Jaka rasa nadaje się na pierwszego psa?

[Gość]

czyli niby rasowego bez rodowodu ! nie ma czegos takiego kazdy piesek bez rodowodu jest psem "w typie rasy" lub jak kto woli "kundelkiem"
NIe kupuj psa bez rodowodu!

ciekawi mnie tylko jedna sprawa ,że można kupic psa z rodowodem,z pewnymi wadami (bez jader ze skrzywionym ogonem ,itp) i jest on rasowy bo ma rodowód ,a jak kupiłem psa ojciec rodowodowy ,matka rodowodowa ,lecz właściciel nie był z nimi na ani jednej wystawie(psy po prostu są od pilnowania posiadłości,nie od jerzdżenia po wystawach ,suczka miała młode ,właściciel bron boże nie nzajmuje sie żadną hodowla(suczka ma 5 lat)i to jej pierwsze szczeniaki,i te szczeniaki są tylko kundelkami według ciebie ,ja sie pytam dlaczego???,bo według mnie to normalny pieski rasowe.Normalnie mnie cos trafia jak ktoś pisze że R=R to tak jak by stwierdzić że Indijanie nie są Amerykanami bo sie nie urodzili w szpitalu nie maja dowodów i paszportów.Czysta bzdura hodowców że R musi być R .Rozumiem że tym prawdziwych hodowcom chodzi o to żeby nie było fabryk psów rozmnarzanych na umur,ale nie zawsze nie rodowodowy musi pochodzic z pseudo hodowli i nie byc rasowym .Pozdrawiam

[dariak15]

czyli niby rasowego bez rodowodu ! nie ma czegos takiego kazdy piesek bez rodowodu jest psem "w typie rasy" lub jak kto woli "kundelkiem"
NIe kupuj psa bez rodowodu!

ciekawi mnie tylko jedna sprawa ,że można kupic psa z rodowodem,z pewnymi wadami (bez jader ze skrzywionym ogonem ,itp) i jest on rasowy bo ma rodowód ,a jak kupiłem psa ojciec rodowodowy ,matka rodowodowa ,lecz właściciel nie był z nimi na ani jednej wystawie(psy po prostu są od pilnowania posiadłości,nie od jerzdżenia po wystawach ,suczka miała młode ,właściciel bron boże nie nzajmuje sie żadną hodowla(suczka ma 5 lat)i to jej pierwsze szczeniaki,i te szczeniaki są tylko kundelkami według ciebie ,ja sie pytam dlaczego???,bo według mnie to normalny pieski rasowe.Normalnie mnie cos trafia jak ktoś pisze że R=R to tak jak by stwierdzić że Indijanie nie są Amerykanami bo sie nie urodzili w szpitalu nie maja dowodów i paszportów.Czysta bzdura hodowców że R musi być R .

Niby dlaczego bo nie rozumiem

[Sissy]

czyli niby rasowego bez rodowodu ! nie ma czegos takiego kazdy piesek bez rodowodu jest psem "w typie rasy" lub jak kto woli "kundelkiem"
NIe kupuj psa bez rodowodu!

ciekawi mnie tylko jedna sprawa ,że można kupic psa z rodowodem,z pewnymi wadami (bez jader ze skrzywionym ogonem ,itp) i jest on rasowy bo ma rodowód ,a jak kupiłem psa ojciec rodowodowy ,matka rodowodowa ,lecz właściciel nie był z nimi na ani jednej wystawie(psy po prostu są od pilnowania posiadłości,nie od jerzdżenia po wystawach ,suczka miała młode ,właściciel bron boże nie nzajmuje sie żadną hodowla(suczka ma 5 lat)i to jej pierwsze szczeniaki,i te szczeniaki są tylko kundelkami według ciebie ,ja sie pytam dlaczego???,bo według mnie to normalny pieski rasowe.Normalnie mnie cos trafia jak ktoś pisze że R=R to tak jak by stwierdzić że Indijanie nie są Amerykanami bo sie nie urodzili w szpitalu nie maja dowodów i paszportów.Czysta bzdura hodowców że R musi być R .Rozumiem że tym prawdziwych hodowcom chodzi o to żeby nie było fabryk psów rozmnarzanych na umur,ale nie zawsze nie rodowodowy musi pochodzic z pseudo hodowli i nie byc rasowym .Pozdrawiam

Dlatego,że nie wiesz,czy rodzice nie są chorzy,szczenięta nie były badane zaraz po urodzeniu- w świetle kynologii rasowe są tylko te szczenięta,które są z rodowodem. W naszych oczach też. Bo czy masz jakieś potwierdzenie,że szczenię jest rasowe? Czy posiada dokument,który stwierdza przynależność do danej rasy? Czy masz pewność,że suki nie pokrył żaden inny pies(dobra hodowla sobie na to nie pozwali.pseudohodowla owszem)?

[leonberg]

wystawy nie sa zdobywaniem lokat i medali ( te sa dla ozdoby ), wystawy to eliminacja psów nie nadajacych sie do rozrodu dlatego z 2 psów z rodowodem lecz bez uprawnien hodowlanych nie rodza sie psy rasowe. jesli psiak nie jezdzi na wystawy to nikt nie wie czy jest przedstawicielem rasy. czy nie ma wad budowy lub charakteru?

[Gość]

jesli psiak nie jezdzi na wystawy to nikt nie wie czy jest przedstawicielem rasy. czy nie ma wad budowy lub charakteru?

skoro dostał rodowód przy urodzeniu no to chyba nie ma wad budowy i charakteru,bo to by swiadczyło że dostał rodowud i ma wady czyli ci nie jest rodowodowy ,normalnie kwadratura kołato jest normalnie chore to wszystko.Jak napisałem ojciec rodowodowy matka rodowodowa ,pierwszy raz miała szczeniaki i mozliwe że ostatnio bo własciciela dbaja żeby nie miała młodych(jakieś tam zastrzyki)ale przytrafiło się że miała raz dlaczego wrzucacie wszystko do JEDNEGO WORA że pseudo hodowca skoro sie wogule tym nie zajmują ,według mnie to normalny rasowy pies i zdania nie zmienie tym bardziej że znam rodziców szczeniaków i są tam po jakiś von czy fon rodzicach ,przyjazne wytresowane oboje po kursach na psy obronne i co najważniejsze że nie sa agresywne przy włascicielach w stosunku do obcych ,można im dosłownie jedzenie z pyska wyjąć,ale jak biegają po ogrodzie to przez płot nie przejdziesz ,szczeniaki były odrobaczone zaszczepione kilka razy ,czego tu jeszcze chcieć od psiaka ,a i co najwazniejsze że nie były sprzedane z zyskiem tylko za koszty szczepień.Pozdrawiam

[leonberg]

nic nie jest chore ani nie jest kwadratura koła. z jednym tylko moge sie zgodzic ze w tym przypadku ktory opisałes ( oczywiscie zakładajac ze jest tak jak piszesz ) nie mamy do czynienia z pseudohodowla lecz z przypadkiem, niezamierzonym miotem. natomiast w swietle przepisów psiaki w ten sposób poczete to kundelki i nic to nie zmieni.
co do rodowodów to psy otrzymuja je na podstawie przegladu hodowlanego ktory wykonuje sie najczescie ok 8 tyg. zycia. to co wyrosnie ze szczeniaków ktore otrzymały rodowody nigdy nie wiadomo, szczeniak to małe jejko niespodzianka ktore oprócz wad wrodzonych i nabytych, moze tez byc nieodpowiednio socjalizowane, dlatego kazdy kto chce hodowac psy ma obowiazek pokazywania ich do oceny na wystawach. dzieki temu najlepsze psy otrzymuja prawo do rozrodu i ich potomstwo uznaje sie za rasowe. pies rasowy to nie zaden arystokrata lecz przedstawiciel rasy o okreslonym wygladzie i charakterze ktorego rodzice zostali starannie dobrani czego nie mozna powiedziec o miocie ktory opisujesz. to ze czasem rodza sie psy uznawane za rasowe lecz majace wady nie pozwlajace uzyskac im prawa do rozrodu nie jest niczym dziwnym. w hodowli zwierzat jest to rzecz normalna i nikogo nie dziwi. to co ty uwazasz za normalne zachowanie wg twojego opisu, jest zachowaniem niepozadanym by nie napisac chorym. pies nawet podczas nieobecnosci włascieli nie moze byc agresywny. ludzie rozpowszechniaja wiele mitów i bzdur, np ze pies strozujacy musi szczekac badz rzucac sie do kazdego. dzieki takiej swiadomosci ludzi mamy na osiedlach całe stada szczekaczy i systematycznie mozemy przeczytac i pogryzieniach niewinnych ludzi, dzieci a nawet smierci. to co piszesz nie swiadczy o jakims problemie z klasyfikacja psów jako rasowe i nie, lecz o twojej nieznajomosci tematu i braku wiedzy. zanim zaczniesz wysuwac jakiekolwiek wnioski, poczytaj. nie bedziesz wychodził na ignoranta

