Strona 2 z 3

PostNapisane: 18 sie 2008, o 20:10
przez maziax
gdy nas nie ma najczesciej spi. radosc po powrocie stada jest nie do opisania. zaden psiak tak sie nie cieszy jak leos

pff. nie ujmuję leobengerą towarzyskości ale chyba w tym momencie uwłaczasz innym rasą.

PostNapisane: 21 sie 2008, o 15:09
przez dariak15
a może pomyślisz o psie ze schroniska :) bo szczeniaczek nie może zbytnio zostawać tak długo sam w domu :roll:

PostNapisane: 25 sie 2008, o 18:08
przez leonberg
maziax napisał(a):
gdy nas nie ma najczesciej spi. radosc po powrocie stada jest nie do opisania. zaden psiak tak sie nie cieszy jak leos

pff. nie ujmuję leobengerą towarzyskości ale chyba w tym momencie uwłaczasz innym rasą.

jak zobaczysz szczesliwego leosia to podyskutujemy na ten temat. jak na razie nie widziałas zadnego. smiem nawet podejrzewac ze leosia widziałas tylko na zdjeciu.
to co wyczyniaja leosie przy swojej wadze jest niesamowite. niektore maja ponad 80 kg :-) mrucza głosem wydobywajacym sie z dna studni. inne psy ciszej i mniej malowniczo warcza :-) odbijaja sie z 4 łap w miejscu na wysokosc 1,5m. pedza na złamanie karku i hamuja na metr przed tobą na 4 łapach jak w kreskówce. jak to robi psiak 8 kg to jest fajne a jak robi to 80 kg to jest niedoopisania!.

PostNapisane: 27 sie 2008, o 17:46
przez robo
Hmm.....szczerze to już sobie oglądam te leonbergerki, ale jeszcze jedno pytanko, może głupie, ale lepiej pytać. Czy będzie to złe jeśli postawię mu budę w ogródku i późną wiosną do końca września leoś po naszym wyjściu do pracy około godz 6 i przyjściu godz 16 bedzie na ogródku? Pytam o tą porę bo wiadomo że jesienią i zimą byłby w domu, ale w cieple dni......Zaznaczam oczywiście że ogródek naprawde przy domu niewielki, tylko trawa i kostki + buda pod drzewem iglastym. W miarę zaciemniony ogródek. Oczywiście po przyjściu spacer i do domu.....

PostNapisane: 27 sie 2008, o 17:48
przez pauli
a co z bezpieczeństwem psa? niestety - zdarzają się kradzieże, zwłaszcza rasowego psa - co by sprzedać. dużego włochatego - dodatkowo do walk do szkolenia.
plus otrucia. ludzie potrafią być nieco podli.

PostNapisane: 27 sie 2008, o 17:54
przez Noriko
co do otruć, to mojego Maxia ostatnio chcieli otruć, biedak dostał biegunki :? , moja sąsiadka miała Colie miał 6 lat - otruli go, a szkoda :(

PostNapisane: 27 sie 2008, o 19:17
przez Tęczova
mojej cioci ukradli pięknego, pseudolabka, bez rodowodu.
wybiegł na ulicę, podjechało auto i było po bim.
a taki był kochany.

PostNapisane: 28 sie 2008, o 14:59
przez leonberg
nie ma głupich pytan
moj dziadek mowił:
madry wysłucha kazdego
głupi nikogo, sam wie lepiej

