To ja może wstawię troszkę zabawnych fotek
Jasio mówi do mamy:
- Mamo, dzisiaj rano, kiedy jechałem autobusem, tata kazał mi wstać i ustąpić miejsce kobiecie.
- To bardzo ładnie.
- Ale mamo, ja siedziałem na taty kolanach!
Pani na lekcji kichnęła. Jasiu krzyczy:
- Na szczęście.
- Jasiu, nie mówi się na szczęście, tylko na zdrowie
- Na szczęście to pani ryja nie urwało..
Dzwoni Jasiu do nauczycielki i mówi:
- Proszę zwolnić dziś Jasia z lekcji.
- A kto mówi?
- Moja mama.
Przychodzi syn i pyta sie ojca:
- Tatusiu, a co lepiej zrobić, iśc do wojska czy sie hajtnąć?
Na to ojciec:
- No synuś, jak sie hajtniesz to masz przesrane a jak pójdziesz do wojska to masz dwie opcje, albo pójdziesz na wojnę albo nie, jak nie pójdziesz synuś to masz przesrane a jak pójdziesz to masz dwie opcje, albo zginiesz albo przeżyjesz, jak przeżyjesz to masz przesrane, a jak zginiesz, to masz dwie opcje: albo zostawią cię na polu bitwy, albo zakopią pod jakimś drzewem, jak cię zostawią na polu bitwy to masz przesrane, a jak cię zakopią pod drzewem, to masz dwie opcje: albo cię wykopią, albo będziesz sobie tak rósł z tym drzewem i rósł, jak cię wykopią, to masz przesrane, a jak będziesz sobie tak rósł, to masz dwie opcje: albo cię przerobią na gazetę albo na blok, jak cię przerobią na blok to masz przesrane, a jak na gazetę to masz dwie opcje: albo ponownie przerobią cię na zeszyt albo na srajtaśmię (papier toaletowy), jak przerobią cię na zeszyt, to masz przesrane, a jak na papier toaletowy to masz dwie opcje: albo trafisz do męskiego kibla, albo do damskiego, jak trafisz do męskiego to masz przesrane, a jak trafisz do damskiego kibla, to masz dwie opcje: albo baba cię weźmie od tyłu, albo od przodu, jak cię weźmie synku od tyłu to masz przesrane, a jak od przodu to tak jak bys się hajtnął.
- Mamusiu, tatuś mi powiedział, że gdyby go nie było na świecie, to by i mnie nie było.
- Tatuś się chwali i lubi mówić o tym, o czym nie ma najmniejszego pojęcia.
Matka przygładza niesforną fryzurę nastoletniego syna, przygląda mu się dłuższą chwilę i mówi:
- No teraz już ani jeden pryszcz nie wyskoczy ci na twarzy.
- Dlaczego tak sądzisz, mamo?
- Bo już nie ma więcej miejsca.
Idą miedzą dwa byki, ojciec i syn. w pewnym momencie w dali widzą stado krów. Młody byczek zaczyna nerwowo podskakiwać...
- Tato, tato, zobacz - krówki, tyle krówek, o matko - całe stado.
Tato, tato, chodź - skoczymy szybko i bzykniemy po jednej!
- Spokooojnie synu ..... pójdziemy nie szybko, tylko powooooooli i bzykniemy nie po jednej, a wszystkie..