Strona 1 z 1

Przybleda

PostNapisane: 11 sty 2009, o 16:52
przez kłapouszkowy chrapcio
mieszkam na wsi i obok mojego domku znajduje sie szklarnia mojej cioci, w ktorej ma 2 kotki (matke z doroslym synem) ostatnio w okolicy pojawila sie dorosla,czarna ,piekna i sympatyczna kotka, w lato wiosne i jesien szklarnia jest otwarta i czarna ma tam dostep do jedzenia ale zima babcia karmi koty cioci a szklarnia jest zamknieta, wtedy czarna musi sobie czesto sama radzic, dokarmiam ja czesto( codziennie lub co dwa dni) ale zal mi sie jej zrobilo gdy ostatnio zostawilam drzwi na dwor otwarte a ona weszla do srodka , juz mialam dla nie jedzenie przgotowane, wiec wzielam ja i jedzenie na zewnatrz, gdzie wszystko z apetytem zjadla i oto pytanie: poniewasz nie moge ja trzymac w domu( zewzgledu na mojego psa) a zima jest zimno, czy nalezaloby zrobic jej cos w stylu poslania w stodole???

PostNapisane: 11 sty 2009, o 19:46
przez Anna51
Myślę,że kotka ma już miejsce. Może to nawet ta stodoła o której piszesz. Koty wybierają sobie same miejsca do spania. A Twój pies nie lubi kotów?
Mój nie mógł przejść spokojnie nawet na smyczy ,że nie pogonić. A teraz popatrzObrazek
Obrazek

PostNapisane: 11 sty 2009, o 20:15
przez kłapouszkowy chrapcio
nie to ze nie lubi... uwielbia za nimi biegac, ale nie w zlych intencjach, pozatym na kota w domu i tak moja mama by mi nie pozwolila

PostNapisane: 12 sty 2009, o 19:22
przez Anna51
U mnie też nigdy nie było kotów ,zawsze psy. No i zaczęło się. teraz mam trzy i bez nich byłoby smutno.Może i Twoja mama przekona się,że kot to nie koniec świata, a i pomruczy i pogrzeje.
Obrazek

PostNapisane: 12 sty 2009, o 22:23
przez Gość
na moja mame nie ma co liczyc... jakbym sie tak bardzo nieopiekowala psem to go by tez juz nie bylo... odkat mamy psa pozwolila mi jeszzce wziasc chomika od cioci pod opieke bo ciocia sie przeprowazdala po za tym i tak prawie nikt o nim nie pamietal...

PostNapisane: 16 sty 2009, o 23:41
przez Anna51
Masz bardzo dobre serduszko i nie daj czarnej kotce zginąć. Domyślam się,że mieszkasz na wsi ,a tam czasem ludzie niestety mają inny stosunek do zwierząt. :cry:

PostNapisane: 18 sty 2009, o 18:33
przez Weronika-<retriever>
jak ma stodołę w której śpi to do szczęścia brakuje jedzonka i twojej miłości :wink: