Strona 1 z 1

Bardzo proszę o pomoc - moja kicia ma problem z sierścią

PostNapisane: 12 gru 2008, o 22:22
przez Kotka Kasia :-)
Mam dwa psiaki, dużego i małego. I pięć kotów, które nie wychodzą z domu.
Problem ma kotka - Kasia. W kwietniu skończyła 10 lat. Jest cała czarna oprócz kilku białych włosków jako "muszki". Jest bardzo, najbardziej z pozostałych, wrażliwa i uczuciowa. Wie, że jest kochana.
Już prawie rok znika jej sierść, z tyłu na udach, przy i na ogonie, na brzuszku. Trochę odrasta, ale słabo. Ta sierść robi się częściowo też spopielała, ale tylko trochę.
Z początku smarowałam ją specyfikiem przeciw schorzeniom skóry, ale wreszcie zauważyłam, że w tak długim czasie żaden z pozostałych zwierzaków nie "zaraził się" od Kasi.
Około m-c temu zrobiłam badanie na hormony tarczycy - wszystko jest w normie; lekarz weterynarii zalecił syrop na delikatne uspokojenie. Kasia nie wylizuje się więcej niż kiedyś.
Ostatnio, około dwa tygodnie, jeden wąs zrobił się biały, a ubytek sierści zwiększa się. Prawdopodobnie, następnie, można podać hormony płciowe, albo wykonać zabieg sterylizacji.
Boję się o zdrowie i życie mojego kotka i dlatego chciałabym dowiedzieć się jak najwięcej, co mogę zrobić, tak, żeby było dla niej jak najlepiej. Będę wdzięczna za każdą poradę.

PostNapisane: 12 gru 2008, o 22:33
przez Chita
może ma za mało witamin.

to ma duży wpływ na stan włosa

spróbuj jej podać surowe, świerzo rozbite jajko + mąka + cukier + mleko
mój kot (niestety już nie żyje) miał dzięki tej mieszance piękna siersc. wiem że ta mieszanka ni ma zbyt duzo witamin ale tez duzo daje

PostNapisane: 13 gru 2008, o 16:24
przez Sissy
Chita napisał(a):może ma za mało witamin.

to ma duży wpływ na stan włosa

spróbuj jej podać surowe, świerzo rozbite jajko + mąka + cukier + mleko
mój kot (niestety już nie żyje) miał dzięki tej mieszance piękna siersc. wiem że ta mieszanka ni ma zbyt duzo witamin ale tez duzo daje


Oksymora i paradoks :roll:
Dlaczego Twoje koty nie wychodzą na zewnątrz? Przecież świeże powietrze etc. potrzebne jest wszystkim zwierzakom! Także to może być źródłem problemów zdrowotnych.
Wydaje mi się,że problemy skórne twojej kotki są związane w pewnym stopniu z jej wiekiem-w końcu nie jest już ona młoda,ma swoje lata. Hormony? Ingerencja w kocie życie,ale jeśli wet tak doradza.... Ja polecałabym jednak sterylkę. To zabezpieczenie przed wieloma chorobami w tym ropomacicza i wielu nowotworów. A w tym przypadku to może pomóc. I właśnie to ci doradzam.
Spytaj weta o witaminy,prawdopodobnie zaaplikuje ci jakąś dawkę dla kociaka.
Problemy ze skórą mogą mieć także swe korzenie ,,w'' alergii. Czy nie jadła ostatnio czegoś innego,specyficznego? Czy zachowuje się normalnie? Ma apetyt?
Co do mieszanki Chity ja odradzałabym. Co,jeśli kociak ma uczulenie na któryś ze składników? Czy masz pewność że owa mieszanka jest bezpieczna? W takim przypadku lepiej nie eksperymentować. Ewentualnie spytaj się weta prowadzącego twoją kotkę o takie ,,dzieło". Ja odradzam,aczkolwiek każdy ma swe zdanie. Nie zawsze wszystkie własnoręcznie przygotowane posiłki są zdrowe i pożywne.
Chito,bez obrazy,ale co wiesz o danej mieszance? Osądzając po tym,że polecasz karmić psa kocią karmą,ja nie byłabym skłonna ci uwierzyć. Kwestia jaką jest życie czy zdrowie zwierzaka nie jest kwestią do eksperymentów. Jak już mówiłam,nie warto ryzykować.

PostNapisane: 13 gru 2008, o 22:00
przez Chita
pisze to co widzialam na wlasne oczy. jesli nie mam racji to juz wiem i wiecej nie bede pisac bzdur. koty ktore dokarmiam bardzo lubia te mieszanke (koty bezdomne) i maja od niej piekna siersc(jak domowe kanapowce). szkoda że nikt ich nie :( chce

PostNapisane: 14 gru 2008, o 13:47
przez Saszka
W okresie wzmożonego linienia podaję psom omegan, taki syrop o zapachu podobnym do tranu. Na opakowaniu jest napisane, że kotom również można go podawać. Kupuje się go u weta.




Obrazek

Kotka Kasia cd.

PostNapisane: 20 gru 2008, o 18:59
przez gosc
Bardzo dziękuję za serdeczne rady. Muszę dodać, że moje koty mieszkają w bloku na III piętrze i dlatego nie wychodzą na dwór (na spacery wychodzą psiaki); natomiast jedno okno w każdym pokoju ma metalową siatkę na całym oknie i tylko to okno wolno otwierać. Wszystkie moje kociaki to domowe niechciane dachowce. Dla mnie są na zawsze bez zbędnego gadania.
Poważnie myślę o sterylizacji Kasi - to też delikatnie sugerował wet..
Moje kociaki jedzą bazowo gotową karmę z saszetek i chrupki. Co do mieszanki to sądzę, że jajka (słyszałam, że przepiórcze) i mleko (nie każdy kot lubi i może - lepiej podać do jedzenia biały ser) mogą być w porządku, ale cukier i surowa mąka już chyba nie. Witaminy i syrop będą pomocne.
Przepraszam, jeśli kogoś uraziłam, im więcej wiemy to jest tym lepiej dla naszych zwierzaków. Eksperymenty mogą zaszkodzić, a niestety często trudno zgodzić się z sugestią wet. Bo to w końcu my podejmujemy ostateczną decyzję. Jeszcze raz dziękuję za odpowiedzi, każda jest dla mnie cenna. Pozdrawiam.

Re: Kotka Kasia cd.

PostNapisane: 20 gru 2008, o 19:33
przez mwijatak
Nie ma wpływu to czy koty puszczane luzem czy nie, ważne czy sterylizowane i czym karmone :?: