiele tematw o tzm dlacyego nie powinno sie rozmnazac psow ktore nie maja uprawnien hodowlanych.
Zwycięzca nigdy się nie poddaje, poddający się nigdy nie zwycięża.
Obrazek
Avatar użytkownika
bjossa
Starszy Tropiący
Starszy Tropiący
 
Posty: 2019
Dołączył(a): 15 cze 2007, o 22:47
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Szpic miniaturowy

Postprzez maciejmrozowski 6 sty 2010, o 23:44

Odpowiedż z załączonym oryginałem:
na forum nie popieramy( proszę mówić TYLKO za siebie, to dobra zasada) rozmnażania psów bez uprawnien hodowlanych, zbyt duzo psów ( kupionych u chodowców przez nieodpowiedzialnych matołów)zdycha w schroniskach aby sobie w domu kolejne produkować. Na forum jest wiele tematw o tzm dlacyego nie powinno sie rozmnazac psow ktore nie maja uprawnien hodowlanych( chodzi zapewne o pieniądze dla chodowców).

Nasz piesek przyjechał z nami aż z USA. Nie liczyły się koszty ani problemy. Nie życzę sobie strofowania ani porównywania mnie do zwyrodnialców. Mam czyste intencję czego dałem wyraz w ogłoszeniu. Nie interesują mnie pieniądze ani katowanie suczek miotami co pół roku.
Proszę nie odpowiadać, nie jestem zainteresowany utrzymywaniem korespondencji z Panem lub Panią. Trudno powiedzieć. W odróżnieniu od ... nie ukrywam się za pseudonimem.
Moje nazwisko jest widoczne na forum.
maciejmrozowski
Kandydat
Kandydat
 
Posty: 3
Dołączył(a): 29 gru 2009, o 22:48
Imię psa: Perła
Rasa psa: Szpic miniaturowy

Re: Szpic miniaturowy

Postprzez Agrestowa 7 sty 2010, o 00:05

a ja pomijając już fakt braku dokumentów hodowlanych zapytam z innej beczki...dlaczego krycie za pieniadze nie wchodzi w grę?? bo dla mnie jest rzeczą oczywisto ze jak pies kryje suke to albo szczeniak albo jego równowartość sie nalezy włascicielowi.....jestem przeciwna rozmnazaniu i dopuszczaniu suk bez rodowodu choc nie wiem czy Twoja go ma czy nie.....skoro piszesz że koszty nie miały znaczenia w przypadku przywiezienia suki zapytam dlaczego chcesz ja moim zdaniem skrzywdzic i chyba siebie kryjąc ja zamiast kupic dwa albo trzy szczeniaki z metrykami...skoro nie chcesz wystawiac kup peta, cena połowe nizsza a masz pewność jakie były choroby w linii a jakich nie było i pewnosc charakteru....przeciez ciaza dla suki bez papierów moze zakończyc sie ropomaciczem, kosztem utrzymania ciazy, cesarskim cieciem itp itd....duzo komplikacji moze byc skoro nie zna sie pochodzenia własnej suki i jej linii a co dopiero mówic o jakimś "kawalerze" który tez nie wiadomo co niesie...a zaden szanujacy sie własciciel reproduktora zarejestowanego nie pokryje suki bez uprawnień....koszt utrzymania suki w ciazy i ewentualnej cesarki to równowartość dwóch petów z hodowli, tyle ze bez stresu i z pewnoscia co sie ma u siebie w domu
Avatar użytkownika
Agrestowa
Obrożny
Obrożny
 
