Karpie

... i innego zwierza, od chomika do konika.

Moderator: Moderatorzy

Karpie

Postprzez Gosinka 27 gru 2006, o 11:34

Ile z nas zjadło na Wigilię karpia? Jak były te ryby traktowane?
http://www.krwaweswieta.pl/
Avatar użytkownika
Gosinka
Obrożny
Obrożny
 
Posty: 209
Dołączył(a): 6 lip 2006, o 07:40
Lokalizacja: Kraków

Sklep Psiaki.pl

Szukasz czegoś dla swojego pupila?

Zapraszamy do naszego Sklepu Psiaki.pl
Znajdziesz tam atrakcyjne produkty dla zwierząt. Wszystko, czego potrzebujesz, dla psa, kota i innych zwierzaków.
Sklep dla zwierząt
 

Postprzez Ania_Ś 27 gru 2006, o 14:09

Nie zjadłam ani kawałeczka karpia. Filmik widziałam i w połowie wyłączyłam bo nie mogłam na to patrzeć :( .
Avatar użytkownika
Ania_Ś
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 1172
Dołączył(a): 16 sie 2006, o 16:24
Lokalizacja: Rydułtowy
Rasa psa: Chow Chow

Postprzez Basia_sz 27 gru 2006, o 14:17

A ja zjadłam, bo karpia uwielbiam :roll: . Ludzie, nie popadajmy w skrajności :!:
Tradycją Bożonarodzeniową jest karp na stole :roll: . Jak będziemy myśleć takimi kategoriami, to właściwie niczego nie powinniśmy jeść :roll: ( OK, a teraz linczujcie :P )
"Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać." A. de Saint-Exupery
Avatar użytkownika
Basia_sz
Dobra Dusza
Dobra Dusza
 
Posty: 4804
Dołączył(a): 18 wrz 2005, o 11:50
Lokalizacja: Jejkowice

Postprzez Atena 27 gru 2006, o 14:23

karpia nie jadłam, jak zwykle zresztą, bo nie lubię ryb, a filmiku nie oglądałam, bo jak napisała Basia, nie popadajmy w skrajności, za chwilkę ktoś wstawi filmy z ubojni. Przecież jakby na to nie patrzeć, to każdy produkt mięsny pochodzi z jakiegoś zwierzątka, które jest zabijane w mniej, czy bardziej humanitarny sposób...
Nitimur in vetitum semper cupimusque negata :twisted:
Avatar użytkownika
Atena
Moderator
Moderator
 
Posty: 6026
Dołączył(a): 12 wrz 2005, o 10:54
Lokalizacja: Ruda Śląska
Rasa psa: morświn i dzikoświn

Postprzez Ania_Ś 27 gru 2006, o 14:24

Ja nie jadłam bo nie ma już z nami dziadka i nie opłaciło się kupować karpia. Mój mąż nie może jeść ryb bo jest uczulony i do jedzenia zostały 3 osoby. Kupiliśmy filety z Dorsza i Pange :) .
Avatar użytkownika
Ania_Ś
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 1172
Dołączył(a): 16 sie 2006, o 16:24
Lokalizacja: Rydułtowy
Rasa psa: Chow Chow

Postprzez m.m 27 gru 2006, o 16:43

Ja też karpia nie jadłam- w ogóle go u nas na wigilii nie było, ale przyznaję się za to do pangi.
Myślę, że autorka topiku nie popadła jeszcze w skrajność (taką mam przynajmniej nadzieję), bo jeśli wejdziecie na podaną przez nią stronę to zobaczycie że nie chodzi tylko o to, by karpi w ogóle nie spożywać, ale też o to, jak żywe zwierzęta są traktowane w sklepach.
Karpie przenoszone są i przetrzymywane w minimalnej ilości wody lub zupełnie jej pozbawione. Zajmujący się nimi niewykwalifikowany personel używa nieodpowiednich
narzędzi, które bez wątpienia są u ryb przyczyną cierpienia. Karpie zazwyczaj wręczane są klientom w plastikowych torbach bez wody (czasami w jednej torbie znajduje się więcej, niż jeden karp) – chociaż wszyscy wiemy, że ryby nie mogą
bez niej oddychać.


Jest tam także np. odsyłacz do petycji, w której Fundacja Viva! domaga się wprowadzenia zmian w prawie.
Marta&Kama
Obrazek
Obrazek
Obrazek - Zobacz mnie na GoldenLine
Avatar użytkownika
m.m
Moderator
Moderator
 
Posty: 857
Dołączył(a): 13 sie 2006, o 13:45
Lokalizacja: Łódź

Postprzez olwo 27 gru 2006, o 18:49

basia_sz napisał(a):A ja zjadłam, bo karpia uwielbiam :roll: . Ludzie, nie popadajmy w skrajności :!:
Tradycją Bożonarodzeniową jest karp na stole :roll: . Jak będziemy myśleć takimi kategoriami, to właściwie niczego nie powinniśmy jeść :roll: ( OK, a teraz linczujcie :P )


Zgadzam sięw 100 procentach :!:
Ja też nie wyobrażam sobie świąt bez karpia pływającego w wannie (dokładniej w tym roku ośmiu ;) )
Avatar użytkownika
olwo
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 1475
Dołączył(a): 26 sie 2005, o 08:21
Lokalizacja: okolice Krakowa

Postprzez Magda* 27 gru 2006, o 18:53

ja również miałam karpia i inne ryby, bo uwielbiam. Zgadzam się z Basią.
Pozdrawiamy Magda & Atena


Obrazek
Magda*
Starszy Tropiący
Starszy Tropiący
 
Posty: 1527
Dołączył(a): 2 sty 2006, o 16:02
Imię psa: Atena ( zwana Tolą ;))
Rasa psa: Labrador retriever