jedynymi przeciwskazaniami do zostawiania psiaka na ogrodzie sa powody ktore wymienili juz pauli, Noriko i Tęczova
leosie maja podszerstek ktory pozwala na przebywania na dworze cały rok. drobny deszcz czy snieg nawet nie zauwazaja. czesto wlasciele pisza o psiakach potrafiacych spac na srodku kałuzy. nie lubia ostrego i wilgotnego wiatru, wtedy siedza w budzie a nawet lekki mroz je tam nie zagoni.
(zobacz http://picasaweb.google.com/Amorkaa/Zim ... 2506609746 )
co do zimy, leon moze zostawac na ogrodzie cały rok. nasz psiak siedz w domu wiecej latem niz zima ( w lecie w domu chłodniej a twoj ma miec do dyspozycji garaz) i jest to jego wybór. w domu mu za ciepło
http://picasaweb.google.com/Amorkaa/Zim ... 7206741186
leosie nie sa duzymi szkodnikami lecz kazdy szczenior, kazdej rasy, poznaje swiat gryzac i lizac wszystko. nasza psinka zostawała na ogrodzie i obgryzła rododendrona oraz 2 doniczki plastikowe, w domu nie było zadnych szkód lecz musze przyznac ze do roku obawialismy sie zostawic ja sama w domu. drugim powodem był kot z ktorym koniecznie chciała sie zaprzyjaznic a kot miał na ten temat zupełnie inne zdanie.
dlatego uwazam ze zostawianie leosia w ogrodzie pod nieobecnosc domownikow jest ok.
gdybys mial wiecej pytan zawsze mozesz napisac slawbab@o2.pl amorecordi@go2.pl jesli bedziesz potrzebował mozesz zadzwonic, podam nr tel. słuze prawie kazda pomoca ;-). jesli mieszkasz niedaleko wrocka zapraszam na wystawe 29 wrzesnia, bedziemy z naszym psiakiem i 30 innymi leonami. bedziesz miał okazje przekonac sie czy taki psiak ci odpowiada, porozmawiac z hodowcami i wlascielami leonow.

PostNapisane: 28 sie 2008, o 16:35
przez EsHa.
A planujecie dzieci ? Bo to bardzo ważne, potem się dziecko urodzi i pies, och przeszkadza i na uśpienie, albo do przytuliska. :roll:

PostNapisane: 28 sie 2008, o 19:34
przez robo
czy planujemy dziesi..........nawet gdyby mam już trzydzieści kilka lat, całe życie u rodziców były 2 lub 1 pies domowy (mieszklaismy w domku na przedmieściu jednego z głównych miast GOPu), ale nawet przez myśl nie przyszło mi kiedykolwiek usypiać psa lub wywozić gdzieś albo psa traktować jak rzecz. powiem więcej gdybym widział coś takiego to biorąc pod uwagę swoje gabaryty - wagę ponad 120 kg i wzrost 190 cm myślę że właściciekl takiego psa miałby kłopoty.....Całkiem serio mówiąc to wiem co to znaczy pies i co się z tym wiąże.....

PostNapisane: 28 sie 2008, o 19:38
przez robo
I jeszcze do leonberga - dziękuje za wszystkie uwagi i myślę że bez kontaktu już indywidualnego nie obejdzie się :) dlatego tym bardziej jestem wdzięczny

PostNapisane: 28 sie 2008, o 19:46
przez robo
I jeszcze jedno co do trucia psa - to chyba jacyś poj......co to zaludzie to psy trują, ale faktycznie muszę się tu bliżej przyjrzeć otoczeniu bo zawsze się może jakiś walnięty frafić.....

PostNapisane: 28 sie 2008, o 19:49
przez pauli
robo napisał(a):I jeszcze jedno co do trucia psa - to chyba jacyś poj......co to zaludzie to psy trują, ale faktycznie muszę się tu bliżej przyjrzeć otoczeniu bo zawsze się może jakiś walnięty frafić.....


robo - świry rozrzucają w miastach trutki bo im pieski przeszkadzają.. kotki przeszkadzają.. o wrzucaniu zatrutego jedzenia na teren ogrodzonej posesji niestety też słyszałam :( komuś może przeszkadzać, że pies szczeka albo że w ogóle oddycha. świry i tyle.

PostNapisane: 3 wrz 2008, o 20:29
przez dariak15
Noriko ty masz psa :?:

PostNapisane: 21 wrz 2008, o 17:45
przez Noriko
nom, nawet dwa :D hehe tylko że aparatu nie mam i moja galeria okurzona stoi
Maxio to mix, a Lili to cocker :D