Jak czuje się pies, który miał swój dom, swój fotel, był kochany i
sam pokochał całym sercem, a potem odrzucony znalazł się w warunkach
schroniskowych?
Dino przez 9 lat swojego życia miał taki dom. Od pół roku cierpi w
schronisku.
Może gdyby właściciel widział jego cierpienie, jak siedzi wbity w
kąt boksu i chce sie wtopić w ścianę, jak patrzy z nadzieją na każdy
ruch przy bramie, może... może by go nie oddał?
Jest przecież pięknym psem w typie krótkowłosego Owczarka
holenderskiego o rzadkim ubarwieniu. Nie ma kłopotów zdrowotnych.
Nie przejawia agresji ani do ludzi (raczej się boi), ani do
współtowarzyszy niedoli. Pięknie też chodzi na smyczy, był przecież
psem domowym.
Dlaczego Dino jest w schronisku? Czy ktoś zrozumie, że on ma jeszcze
tyle lat przed sobą i nie pozwoli mu na umieranie. Bo on gaśnie z
tęsknoty i przerażenia. Czy ktoś go z tego wyrwie?
Dino jest zaszczepiona przeciwko chorobom wirusowym.
Kontakt: wilga2006@gmail.com
Telefon: 0692677335
Gadu-Gadu: 1751498
Skype: Wilga2006
08110, Siedlce
Polska
Proszę o kontakt w godzinach: 18-20
Watek Dina znajduje sie tutaj na dogomanii
http://www.dogomania.pl/forum/showthrea ... erid=13019