Strona 2 z 3

PostNapisane: 1 gru 2005, o 21:20
przez Atena
kuzi napisał(a):Trzeba, ale i tak nikt nikogo nie sprawdza. :lol:

W wiekszosci przypadkow nikt nie sprawdza, ale czasem, jak sie straz miejska dowali, to jednak sprawdzaja.

PostNapisane: 2 gru 2005, o 09:10
przez Tinus
mam pytanie... pozwolenia trzeba tylko na psy rasowe - czyli w świetle prawa te z rodowodem, czy tak?

PostNapisane: 2 gru 2005, o 10:29
przez cogar
Można by polemizować, bo niby jest tak, że trzeba mieć na rasowe i na mieszańce tych ras. Ale w jaki sposób i kto ustali, że Twój pies jest mieszańcem konkretnych ras nie wiadomo. Bo chyba nie straż miejska, czy policjanci. Sam spotkałem się z tym, że mieliśmy w kilka osób nieprzyjemne starcie z "panem pod wpływem" i jego szkolonym "odpowiednio" astem, w wyniku którego wezwaliśmy policję. W międzyczasie pan zniknął, a policjant po przyjeździe pytał się mnie jak wygląda taki amstaff :shock:

I ok, wystawią mi mandat, ja się z nim nie zgodzę, sprawa trafi do sądu i co?
Badania genetyczne przeprowadzą? Specjalistę kynologa zatrudnią? A nawet jeśli go zatrudnią to skąd ten ktoś będzie wiedział, że to jest mieszanka pita a nie amstaffa przecież psy nie rodzą się napisem "jestem takiej rasy/miesznką takich ras". Dziwne.

PostNapisane: 2 gru 2005, o 11:04
przez Tinus
dzięki za odpowiedź.. Wydawało mi się, że właśnie tak jest, ale nie byłam pewna.
Straż miejska powinna mieć chyba jakieś specjalne przeszkolenie, aby nauczyła się odróżniać rasy z listy. Raz próbowali mi wmówić, że mam rottweilera, a w takim razie łamię prawo idąc bez kagańca. Nawet tatuaż w uchu ich nie przekonał. Doszli do wniosku, że skoro tatuaż znaczy, że pies jest rasowy, to ja mam rasowego rottweilera :shock: O czymś takim jak cane corso w ogóle nie słyszeli. Na szczęście miałam przy sobie książeczke Amidy, gdzie jest wpisana zarówno rasa psa jak i nr tatuażu, i w końcu dali się przekonać.

PostNapisane: 2 gru 2005, o 11:18
przez cogar
Skoro u Ciebie prawo miejscowe nie nakłada na właścicieli psów spoza listy obowiązku noszenia kagańca to mogłaś zrobić jaśnie wyedukowanym strażnikom piękny żart. Skoro oni twierdzą, że to rasowy rottek, to niech wypisują mandat, Ty mandatu nie przyjmujesz i sprawa trafia do sądu. Tylko upewnij się, że w mandacie wpiszą numer tatuażu, ew. Twoje zapewnienie co do rasy. Jak są idiotami to niech się kompromitują przed sądem. Ich wola.

----------

Edit: Wszystkich w podobnej sytuacji zachęcam do takiego działania, tym bardziej, że strażnicy miejscy nie traktują swoich działań jako przestrzegania prawa, ale jako łatwy zarobek. No bo przecież jaki to problem złapać kogoś, kto idzie sobie spokojnie z psem i wlepić mu mandat tak dla statystyki, czy jakiejś premii za wykrywalność przestępstw. Straż miejska nie jest od przestrzegania prawa, czy łapania złodziei. Straż miejska jest od zarabiania pieniędzy dla miasta, im szybciej to zrozumiecie tym lepiej.

PostNapisane: 2 gru 2005, o 11:19
przez Basia_sz
Ale wytłumaczcie mi proszę jedną rzecz. Tytuł tematu jest "Pozwolenia na rasy agresywne". Tymczasem ValdeQ mówi, że jak się ma psa z "tych ras" to trzeba go zarejestrować. Kuzi mówi, że pozwoleń nie sprawdzają, więc wniosek - pozwolenia są.
Ale komu je wydają? wszystkim, co chcą? Albo - nie wiem - będą sprawdzać mój stan emocjonalny, warunki mieszkaniowe, czy co?

PostNapisane: 2 gru 2005, o 12:07
przez jola
Poniewaz dzis mocno na ten temat dyskutowalam, to powiem co wiem .Hodowle psów rasowych (czyt.rodowodowych)z listy, powinny zglaszac a nabywca tez lecz zadna ze stron tego nie przestrzega(mialam na mysli wlascicieli psow i urzednikow).O psach nierodowodowych slowa nie ma dla panstwa nie istnieja ha ha ha.

PostNapisane: 2 gru 2005, o 12:47
przez Atena
Basiu - wpadł mi w rece swego czasu wniosek z prosba o wydanie pozwolenia na psa - oto, jak on wyglada :arrow: Wniosek

PostNapisane: 2 gru 2005, o 13:06
przez ValdeQ
Ja ma na szcęście "normalnego" psa, ale interesuje mnie następująca kwestia formalna: czy jest to "pozwolenie" na posiadanie psa, czy "rejestracja" posiadanego psa.

A różnica jest taka, że "pozwolenie" oznacza, że państwo lub samorząd udziela mi zgody na posiadanie psa, może ją wydać lub nie, może ją cofnąć, może sprawdzać czy zasługuje na nie - czyli jak prawo jazdy.
"Rejestracja" to natomiast czynność administracyjna i jeśli wystepują okreslone prawem okoliczności (i tylko te), to mają mi zarejestrować i już - czyli jak odbiornik telewizyjny.

PostNapisane: 2 gru 2005, o 13:10
przez Tinus
wydaje mi się, że to jest "pozwolenie", ale tylko z nazwy. Z tego co wiem, wydając je urzędy nie sprawdzają czy pies ma dobre warunki, albo czy właściciel jest osobą odpowiedzialną. Także nazwa nazwą, ale właściwie to przypomina to bardziej rejestrację psa.

PostNapisane: 2 gru 2005, o 13:17
przez ValdeQ
Wiadomo, że urzędnik zawsze będzie wolał wydawać "pozwolenia", ale czy wiemy jak to wygląda prawnie?

PostNapisane: 2 gru 2005, o 13:48
przez Gość
znalazłam taką stronkę, ale włąściwie to za wiele tam nie pisze. Tyle tylko co trzeba zrobić.
http://www.zsh.konin.pl/pieski/pozwolenie.html

Pośledziłam też tochę ten temat na innym forum, a właściwie na kilku innych i wg większości pozolenie to tylko kwestia formalna. Wydają je każdemu kto tylko złoży o nie wniosek i nawet nie sprawdzają czy wpisał w kwestionariuszu prawdę. Za taki wniosek zapłacili oni od 70 do 100 zł.
A..zapomniałabym.. jedna osoba napisała, że faktycznie w czasie tych dwóch tygodni czekania na pozwolenie ktoś się pojawił, aby sprawdzić, czy spełniają odpowiednie warunki. Tyle tylko, że to pejedynczy przypadek.

PostNapisane: 2 gru 2005, o 14:20
przez Basia_sz
Kurcze, ten wniosek mi się jakoś nie ładuje. :( Czekam, czekam, a tam bez przerwy biała strona... :(

PostNapisane: 2 gru 2005, o 15:41
przez Atena
basia_sz napisał(a):Kurcze, ten wniosek mi się jakoś nie ładuje. :( Czekam, czekam, a tam bez przerwy biała strona... :(

a masz programik do czytania plikow pdf :?:

PostNapisane: 2 gru 2005, o 15:58
przez Basia_sz
No, Mateusz twierdzi, że mam. :lol: