Kochani Forumowicze!
wczoraj póznym wieczorem zginął ( chyba uciekł z posesji) w Laskach k. Warszawy ( przy puszczy Kampinowskiej) nasz kochany czekoladowy Heres. Był to pies, którego ponad pół roku temu przygarnęłam ze schroniska, do tej pory nigdy nie oddalał się od domu. Miał niebieską obrożę z czarnym plastikowym zatrzaskiem, i metalową, zieloną plakietkę w kształcie kości, z numerami tel.608089663, (22)7522023.
Pies jest chory na padaczkę, codziennie przyjmował leki, nie nadaje się do reprodukcji.
Bardzo się boję , że ktoś go " przygarnął ".....Bez leków, może w każdej chwili dostać ataku, i po prostu odejść...
Gdybyście cokolwiek zauwazyli w necie, blagam dajcie znać.
pozdrawiam M.Mielżyńska