Strona 1 z 5

smycz, kaganiec czyli prawo czy obowiązek właścicieli

PostNapisane: 20 paź 2006, o 06:25
przez D@mian
Witam!
Wczoraj dowiedziałem się, że na terenie Szczecina radni chcą znieść obowiązek prowadzenia psów na smyczy oraz w kagańcach. Dotyczyć to ma terenów "o małej ilości ludzi" co jest sprawą bardzo kontrowersyjną.
Podobno przepis został przegłosowany na TAK :( w radzie miasta i czeka teraz na decyzję marszałka województwa.
Co o tym sądzicie? Jak dla mnie to jest beznadziejna sprawa bo będęmusiał odganiać od mojego malucha pełno burków.
Żenada...

Czekam na wypowiedzi.

Damian & Nugat

PostNapisane: 20 paź 2006, o 10:39
przez karolcia
w gdansku juz tak jest.....i nic sie nie zmienilo...psy chodza wszedzie bez smyczy i kagancow tak jak chodzily.....a czy miejsce jest malo uczeszczane czy nie to ci dopiero "niebiescy" wytlumacza jak cie spotkaja... :twisted:

PostNapisane: 20 paź 2006, o 11:58
przez D@mian
Ja mam zawsze psa na smyczy, jedynie w lesie bądź miejscach kompletnie nie zaludnionych spuszczam go z niej.
Jak bym miał owczarka kaukazkiego to bym miał to w d... ale mój Nugat należy do malutkich psiaków. I kiedy wychodzę z nim na spacer nie bardzo mam ochotę walczyć z psami których właściciele ich nie wychowali bądź co gorsza skrzywili im psychikę.
Może w Gdańsku właściciele psów mają inne podejście i nie puszczają "głupich" psów bez smyczy, jednak w Szczecinie zdarzyło mi się takowe zwierzaki spotykać :(


P.S. O mało jak Nugat miał 4 miesiące i był wielkości talerza do zupy nie zostal pogryziony przez boksera którego właścicielka uznała że nie wie jak jej pies tak szybko się przemieścił... no comment :evil:

Orientuję się ktoś z was może czy takie posunięcie wogóle jest zgodne z prawem "ogólnopolskim"?

Pozdrawiam Damian & Nugat

PostNapisane: 20 paź 2006, o 12:16
przez Atena
D@mian napisał(a):Jak bym miał owczarka kaukazkiego to bym miał to w d... ale mój Nugat należy do malutkich psiaków. I kiedy wychodzę z nim na spacer nie bardzo mam ochotę walczyć z psami których właściciele ich nie wychowali bądź co gorsza skrzywili im psychikę.

nie ma znaczenia, czy pies jest mały czy duży - w miejscach publicznych ma być na smyczy i tyle. Całkiem niedawno walczyłam z takim panem o zapinanie jego psa. Owego pana spotykałyśmy prawie codziennie idąc na lotnisko. Pan ten ma dwa psy - jamnika i jakiegoś kosmacza. Kosmaty piesek jest bardzo spokojny i zawsze chodzi na smyczy, natomiast jamnik jest agresywny i zawsze lata luzem. Na grzeczne zwracanie uwagi pan odpowiadał wzruszeniem ramion i stwierdzeniem, co go to obchodzi. Aż pewnego razu nie wytrzymałam, puściłam Tosię, żeby go trochę pogoniła, wywiązała się dyskusja, podczas której wyszło chamstwo owego pana. A że ja jestem osobą dość wredną, gdy mi ktoś zalezie za skórę, więc zadzwoniłam na straż miejską. Pan się nie przejął i poszedł do domu, więc szłyśmy z Gosią za nim, żeby móc podać straży mniej więcej adres. W pewnym momencie gość wyleciał za krzaków i podleciał do mnie drąc się, że jego syn mnie zabije. Przypuszczam, że uderzyłby mnie, gdyby Chongo, który nie lubi facetów nie skoczył na niego. A że akurat miałam panią ze straży miejskiej na linii, więc wszystko ta pani słyszała. De facto nie wiem, jak się sprawa skończyła, pani ze straży miejskiej powiedziała, że zgłosi to dzielnicowemu. Od tej pory pana więcej nie spotkałam, jedynie kilka dni temu wychodząc z lotniska natknęłam się na jego żonę, która na mój widok spuściła kudłacza ze smyczy i puściła się pędem za jamnikiem, żeby go zapiąć, więc chyba mieli odwiedzinki :twisted:

PostNapisane: 20 paź 2006, o 12:25
przez Michał
Ola, jak chcesz coś osiągnąć w sprawie psów, to to zawsze się staje po Twojej myśli :twisted: .

PostNapisane: 20 paź 2006, o 12:34
przez karolcia
:roll: niestety(a moze na szczescie) inteligencja ludzi nie jest zalezna od miasta zamieszkania

PostNapisane: 20 paź 2006, o 12:48
przez Atena
Michał napisał(a):Ola, jak chcesz coś osiągnąć w sprawie psów, to to zawsze się staje po Twojej myśli :twisted: .

a bo ja już jestem takie wredne stworzenie :twisted: i to nie tylko w sprawach psich 8)

PostNapisane: 20 paź 2006, o 17:28
przez ValdeQ
Atena napisał(a):w miejscach publicznych ma być na smyczy i tyle.


