Na początku była bardzo wystraszona i nieufna, nikomu nie dawała się dotknąć, chociaż widać było, że potrzebuje czułości. Była bardzo smutna. Najwidoczniej ktoś ją skrzywdził. Albo może zmarł jej właściciel, bo ogląda się zwłaszcza za starszymi panami.
Teraz jest już trochę weselsza i bardziej ufna, chociaż trochę boi się obcych. Ma apetyt (nawet na suchą karmę), jest raczej zadbana, sierść jej błyszczy, kupki robi ładne. Zdarza jej się pobiegnąć za piłeczką.
Prawdopodobnie mieszkała na wsi w domku, bo miasto ją na początku przeraziło, podobnie klatka schodowa w bloku. Raczej nie chce chodzić po schodach, chyba że tylko na 1 piętro.
Na spacerach pilnuje się do tego stopnia, że można ją spuścić ze smyczy. Wcześniej nie umiała chodzić na smyczy, ale szybko się nauczyła - zupełnie nie ciągnie. Jedyny mankament jest taki, że zjada "śmieci"
Jest delikatna, chociaż czasem na coś szczeknie i potrafi warknąć na psa, który jej się naprzykrza. Trochę boi się dużych psów.
Sunia jest odrobaczona, niedługo przejdzie zabieg sterylizacji.
Jest pod opieką Wolontariatu „PIES NA ZAKRĘCIE”.
Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej oraz zgoda na wizytę przed i poadopcyjną.
Kontakt:
503 708 395 i 790 772 778
e-mail: piesnazakrecie@o2.pl
http://www.e-beagle.pl/forum/viewtopic. ... 432#445432
