Witam serdecznie wszystkich psiarzy.
Mam na imię Joasia i od 7 lat jestem szczęśliwą posiadaczką mojego kundelkowego szczęścia imieniem Max (lub jak na niego mówimy z mamą: happyś, sproket, luluś, śliczny, Maxiorek). Max jest moim pierwszym psiakiem, właśnie dzięki niemu odkryłam wspaniały "psi świat" i zaczęłam się interesować kynologią oraz szkoleniem (metodą klikerową). Ale nie o mnie jest wątek tylko o Lulusiu więc:
Maxior urodził się 6 września 2003r. w Nowym Sączu. Oczywiście był jedyny łaciaty z miotu, stał się ulubiencem dzieci i został specjalnie dla nas Mama była kundelkiem, tata bodajze nierodowodowym sznaucerem średnim. Maxiorka dostałam w wieku 7 lat. Dopiero po 3 latach rozpoczęliśmy nauke komend i musze przyznać ze to nawet lepiej. Na razie potrafimy takie komendy jak: podaj łapę, przybij piątkę, siad, leż, poproś, hop, zdechł pies, zostaw (kłade mu jedzenie przed nosem, nie wolno zjeść), zostań, do nogi. A ćwiczymy: fuj, aport i daj głos.
Max dostaje karmę marki Fitmin (czeska firma), uwielbia owoce i wazywa (szczególnie marchewkę i jabłka).
Obecnie mój skarbek waży 9.5kg a w kłębie ma 38-39 cm.
a oto on:
z labkowym psiapsielem <3