Lesio szuka swojego miejsca na ziemi

Zagubione, porzucone, szukają domu, potrzebna pomoc...

Moderator: Moderatorzy

Lesio szuka swojego miejsca na ziemi

Postprzez KrysiaS 18 mar 2012, o 11:19

Mam na imię Lesio i jest już nieco starszym beaglem. Chciałem opowiedzieć Wam moją historię, która niestety nie jest zbyt wesoła. Kilka lat temu jako młody psiaczek trafiłem do pewnego Pana. Cieszyłem się, bo było tam mnóstwo innych piesków, miałem nawet dwie koleżanki, Lusi i Lizi, które były podobne do mnie. Myślałem że będę mógł spędzać czas na radosnych zabawach i figlach. A mój Pan będzie mnie kochał tak, jak ja jego… Niestety było zupełnie inaczej, a ja byłem dla swojego Pana tylko maszynką do zarabiania pieniędzy . Mijały lata, a ja znowu zmieniłem miejsce, tym razem z Lizi i Lusi zostałem zamknięty w niedużych boksach, a naszym dachem nad głową była tylko mizernie sklecona buda, która nie dawała nam schronienia przed zimnem i mrozem. Dodatkowo przywiązano mnie do takiego grubego, ciężkiego i krótkiego łańcucha, który nie pozwalał mi na zbyt wiele ruchu. Było mi bardzo smutno, nikt nie chciał mnie pogłaskać, choć bardzo to lubię, moja miska często była puściutka. Nie rozumiałem dlaczego zostałem tak ukarany…

Aż pewnego dnia, a było wtedy bardzo zimno, kiedy tak leżałem zrezygnowany, przyjechali jacyś ludzie, podeszli do mnie i zaczęli głaskać. A potem zabrali mnie i moją koleżankę Lizi – bo Lusia już wcześniej znalazła dobry domek. Trafiliśmy razem do hoteliku, gdzie w końcu mogliśmy się razem bawić, miska była wypełniona dobrym jedzonkiem, a Pan który nami się opiekował głaskał nas i mówił coś o nowych domkach. W moim serduszku znowu zakwitła nadzieja, że wreszcie znajdę swoje miejsce i człowieka, którego będę mógł pokochać. Wkrótce moja Lizi pojechała do nowego domku, a ja niedługo potem do niej dołączyłem. Strasznie się cieszyłem. Po tylu latach tułaczki i niedoli myślałem, że to będzie mój dom już na zawsze. Niestety tak się nie stało. Ludzie wydawali się być mili na początku… ale po pewnym czasie zaczęli się na mnie bardzo denerwować. Nie wiedziałem jak się mam zachowywać w domu, bo nigdy w nim nie mieszkałem. Nie rozumiałem, dlaczego byli źli za to że wchodziłem na łóżko, czy nasikałem w kąciku. Mnie również zaczęło się udzielać ich zdenerwowanie. Po kilku dniach usłyszałem, że już nie chcą mnie, ani mojej koleżanki Lizi i myślałem, że pęknie mi serduszko.

Nie wiedziałem o tym, że moje i Lizi losy śledzą osoby, o wielkim serduszku, które pomagają również innym pieskom. To właśnie oni już kiedyś nam pomogli. Kiedy dowiedzieli się o naszej sytuacji przyjechali po nas. Lizi trafiła tymczasowo do takiej fajnej Pani, która ma już dwa swoje pieski. A ja pojechałem dalej, do innego hoteliku, gdzie poznałem nowych kolegów.
Wiem, że nie jestem już młodym pieskiem i mam swoje wady, ale bardzo mocno wierzę w to, że w końcu znajdę swoje miejsce na ziemi i człowieka, który pokocha mnie takiego jakim jestem. Nie wymagam przecież zbyt wiele, tylko odrobiny uwagi, ręki która podrapie za uszkiem, jedzonka i jasnych poleceń. Bo ja naprawdę szybko się uczę, jestem przecież mądrym pieskiem.

Może Ty zabierzesz mnie do domu…
Czekam na Ciebie, tu w hoteliku w województwie wielkopolskim.

KONTAKT:
Magda, tel. 516-053-358


Adopcję patronuje Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie.
Obrazek
Więcej informacji: http://www.e-beagle.pl/forum/viewtopic. ... sc&start=0
Obrazek
KrysiaS
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 868
Dołączył(a): 1 paź 2010, o 19:23

Sklep Psiaki.pl

Szukasz czegoś dla swojego pupila?

Zapraszamy do naszego Sklepu Psiaki.pl
Znajdziesz tam atrakcyjne produkty dla zwierząt. Wszystko, czego potrzebujesz, dla psa, kota i innych zwierzaków.
Sklep dla zwierząt
 

Re: Lesio szuka swojego miejsca na ziemi

Postprzez KrysiaS 15 maja 2012, o 15:20

Obrazek
Lesio przypomina o sobie! Ciągle czeka na dom...
Obrazek
KrysiaS
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 868
Dołączył(a): 1 paź 2010, o 19:23

Re: Lesio szuka swojego miejsca na ziemi

Postprzez KrysiaS 13 cze 2012, o 17:52

Obrazek
Obrazek
KrysiaS
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 868
Dołączył(a): 1 paź 2010, o 19:23

Re: Lesio szuka swojego miejsca na ziemi

Postprzez KrysiaS 21 lip 2012, o 10:48

Obrazek
Lesio ciągle czeka na dom, a wszelkich informacji o jego adopcji udzieli teraz Barbara pod nr. telefonu: 500 803 769
Obrazek
KrysiaS
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 868
Dołączył(a): 1 paź 2010, o 19:23

Re: Lesio szuka swojego miejsca na ziemi

Postprzez KrysiaS 15 sie 2012, o 19:33

Lesio w końcu doczekał się domku! :D
Obrazek
KrysiaS
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 868
Dołączył(a): 1 paź 2010, o 19:23


Powrót do Na ratunek!

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 6 gości

paw prints
cron