Witam
Od zawsze chciałem mieć psa, kiedyś nawet miałem kundelka gdy miałem może 6-8lat, ale niestety oddaliśmy go. Jakoś ciezko było się nim zajmować. Po prostu nie był to najlepszy moment. Ojciec pracował, mama narzekała, że pies brudzi, a ja byłem za mały żeby go wychować.
Niestety nie mam domku, ale niedługo się wyprowadzam do swojego mieszkania i zastanawiam się nad kupnem psa. Chciałbym jednak zapytać czy to ma sens. Niestety jestem mlody (24l) i wciąż czynnie działam czyli:
- praca 6-14, pies przez ten czas musialby zostac sam w mieszkaniu!
- w związku z tym, ze wspolpracuje troche z ojcem w firmie, nie zawsze będę mogl być o 14ej w domu, a wieczorem, bądź tez poznym wieczorem! wtedy chciałbym brac pieska i zostawiac u rodzciow, niestety tez w mieszkaniu w bloku :/
- w weekendy studiuje, także moglby jeździć ze mna i również zostawac na stancji, bądź tez u cioci, albo zostawiałbym go u rodzicow
Właściwie to tyle moich utrudnien i wad, albo az. Nie chce sobie robic ani nadzieji, ani tez brac na siebie i na psa za duzego ciężaru – wiec szczerze napiszcie co i jak.
Mój dzien wygldalby wtedy tak. Pobudka godz. 5, wyjscie z psem przed blok na 10-15min, wyjazd do pracy, jeżeli wiem, ze będę o 14.30 z powrotem to pies zostaje w domu i nie robi syfu - mozliwe?
Jeżeli nie to biore go w samochod i jedziemy… otwieram drzwi od mieszkania rodzicow i piesek ladnie czeka, az domownicy wstana, nie chalasuje o brudzeniu nie ma mowy
wiadomo, ze ktos z nim wyjdzie na spacerek do 14ej
Odbieram go, szybki spacerek i wracamy do mnie. Mógłbym z nim wychodzić na spacer popołudniami/wieczorami, ale tez srednio na 15-30min bądź tez każde wyjscie do sklepu czy gdziekolwiek bym się ruszal autem… hehe
Rasa, coz wierna, troskliwa, nie może atakowac członków rodziny (rodzicow). W gre wchodzi szkolenie. Pewnie musiałoby byc nawet i obowiązkowe przy moich wymaganaich i systemie pracy. Rodzice musza czuć się pewnie, zreszta ja również. Jestem wrazliwa osoba, także jakiekolwiek motywy agresji w stosunku do psa nie maja prawa mieć miejsca, no ale klapsa może dostac jak nasra w domu ;p
Zawsze mi się podobal owczarek, chociaż nie wiem czy nie jest za duzy, labrador tez fajna rasa. Poradzicie cos? Nie chce zebym sie meczyl, pies rownież, no ale zawsze chciałem mieć pieska, bo wydaje mi sie, ze sporo uczy no i jest wierny nie to co kobiety ;p hah
Pozdro, Kuba