Witajcie, jestem bliska decyzji zaproszenia do domu nowego domownika- pieska.
Wychowywałam się w domu z ogródkiem, od dziecka w domu zawsze był pies- erderl terrier, spaniel, polski owczarek nizinny, owczarek niemiecki długowłosy, golden.
Obecnie mieszkam z mężem (który niechętny jest pieskowi) i dwójką dzieci (6 i 9 lat) w dużym mieście w małym (44 m) mieszkaniu.
Psiątko musiałoby 8 godzin być same. Czy Waszym zdaniem westik dałby radę w takim towarzystwie i w takich warunkach?
Czekam na opinię.