Posty: 120
Dołączył(a): 6 sty 2010, o 18:14

Re: Szpic miniaturowy

Postprzez maciejmrozowski 7 sty 2010, o 01:20

Mam u siebie najcudowniejsze stworzenie świata- dla mnie oczywiście.Jej potomstwo będzie dla mnie cząstką jej właśnie. Nie mam pojęcia co to są pety i samo to określenie
jest już dla mnie dowodem oprzedmiotowienia żywego stworzenia, które samo z siebie zasługuje na miłość. Nie zrozumiemy się i dalsze dywagacje nie mają sensu.
Opłaty nie wchodzą w grę , gdyż nie traktuję mojej-tak nazwę mą suczkę- przyjaciółki jako żródło dochodu. Patrząc na nią widzę dobroć, miłość i radość a nie portfel.
Perła( to nie jest imię z hodowli w Iowa-USA)ma jakieś papierki, które nigdy nie miały dla mnie znaczenia. Liczyła się radość w oczach mojej żony i dzieci. Mógłbym pisać o naszym piesku godzinami a mimo to nie znajduję słów takich jak pet czy coś w tym stylu.
Widziałem psy w klatkach , leżących w swych odchodach,których nie zakrył żaden rodowód zatem Pani motywacje wydają mi się obce.
Wiem co mam w domu i zapewniam Panią , że sprawia mi to ogrom zadowolenia.
Z poważaniem
mgr Maciej Mrozowski
maciejmrozowski
Kandydat
Kandydat
 
Posty: 3
Dołączył(a): 29 gru 2009, o 22:48
Imię psa: Perła
Rasa psa: Szpic miniaturowy

Re: Szpic miniaturowy

Postprzez Agrestowa 7 sty 2010, o 01:45

skoro ma papiery to proste zrobic jej hodowlanke albo chocby warunkowe krycie w zkwp ale to trzeb pojechac i zapytac...PAn nie patrzy przez pryzmat portfela ale własciciel psa kryjacego z całą pewnościa tak...a czy radość żony i dzieci bedzie taka sama gdy okaze sie ze szczeniaki maja wrodzona wade genetyczna i trzeba bedzie uspac?? a moze beda szczesliwsze jak płód umrze i bedzie sie wchłaniał ( co jest czeste) i suka wywinie sie za tęczowy most??....pytam bo dla mnie takie rzeczy jak posiadanie szczeniat sa oczywiste...przykład moja bezpapierowa sucz, dysplazja biodrowa i łokciowa...koszt leczenia 4 tys zł, zapalenie rogówki oczu na tle alergicznym tylko 500zł, rtg raz na pol roku z badaniami morfologii i serducha 200zł, tylko z faktu iz jedno z rodziców było bez papierów suka obciazona genetycznymi wadami, nie nabytymi, brak krzepliwosci krwi czyli brak mozliwosci jakiejkolwiek operacji bo sie suka wykrwawi....czy przy takich dolegliwosciach tez wszyscy sie beda cieszyc?? chyba nie....niby Pan mgr a tok rozumowania jak u 5 latka bo szczeniaki sa taaakie słodkie.....a ile takimi kryciami mozna schrzanic...nie ludziom tylko zwierzetom....a chocby cesarka u suki....a u takich małych psów to czeste...jaka ma pan pewnosc ze suka dobrze zareaguje na narkoze, ze sie wybudzi?? zrobi Pan jej badanie serducha przed rozwiazaniem ciazy??watpie szczerze, a ropomacicze które mozliwe po porodzie?? radze kupic choc jedna ksiązke o genetyce linii zwierza albo przeczytanie w necie to jako mgr zrozumie Pan....no cóz ale jak suka zejdzie to beda słodkie szczeniaki....albo zawsze suka zostanie......pet to nie uprzedmiotowienie, pet to zacoagniete słowo obcojezyczne oznaczajace psa/kota domowego niewpełni wartosciowego wystawowo, np o 1cm za któtki ogo, zgryz cegowy, brak jednego zeba , czy brak jednego jadra u psa, czy chocby jedna plamka nie tak w umaszczeniu

a jak suka odrzuci maluchy po porodzie, wie Pan czym karmic, jak masowac jak czyscic, jak pielegnowac jaka maja miec tem w kojcu zeby były dogrzane i czym je grzac.......tez pewnie jako Pan mgr jest Pan w tym zielony...no ale toz to nie pseudo, raz trzeba bo suka taka ładna taki charkter...tylko szczeniaki takie moga nie byc i co wtedy z oczekiwaniami?? toz to Pan mgr to sie zna.....czasami trzeba posłuchac bardziej inteligentnych w temacie...jak sie nie znam na hydraulice to sie tym nie zajmuje...Pan sie nie zna na hodowlach i genetyce to tez powienien Pan to zostawić fachowcom
Avatar użytkownika
Agrestowa
Obrożny
Obrożny
 
Posty: 120
Dołączył(a): 6 sty 2010, o 18:14

Re: Szpic miniaturowy

Postprzez bjossa 7 sty 2010, o 20:05

Drogi Panie magistrze, nie bardzo rozumiem po co się Pan obnosi z tym tytułem, wszak nie jest on tak rzadko spotykany żeby na sam widok mgr przed nazwiskiem co delikatniejsze kobiety mdlały a te silniejsze bały się podnieść oczu na taki majestat. W dodatku magistrowi chyba nie wypada pisać hodowla przez 'ch'...