Postprzez bery-m 27 gru 2006, o 20:25

Ja stałam w kolejce i mialam nadzieję ,że się skończą przede mną. Ale niestety. Kupiłam nie dla siebie ,ale dla rodzicówi poprosilam o najbardziej śniętego. Sama ryb nie jadam i dla mnie mogłyby sobie pływać do końca zycia i o jeden dzień dłużej. Rozumiem tych co jedzą ryby a oczywiście chodzi o jak najbardziej humanitarne pozbawienie ich życia.
Avatar użytkownika
bery-m
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 518
Dołączył(a): 11 maja 2006, o 22:40
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Julcia 28 gru 2006, o 16:49

Ja nie jadłam karpia, zresztą jak co roku, ponieważ ne przepadam za rybami, filmik obejrzałam i żal mi jest tych karpi, no cóż to taka tradycja i muszę się z tym pogodzić :roll:
Obrazek
Obrazek
rasowy=rodowodowy
Avatar użytkownika
Julcia
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 1166
Dołączył(a): 2 lut 2006, o 16:35
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Timon 28 gru 2006, o 17:10

a czy ktos z Was slyszal wypowiedz jakiegos Pana w tv, ktory sie zna na rybciach i powiedzial, ze hodowlany karp puszczony na wolnosc nie przezylby w ogole?bo jesli nie my go zjemy to zje go inna ryba,drapiezna.bo karp nie jest przystosowany naturalnie do tego,zeby zyc w slodkich wodach jak np. szczupaki.

i tak samo jest z drobiem,czy swinkami,ktore hodowane sa specjalnie na uboj.a nie sa zabijane,bo ktos jest okrotny i sie wyzywa na zwierzetach.
ot co.
niech mi ktos powie,czy np. kura wypuszczona na wolnosc - hodowana wczesniej w kurniku - przezyje chociaz dobe? watpie, bo po pierwsze nie jest nauczona zdobywac sama pozywienie.po drugie las dla kury to nie odpowiednie miejsce, po trzecie pewnie wlazlaby pod jakis samochod. a ja nie to jakis drapieznik by ja zjadl i tak.

takze... naturalna selekcja.z tym,ze jakby te wszystkie zwierzaki,ktore zjadamy chodzily sobie wolno po miastach,wsiach etc.to nie byloby tyle drapieznikow,zeby je wszystkie zjesc.a czlowiek tez jest drapieznikiem,bo od dawien dawna polowal,zeby przezyc.

ot moje zdanie...
SZALOM
---
...psia dusza większa jest od psa...
A kiedy się pożegnać trzeba i psu czas iść do psiego nieba to niedaleko pies wyrusza
przecież przy tobie jest psie niebo z tobą zostanie jego dusza.
Avatar użytkownika
Timon
Obrożny
Obrożny
 
Posty: 95
Dołączył(a): 27 gru 2006, o 23:03
Lokalizacja: Rzeszów/Pionki

Postprzez Michał 28 gru 2006, o 18:43

Tak to prawda, że karp nie przeżyje w naturze. Mają podobno coś w rodzaju blokady, że nie jedzą niczego, jak są w niewoli. Nawet jak się je wypuści, to niestety giną z głodu...
Co do kur, to te, co sobie latają po podwórku miałyby jakąś szansę, ale w zimie byłoby gorzej - nie ma pokarmu. Poza tym przodkowie udomowionych kur pochodzą z lasu, więc nieprawdą jest, że nie przeżyłyby, w końcu jedzą nie tylko ziarno, a też robaki...
Obrazek
Avatar użytkownika
Michał
Dobra Dusza
Dobra Dusza
 
Posty: 1031
Dołączył(a): 27 lip 2005, o 16:43
Lokalizacja: Kraków
Imię psa: Anabel
Rasa psa: West Highland White Terrier

Postprzez Gosinka 31 gru 2006, o 18:26

Założyłam temat właśnie dla dyskusji na ten temat. Osobiscie też uważam, że nie należy popadać w skrajność i karpia jadłam. Ale chodzi o jak najbardziej humanitarne pozbawianie ich życia przez jakiegoś fachowca, a nie to co było widać na jakimś straganie, że gość męczył się ze zwierzęciem i podżynał mu gardło niemal na żywca, a potem zawinął w gazetę.
Skąd też zwyczaj sprzedawania żywych ryb? Czemu nie tak jak większość nie sprzedają już np. wyfiletowanych (chodzi mi o odsetek sprzedaży).
Avatar użytkownika
Gosinka
Obrożny
Obrożny
 
Posty: 209
Dołączył(a): 6 lip 2006, o 07:40
Lokalizacja: Kraków

Postprzez olwo 31 gru 2006, o 18:56

No wiesz... jak kupuje się nieżywą rybę, to nie ma się pewności, że jest świeża :? A poza tym tak jak już napisałam wcześniej, nie wyobrażam sobie świąt bez karpia pływającego w wannie :wink:
Avatar użytkownika
olwo
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 1475
Dołączył(a): 26 sie 2005, o 08:21
Lokalizacja: okolice Krakowa

Postprzez Gość 11 sty 2007, o 14:30

basia_sz napisał(a):A ja zjadłam, bo karpia uwielbiam :roll: . Ludzie, nie popadajmy w skrajności :!:
Tradycją Bożonarodzeniową jest karp na stole :roll: . Jak będziemy myśleć takimi kategoriami, to właściwie niczego nie powinniśmy jeść :roll: ( OK, a teraz linczujcie :P )


Ludzie nie są dla mnie tak ważni jak zwierzęta.
Gość
 

Następna strona

Powrót do Kącik kota

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 10 gości

paw prints