A możesz przytoczyć podstawę prawną?

Bo ja na przykład uważam, że takiego obowiazku nie ma.
(Nie wchodzę tutaj w to, jak kto powinien postepować w jakiej sytuacji, tylko jakie sa przepisy).

PostNapisane: 20 paź 2006, o 18:40
przez Atena
Oczywiście.

Uchwała Rady Miejskiej w Gliwicach nr XL/590/97 z dnia 13 listopada 1997r. w sprawie szczegółowych zasad utrzymania czystości i porządku w mieście na terenie gminy Gliwice (na podstawie art. 4 pkt 5 ustawy z dnia 13 rześnia 2996r. o utrzymanie czystości i porządku w gminach (Dz. U. nr 132, poz. 622)):

Rozdział IV: Przepisy porządkowe dotyczące obowiązków osób utrzymujących zwierzęta domowe:
Niedozwolone jest swobodne wypuszczanie psów poza obręb własnego gospodarstwa, posesji, mieszkania, działki, itp. Wyprowadzanie psów w miejsca publiczne dozwolone jest tylko przy użyciu smyczy, a w przypadu psów obronnych również w kagańcu. (...)

tu mozna znaleźć całą treść uchwały

PostNapisane: 20 paź 2006, o 20:03
przez gizmo.25
D@mian napisał(a):jedynie w lesie

Zgodnie z naszym prawem pies w lesie musi być na smyczy.
Może to drastyczne ale jeżeli kiedykolwiek na twojej drodze (oczywiście w lesie) spotkasz nadgorliwego leśniczego- myśliwego to może Twojego psiaka zastrzelić.

PostNapisane: 20 paź 2006, o 20:37
przez ValdeQ
Aha, ale wywołanego przez Damiana "ogólnopolskiego" przepisu nie ma, prawda?

Lokalnie oczywiscie bywaja, muszą radni cos takiego uchwalić.

PostNapisane: 20 paź 2006, o 21:04
przez D@mian
I to mnie Valdqu boli że tym co dbają o psy to będą jeszcze kłody pod nogi rzucać :(
Przepis jest głupi i tyle. Powinno być jasno określone w jakich miejscach (ogrodzonych) można wypuszczać psy bez smyczy. Kto to widział aby po osiedlu między placami zabaw latały luźno psy :evil:
Na miejscu matek jak bym widział że koło dziecka kręci się pies bez smyczy ubił bym takiego właściciela!
Potem mówi się o niebezpiecznych rasach i agresywnym zachowaniu psów.
Tylko nikt nie widzi że to cały czas winne jest prawo i właściciele psów a nie one same!
Pozdrawiam Damian & Nugat

PostNapisane: 20 paź 2006, o 21:53
przez ValdeQ
1. Wszystkie psy należy zaczipować, baza danych z właścicielami dostepna dla wszystkich służb.

2. Prawo należy egzekwować (za wszystko odpowiada właściciel ustalony na podstawie powyzszej bazy).

3. Ludzi należy edukować, żeby nie robili głupot i byli odpowiedzialni. (Może Giertych coś powinien zaproponować :lol: )

Będę powtarzał to w kółko.

PostNapisane: 21 paź 2006, o 06:52
przez Basia_sz
Co będziesz powtarzał :?: Że Romuś ma rzucić jakąś propozycję :?: :twisted: Już niech On lepiej nie myśli zanadto w tej sprawie, wystarczy Jego opieka nad młodzieżą :!: :roll:
Swoją drogą, nie wiem, czy znajdzie się przepis, który będzie odpowiadał wszystkim stronom - psiarzom, nie psiarzom, mamom, dzieciom, straży miejskiej i innym obywatelom :? .
To wszystko powinno być na zasadzie zdrowego rozsądku i tolerancji międzyludzkiej, których to cech niestety czasem brak wśród narodu :? :roll:

PostNapisane: 21 paź 2006, o 07:57
przez Atena
basia_sz napisał(a):Swoją drogą, nie wiem, czy znajdzie się przepis, który będzie odpowiadał wszystkim stronom - psiarzom, nie psiarzom, mamom, dzieciom, straży miejskiej i innym obywatelom :? .

Przepis jak przepis, ale istnieje rozwiązanie przyjemne dla wszystkich - wystarczy w każdym mieście stworzyć wyznaczone miejsca do wyprowadzania psów. Jest przecież tyle terenów, które możnaby ogrodzić tworząc zamknięte wybiegi dla psów. Wiadomo, niestety, że nie każdy właściciel pójdzie tam ze swoim psem, ale ci rozsądni na pewno skorzystaliby, a z czasem pewnie i większość przekonałaby się do takiego rozwiązania.

ValdeQ napisał(a):1. Wszystkie psy należy zaczipować, baza danych z właścicielami dostepna dla wszystkich służb.

2. Prawo należy egzekwować (za wszystko odpowiada właściciel ustalony na podstawie powyzszej bazy).

3. Ludzi należy edukować, żeby nie robili głupot i byli odpowiedzialni. (Może Giertych coś powinien zaproponować :lol: )

Będę powtarzał to w kółko.

zgadzam się z powyższym, ale chyba jak narazie, to możemy sobie pomarzyć o takiej sytuacji :?