Konie :D

przez **Paulinka** 5 kwi 2007, o 09:30

szczotek napisał(a):
mila7 napisał(a):tak, tylko jeśli mówia, że będą jeździć, czy cuś, to raczej sie tym interesują, a to znaczy, że raczej powiini znać nazwy maści końskich. ".

Tak... to jest bezwzględnie potrzebne do jazdy Bez tego nikt nie nauczy się jeździć.

Moim zdaniem są to informacje podstawowe. Ciekawe co byś zrobiła jakby instruktor kazał Ci wsiąść na taranta a Ty byś nie miała zielonego pojęcia o czym on mówi :roll:

I co byś wtedy zrobiła? Zapytała się: a jaki to kolor?
Dla mnie to trochę dziwne bo skoro interesujesz sie końmi to wypadało by o nich wiedzieć chociaż te podstawowe rzeczy.
To tak jak byś powiedziała że koń truchta albo biegnie a chodziło by Ci o kłus czy galop :roll:

Jak byś pojechała na stadninę i rozmawiała z ludźmi którzy znają się na koniach i byś walnęła taki tekst: "o jaki ten żółty koń jest fajny"! to by Cię wyśmiali! :roll:

**Szukasz czegoś dla swojego pupila?**

Zapraszamy do naszego Sklepu Psiaki.pl
Znajdziesz tam atrakcyjne produkty dla zwierząt. Wszystko, czego potrzebujesz, dla psa, kota i innych zwierzaków.

przez **szczotek** 5 kwi 2007, o 11:02

A ja uważam inaczej

Chociaż nie spotkałam sie, żeby ktoś kto jeździ konno nie umiał nazw końskich maści.

Po pierwsze, osobę początkującą instruktor powinien zaprowadzić do konia, czyli nie powie : hej Ty idz na tamtego kasztana, zaraz przyjde.
Po drugie, nazewnictwo maści w żaden sposób nie pomoże Ci lepiej jeździć.
Po trzecie, raczej należy tłumaczyć, a nie wyśmiewać. To świadczy o stadninie, jak sie początkującego wyśmiewa, gdy czegoś nie wie.

Tu chodzi tylko o maści, więc nie mieszajmy do tego innych podstawowych nazw, np. chodu koni.

przez **Paulinka** 5 kwi 2007, o 11:16

Ale to w zasadzie to samo.
A z tego co piszesz to chyba już masz za soba pierwsze jazdy więc powinnaś wiedzieć że czarny to kary :roll:

Ja nie mówiłam o pierwszej jeździe z tym tarantem tylko np. jesteś na 3 lekcji i znasz mniej więcej konie i każą Ci wyczyścić konia a Ty nie wiesz który to :shock:

Dla mnie to jest poprostu wiedza wymagana BO TO Są PODSTAWY! I nie przetłumaczysz mi że jest inaczej.

przez **szczotek** 5 kwi 2007, o 13:21

Nie pisz tak jakby to było do mnie, bo ja znam podstawy

I myśle, że już dobrze jeżdze. A mści koni znam więc nie potrzebuje tłumaczenia.

(chyba, że piszesz formą ogólną)

przez **Basia_sz** 5 kwi 2007, o 13:32

Paulinka napisał(a): Jak byś pojechała na stadninę i rozmawiała z ludźmi którzy znają się na koniach i byś walnęła taki tekst: "o jaki ten żółty koń jest fajny"! to by Cię wyśmiali!

To prosię mnie uprzejmnie oświecić, jak mam nazywać żółtego konia?
I jaka to maść tarant? Łaciata?
A gniadosz?
Bo, że karosz to czarny, to już wiem...

No i jak już lecimy z tymi maściami, to jakie są jeszcze?

przez **Paulinka** 5 kwi 2007, o 14:43

Basiu proszę bardzo, taka ściąga:
Obrazek

Umaszczenie : Barwa (sierść) :
siwe - biała
kare - czarna
gniade - brunatna
bułana - żółto-brązowo-czarne grzywa, ogon oraz kończyny do stawów skokowych
myszate - popielata
kasztanowate - brązowo-żółta
dereszowate - biała mieszana
srokate - białe płaty - płaty w innym umaszczeniu

przez **Basia_sz** 5 kwi 2007, o 15:18

Ha!!! Na ściądze nie ma myszatego!!!

]
A skarogniady, to jaki? Bo na zdjęciu wygląda na czarnego :roll:

A co to za kolor - "Izabelowaty"? :shock:

i dlaczego to takie skomplikowane?

przez **Paulinka** 5 kwi 2007, o 15:26

Skarogniady to ciemny brązowy.
izabelowaty-coś w podobie maści bułanej tylko że kończyny są takiego samelgo lub podobnego koloru do sierści na całym ciele i ogon z grzywą mają kolor biały.

i dlaczego to takie skomplikowane?

Nie

Tylko się tak wydaje. Kwestia stażu w jeździectwie

przez **szczotek** 5 kwi 2007, o 15:30

Izabelowaty to mój ulubiony. Niestety nie miałam jeszcze okazji na takim jeździć ;(

przez **goguni@** 5 kwi 2007, o 16:05

Mi się podobają wszystkie rodzaje umaszczenia :lol:

Ale jeździłam na kasztanie, siwym i gniadym :wink:

przez **Paulinka** 5 kwi 2007, o 16:29

Ja jeździłam na: karym, kasztanowatym, skarogniadym, gniadym, siwym, tarantowatym, kasztanowato-srokatym, bułanym (o tak ten konik był super).

przez **Gość** 5 kwi 2007, o 17:08

Aha, i jeszcze jeździłam na skarogniadym, najczesciej jeżdże właśnie na nim i na kasztanie :wink:

przez **goguni@** 5 kwi 2007, o 17:09

Post powyżej jest mój :wink:

przez **Basia_sz** 5 kwi 2007, o 19:04

A ja Was zastrzelę :!:

Co to za maść jabłkowita?
Nie raz w książkach historycznych typu jakiś Potop, czy inny Pan Wołodyjowski określano, że ktoś tam jechał na koniu jabłkowitym.
No i co powiecie :?:

przez **goguni@** 5 kwi 2007, o 19:10

basia_sz napisał(a):A ja Was zastrzelę
Co to za maść jabłkowita?
Nie raz w książkach historycznych typu jakiś Potop, czy inny Pan Wołodyjowski określano, że ktoś tam jechał na koniu jabłkowitym.
No i co powiecie

Jabłkowity, to siwy koń z plamkami na grzbiecie wielkości jabłka :wink:

Konie :D

Sklep Psiaki.pl

Kto przegląda forum