Może Pan nie wie, ale to jest forum dyskusyjne, gdzie występuje się pod nickami. Każdy sam sobie swój nick wymyśla i nie ma obowiązku umieszczania w nim nazwiska. Nie ma tu nic z ukrywania się, w internecie poprostu człowiek jest bardziej anonimowy niż w życiu prywatnym, taka naturalna kolej rzeczy. To, że Pan użył swojego nazwiska absolutnie nie powoduje, że jest Pan mocniejszą stroną w tej dyskusji.

To co Pan pisze pokazuje jak bardzo NIE ZNA Pan świata kynologicznego. Ma Pan sunię, fajnie. Kocha ją Pan, jeszcze fajniej. Ale po co ją rozmnażać? Napisał Pan że dla siebie i rodziny. A czy jest Pan świadomy że równie kochane i urocze pieski czekają w schroniskach na nowy dom? To są takie same pieski jak te które wyjdą z Pana domu. Kochać absolutnie nie znaczy rozmnażać. A przy braku wiedzy kynologicznej może Pan jedynie suni zaszkodzić. Pieski w schroniskach nie są efektem niepokalanego poczęcia a własnie takiego egoistycznego podejscia jakie Pan prezentuje. Chce miec Pan szczeniaczki to nic innego sie nie liczy. Nie liczą sie inne psy ani własna sunia (ciąża i poród u małych psów jest naprawde dużym wysiłkiem), ważne jest to że ma Pan życzenie posiadać szczeniaki, kundelki takie same jak w schronisku tylko tym sie różniące że nie są spokrewnione z Pana sunią. Pies nie ma emocjonalnej potrzeby posiadania szczeniąt (tak jak jest to u ludzi) więc absolutnie jej Pan nie daje tym szczęścia. w dodtaku naraża ją Pan na niebezpieczeństwo. Oj wiele już było przypadków że ukachane sunie zdychały podczas porodów, szczeniaki rodziły sie z wadami genetycznymi czy suka miała zatrucie ciążowe. Naprawde warto?

Zabawa w rozmnażanie psów jest dla odpowiedzialnych ludzi, znających sie na genetyce, na danej rasie, na sposobie doboru reprodukora itp. itd. Każdy miot ma wnosic cos do rasy.. a co wniesie miot bezpapierowy? jedynie zwiekszy ilosc psów które i tak w polsce łatwo nie maja. Nie bede Panu tłumaczyć różnicy pomiędzy psem rasowym z rodowodem a psem który tego papierka nie ma ( a Pana szczeniaki tego papierka miec nie bedą), powiem tylko jedno. Pies bez rodowodu jest kundelkiem, a kundelki łatwo w życiu nie mają i powoływanie kolejnych na świat podczas gdy schroniska są pełne jest bardzo nieodpowiedzialne. A schroniska nie są pełne psów z hodowli (z rodowodem) jak to Pan sugeruje a własnie pęka w szwach od takich prawie rasowców co to miały byc jakąś rasa ale nie są. Takie porodowodowe kundelki.

na zakończenie zapraszam do schroniska dla psów, większość z tych psiaków to własnie efekty takiego 'chcenia szczeniaków', miało byc pieknie, byli chętni... ale ich losy sie potoczyły inaczej.
naprawde polecam lekturę rasowy=rodowodowy,
pozdrawiam, bjossa
Zwycięzca nigdy się nie poddaje, poddający się nigdy nie zwycięża.
Obrazek
Avatar użytkownika
bjossa
Starszy Tropiący
Starszy Tropiący
 
Posty: 2019
Dołączył(a): 15 cze 2007, o 22:47
Lokalizacja: Gdańsk


Powrót do Ogłoszenia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 24 gości

paw prints