no tak wklejanie fotek nie ukrywam bylo meczace ale jakos dalam rade dzis znalazlam chwilke czasu bo taysonek spi a dwie panny sa na wieczornym spacerku z moim chlopakiem moze wroca za jakies 2 godzinki heh wiec mam spokuj i czas
wiec troszke was zasypalam zdjeciami mysle ze jak pogoda dopisze i samopoczucie taysonka to beda w niedziele jakies zdjecia ze spacerku w parku
no tak na pierwszych zdjeciach widac jego smutne oczka i takie zrezygnowanie ale na kolejnych jest juz coraz lepiej
a malutka owszem miala taki czas ze budzila mnie dziennie rowno o 5.50 powaznie z zegarkiem w reku co mnie jakos nie cieszylo bo ja lubie sobie pospac ale od jakiegos czasu daje mi pospac do godz 8 a nawet 9 rano
co mnie bardzo cieszy wkoncu moge odespac