Owczarus niemiecki

[martusia10]

Jestem alergiczka, ale bardzo chcĘ miec owczarka niemieckiego. Mama powiedziala ze jak przeprowadzimy sie do nowego domu z ogrodkiem to kupimy psa. Ale watpie w to. Moje pytanie jest takie: Czy jak jest sie alergikiem ( ale nie mam duzej alergii ) to mozna miec owczarka niemieckiego?? Slyszalam ze jesli pies jest zadbany to mniej pokazuje sie te uczulenie.

[Paulinka]

Ja mam alergię na sierśc, kurz, pyłki itp. od urodzenia. Z psami obcuję od małego z końmi również i alergii praktycznie nie widać. Organizm przyzwyczaił się do tego chyba. Wspomnę jeszcze że mam psa dlugo włosego.

[ValdeQ]

Pomaga rygorystyczne utrzymywanie w czystości nie tyle psa, co jego otoczenia i całego domu. Ponadto mozna wyznaczyć w domu strefy bezalergenowe (gdzie pies nie wchodzi).

Wiele osób ma psa i leczy stale alergię, ponieważ woli tak, niż psa nie mieć

[Basia_sz]

Ja mam alergię na sierśc, kurz, pyłki itp. od urodzenia... alergii praktycznie nie widać. Organizm przyzwyczaił się do tego chyba.

Otóż to, ja też jestem alergiczką, co prawda nie na psa, ale na całą resztę
. Od kilku lat już w ogóle nie zażywam tabletek, bo po dwudziestu latach mieszkania na wsi , organizm się uodpornił.
Nie życzę Tobie, aby trwało to tak długo , ale alergię z powodzeniem można pogodzić z posiadaniem upragnionego czworonoga .

[Ania_Ś]

Też mam alergię na sierść psa a w domu mam 2 takie kudłacze .

[szczotek]

Też mam alergię na sierść psa a w domu mam 2 takie kudłacze .

Ale to zależy chyba też od stopnia alergii. Mój brat ma na psa małą alergie, ale juz na kota ma największą ze wszystkich. Po kontakcie z kotem (nawet chwilowym) jest chory, albo kończy się to gorzej. Dlatego nie moge mieć kota, fretki, ani innego futrzaka Ale na szczęście mam psa

[olwo]

Ja też z psami mogę przebywać na okrągło, a po chwili z kotem mam katar i czerwone plamy na szyi

[mamonka]

Jestem alergiczką do tego z astmą i byłą już włascicielką Owczarka Niemieckiego. Kocham Owczarki Niemieckie, jednakże nie polecam ci tej rasy z powodu na linienia. Te psy linieją i to dosyć mocno przez cały rok. Nawet przy ostrym reżimie i wielokrotnym sprzątaniu kłaki w domu są wszechobecne.
Alergia niestety ma to do siebie,że nigdy nie wiadomo jak będzie się rozwijać. Niestety zazwyczaj ma tendencję wzrostową i w dodatku często pojawiaja się uczulenie na coraz to nowe alergeny.
W momencie gdy pies nastał w moim domu byłam osobą zdrową, bez żadnych alergii ani uczuleń. Nigdy nie miałam z tym problemu. Los jednak chciał ,że w dojrzałym wieku alergia się pojawiła i zaczęłą rozwijać. Z początku było to tylko uczulenie na wełnę, później doszło na moher i sierść psa. Pod koniec rozwinęła się Astma. Było coraz gorzej. Psa kochałam nad życie a więc mowy nie było o jego oddaniu. Ja brałam leki a choroba się pogłębiała. I tak było do czasu gdy nastała pora pożegnać się z ciężko już chorym i starym psem. Wraz z jego odejściem nastąpiła u mnie znaczna poprawa zdrowia.
Opisuje to wszystko tylko po to, abyś była świadoma ewentualnych zagrożeń i konsekwencji podjętej przez ciebie decyzji. Pies to żywa istota, wobec której podejmuje się zobowiązanie na całe życie.

[Gaja75]

Zgadzam się z moją poprzedniczką.
Zwierza to istota żywa której niemożna się pozbyć ot tak...

Ja mam alergie na moją kochaną Gryze (frecie), objawia się wysuszeniem powiek aż do skrajnych przypadków gdy w okresie zmiany futerka pękają mi i przeraźliwie szczypią, utrudniając widzenia i życie.
Mimo takich skrajnych objawów nie wyobrażam sobie domy bez tej rozrabiary. Częste sprzątanie legowiska, wymiana pościeli i pozbycie się dywanów znacznie zmniejszyły możliwość występowania alergenów.
Tobie przede wszystkim radze porozmawiać z alergologiem albo poczekać do przeprowadzki.