[Gość]

to ze czasem rodza sie psy uznawane za rasowe lecz majace wady nie pozwlajace uzyskac im prawa do rozrodu nie jest niczym dziwnym. w hodowli zwierzat jest to rzecz normalna i nikogo nie dziwi.]

to w takim razie powinien im zostać rodowód odebrany bo są nie zgodne ze wzorcen rasy.
a pies urodzony po rodowodowych rodzicach powinien zostać dopuszczony do wystawy i jeżeli jest zgodny ze wzorcem rasy powinien dostać rodowód.
I to by była rzecz normalna według mnie.
Ale zrobiliśmy tutaj off top

[leonberg]

dalej wysnuwasz bzdurne wnoski. skad ty masz takie pomysły? tak swiat kynologi nie wyglada i nie bedzie wygladał. wszystko jest logiczne i spójne. jak pisał jeden z filozofów: wszystko ma sens tylko nie jest dla ciebie widoczny.

[MASZ PO CZĘŚCI RACJĘ, ALE]

czyli niby rasowego bez rodowodu ! nie ma czegos takiego kazdy piesek bez rodowodu jest psem "w typie rasy" lub jak kto woli "kundelkiem"
NIe kupuj psa bez rodowodu!

ciekawi mnie tylko jedna sprawa ,że można kupic psa z rodowodem,z pewnymi wadami (bez jader ze skrzywionym ogonem ,itp) i jest on rasowy bo ma rodowód ,a jak kupiłem psa ojciec rodowodowy ,matka rodowodowa ,lecz właściciel nie był z nimi na ani jednej wystawie(psy po prostu są od pilnowania posiadłości,nie od jerzdżenia po wystawach ,suczka miała młode ,właściciel bron boże nie nzajmuje sie żadną hodowla(suczka ma 5 lat)i to jej pierwsze szczeniaki,i te szczeniaki są tylko kundelkami według ciebie ,ja sie pytam dlaczego???,bo według mnie to normalny pieski rasowe.Normalnie mnie cos trafia jak ktoś pisze że R=R to tak jak by stwierdzić że Indijanie nie są Amerykanami bo sie nie urodzili w szpitalu nie maja dowodów i paszportów.Czysta bzdura hodowców że R musi być R .Rozumiem że tym prawdziwych hodowcom chodzi o to żeby nie było fabryk psów rozmnarzanych na umur,ale nie zawsze nie rodowodowy musi pochodzic z pseudo hodowli i nie byc rasowym .Pozdrawiam

Jeśli chodzi o rozmnażanie psiaków to ja osobiście jestem wrogiem ludzi, którzy sprzedają psy bez rodowodu. Nie chodzi tu o to czy szczenie jest mniej lub więcej rasowe. Chodzi o to, że psy powinny zdobyć na wystawach papiery hodowlane tzn muszą przejść badania i osiągnąć bardzo dobre wyniki wystawowe, tak aby potomkom rasy były przekazywane najlepsze cechy, nie tylko fizyczne ale głównie psychiczne. Przecież nie mozna dopuścić do tego, żeby rasa np. Doberman za kilka lat wyglądała jak pinczer....Zobacz co stało się z rasą Bernardyn-totalna porażka!!!!!!!!!!!!!! Niepoważni ludzie (delikatnie mówiąc) zaczęli rozmnazac te psiaki w "przydomowych hodowlach" bez papierów, lub np. samiec reproduktor a suka bez rodowodu...i co??? Fakt, że można kupić pseudo bernardyna za 300 zł, ale co z tego??? Przecież ten pies zupelnie nie jest podobny do wzorca a i zachowanie odbiega od oryginału, jedynie co ma to jeszcze czasem umaszczenie reszta to koszmar. Cech psychicznych psa też nie można przewidzieć, bo rodzice nie mają robionych psychotestów. O głupocie ludzi hodujących psy bez rodowodów mogłabym pisać bez końca, bo sama trafiłam na taką osobę i jako niedoświadczony "psiarz" kupiłam takiego bernardynka:((( Cierpienia psa i moich łez nie sposób opisać. Psiak miał kompletna dysplazję (kości zupełnie wychodziły z miednicy)...wyobraźcie sobie ten ból, zapalenia wszystkiego i masę innych dolegliwości. Jeśli ktoś chce kundelka to niech idzie do schroniska. Nie popierajmy takich "hodowców, bo chodzi im tylko o kasę...gdyby tak nie było to staraliby się bardziej o utrzymanie jaknajlepszych predyspozycji i cech rasy zdobywając ze swoimi pupilami papiery hodowlane i pozwolenie na hodowlę!!!
Beti