Bokser znaleziony na ruchliwej drodze...

[desdemona]

Bokser znaleziony na ruchliwej drodze....

Czy został wyrzucony z samochodu? Czy uciekł i nikt go nie szuka? Czy ktos się go po prostu pozbył?
Tego się nie dowiemy. Tak samo jak tego, co przeżywał ten pies biegając między samochodami na ruchliwej trasie. Głód, zimno, strach...

To cud, że nie skończył pod kołami samochodu... Cudem było także to, że nagle na jego drodze pojawiła się jego wybawicielka. Udało się psa złapać i zabrać do samochodu.
I tu zaczyna się jego nowe życie. Ale czy lepsze?

Pies trafił do schroniska dla bezdomnych zwierząt. Jest bardzo zaniedbany, wychudzony, ma ślady pogryzienia na głowie. Może miec około 5-6 lat.
Do człowieka jest bardzo ufny i przyjazny. Nie boi się ludzi, pieknie jeździ samochodem i chodzi na smyczy.
Jest wygłodzony i zmęczony.

Schronisko to nie jest jednak miejsce, w którym moze dojść do siebie. To tylko przytułek dla takich jak on - niechcianych i niekochanych psów...
Szukamy ludzi dobrej woli., którzy zechcą dać boksiowi nowe życie i podarują mu dom.

W sprawie adopcji proszę o kontakt pod numerem tel 0603 046 770


tel 0603 046 770

aga.s1984@gmail.com

[desdemona]

jego watek rowniez na dogomanii http://www.dogomania.pl/forum/showthrea ... erid=13019

[madzik23]

[madzik23]

Boksiu jest w kiepskim stanie. Az strach pomyśleć ile czasu on się błąkał.
Sierść ma fatalną - brudna i matowa. Skóra brudna, do tego łupież.
Boksio nie jest najprawdopodbniej stary bardzo ale bardzo zniszczony. Na spacerki wychodzi bardzo chętnie. Nie było w nim jednak dzisiaj chęci do zabawy szedł sobie powoli tylko.

Dostaje teraz jeść 3 razy dziennie, ale trochę to potrwa zanim się odkarmi



"Myślę, że błąkał się b.długo. Fakt, może nie być taki stary i nie będzie wyglądał na starego kiedy odżyje. Podniszczyły go głód, brud, jedzenie, bo pewnie jadł co popadło (o ile w ogóle na jedzenie trafił), zimno, a choćby i tęsknota za tym, co stracił (trudno mi uwierzyć, że nigdy nie miał domu). Niechęć do zabawy, poza jego stanem oczywiście, wynika najprawdopodobniej z tego, że do momentu trafienia do schroniska czuł się wolny jak ptak, a teraz wiadomo...Skóra będzie długo dochodziła do siebie nawet w ludzkich warunkach, w nowym domku. Inne żywienie, inny metabolizm...Mocno trzymam kicuki za tego biedaka..."

potrzebny mu jest szybko domek by doszedl do siebie!!

[madzik23]

Bokser (vel. Palmer vel. Tolek vel. Sitko) Miał zrobione przeswietlenie na ktorym wyszlo ... ze ktos do niego strzelal ;( lekarze wyciagneli z niego dosc duzo śrutu. ILE JESZCZE TO POTRWA!!?? Ta jego niedola? KTO GO W KONCU POKOCHA!

[desdemona]

Palmer juz w swoim domku!