no jest różnica
a tak swoją drogą to GRATULUJE wytrwałości/cierpliwości
masz wesoło
i widze drugą różnice Twój pies znaczy sunia skoro dorosła to pewno była pierwsza niż bobas -- tak
NO tak jest roczna mniej więcej różnica między nimi. I powiem szczerze , że będąc w ciąży nigdy nie przyzwyczajałam Inez do przybycia nowego domownika (jak czytam na forum), poprostu Dominik się urodził i od razu mieli do siebie sentyment oboje
Inez jest bardzo spokojnym i cierpliwym psem a znowu Dominik lubi poszaleć. Jakoś jej nigdy nie dokuczał
raczej przytuli sie do niej, pogłaska , pocałuje i idzie sobie.
Teraz mamy szczeniaki, które lada dzień zaczną się rozłazić
i też Dominik raczej się nimi nie interesuje - przyzwyczaił się że one są.Nie mam problemu, że je męczy czy dokucza im. One sobie w koszu śpią a on się zajmuje swoimi sprawami.
Mam jeszcze dwa króliki łażące po domu hihi i tutaj tez nie ma problemu.
Myślę, że to że syn nie dokucza zwierzętom i nie męczy ich wynika z przyzwyczajenia . Urodził się i zwierzęta juz były. NIe było takiej fascynacji. Inaczej jest chyba jak 2 letniemu dziecku nagle przyprowadzimy szczeniaka do domu, wtedy dziecko szaleje z radości i może zrobić krzywde.
Jeżeli chodzi o wzięcie większego psa to ja osobiście nigdy bym się nie zdecydowała mając dziecko, ponieważ dorosły pies np ze schroniska może mieć już swoje przyzwyczajenia i np nie lubi dzieci czego zanim się nie przekonamy to się nie dowiemy.
Jeżeli natomiast się zdecydujemy na szczeniaka to musimy sie liczyć z tym , że musimy mieć silną ręke do psa i do dziecka, by im te zabawy i dokuczanie ograniczyć trochę. Bo jak się rozpędzą to ho ho.
Dziecko może nadmiernie dokuczać psu i potem piesek może się " mścić" jak urośnie. Więc wniosek taki ze szczeniak ale pilna uwaga i kontrola nad tym co się dzieje. Warto też zwrócić uwagę biorąc szczeniaka ras dużych, że pies rośnie szybko i szczeniak 10 miesięczny może ważyć 45 kg i wtedy przy nadmiernej zabawie może zrobić dziecku ogromną krzywdę nie zdając sobie z tego sprawy.( o czym się kiedyś przekonałam).
hmmm...ale namieszałam hehe
Ja myślę, że pies nie za wielki i nie malutki - taki w sam raz.
A rasa?? NIe ma reguły..moje zdanie jest takie Jaki Pan taki Pies czyli jak sobie go wychowasz taki będzie.