Oddam szczeniaczka labradorka

Uratowane, znalezione, podziękowania, w nowym domku... Szczęśliwe (i te mniej szczęśliwe) zakończenia

Moderator: Moderatorzy

Postprzez Diana S 11 cze 2008, o 09:16

bjossa napisał(a):
Suka moze być wystawiana.

po sterylce :?: :shock:

chyba, że jest to zatajone przed sędziami.... i nie widać że suka była krojona.


Tak suka może być wystawiana i nic nie jest ukrywane przed sędziami...

Jest to dopuszczalne jeżeli chodzi o suki... nie o psy.

Poza tym suka mająca uprawnienia wcale nie musi miec młodych...
Avatar użytkownika
Diana S
Starszy Tropiący
Starszy Tropiący
 
Posty: 3047
Dołączył(a): 30 lip 2007, o 00:16

Sklep Psiaki.pl

Szukasz czegoś dla swojego pupila?

Zapraszamy do naszego Sklepu Psiaki.pl
Znajdziesz tam atrakcyjne produkty dla zwierząt. Wszystko, czego potrzebujesz, dla psa, kota i innych zwierzaków.
Sklep dla zwierząt
 

Postprzez Rashi 11 cze 2008, o 10:42

wystawy wystawami- i tak dla psa wazniejszy jest ruch
a pewnosci nigdy nie bedzie miala czy nie jest ojcem jakis szczeniakow
pozatym,biorac pod uwage ilosc szczeniakow goldenow latajacych po moim osiedlu ( glownie oczywiscie pseudoszczeniakow) to mnie to wogole nie dziwi......
wystawy wystawami-sa rzeczy wazniejsze, a po slowie trudno komus uwierzyc (szczegolnie ze ta pani tych osob nie zna) najwazniejsze by nie stac sie uczestnikiem pseudohodowcow....

no ale...kastracja psa.....ja bym nie mogla wykastrowac mojego malego pupilka.... :roll:
Zobacz,zanim skrzywdzisz....
http://pl.youtube.com/watch?v=7G_TLDaQgxE
Obrazek
Avatar użytkownika
Rashi
Obrożny
Obrożny
 
Posty: 299
Dołączył(a): 30 mar 2008, o 13:41
Lokalizacja: Śląsko ziemia!

Postprzez Gość 11 cze 2008, o 12:30

No ojcem szczeniakow napewno bedzie jezeli bedzie dobrze spisywal sie na wystawach. Bylby ojcem oczywiscie rodowodowych szczeniat.

Pies jest rodowodowy jezeli chce sie wystawiac psa to pies musi byc w dobrej formie i zadbany dlatego wydaje mi sie sluszne wystawianie psa.

Oczywisccie ze nigdy nie mozna byc pewnym ze psiak bedzie mial tak dobrze jak by sobie pani zyczyla ale jezeli ktos chce zabierac psa na wystawy to obiecujacy przyszly wlascicel.

Pewnym nie mozna byc niczego w koncu wszyscy znamy tragiczna historie psa Ozziego :(
Gość
 

Postprzez agusia_tusia 12 cze 2008, o 14:22

ech, ja wątpię, czy ktoś, kto dostanie tego pieska będzie chciał na wystawy jeździć. To przecież kosztuje. A jakby ktoś miał kasę, to by sobie kupił pieska. Ja na przykład zbierałabym na labradora przez baaardzo długi czas. I na pewno nie jeździłabym na wystawy z nim.
agusia_tusia
 

Postprzez juli1988 12 cze 2008, o 14:38

a co powiesz na taka sytuacje:

ja mam 3 psy i bardzo duzo innych zwierzat od zawsze moim marzeniem jest jezdzic po wystawach z moim psem, niestety moje psy to kundelki a nie moge pozwolic sobie na jeszcze jednego psiaka poniewaz nie mieszkam sama i nie mam swobody trzymania tylu zwierzat ile chce (moze to i dobrze bo nie wiem jak by to sie skonczylo)

no a moj chlopak mieszka sam i bardzo chce psa okreslenie "nie stc go" na wydatek ok 2 000 zl moze to przesada ale akurat trafila sie wymarzona rasa z rodowodem i czego wiecej chciec :wink: pies zle by nie mial bo aktywnie spedzamy wolny czas itp ale decyzja nalezy do tej pani i ingerowac w nia nie bede :wink:

Psiak byl by mojego chlopaka a na wystawy ja juz czas i pieniadze bym znalazla zwlaszcza ze wkoncu zaczelam pracowac :)

Pozyjemy zobaczymy 8)
"Pies jest jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha cię więcej niż siebie samego" - Josh Billings

Obrazek

[*] MIKO [*] - byłeś - jesteś - będziesz
"Jeśli w niebie nie ma psów, to chcę pójść tam, gdzie po śmierci idą one"
Avatar użytkownika
juli1988
Obrożny
Obrożny
 
Posty: 292
Dołączył(a): 26 lip 2007, o 14:31
Lokalizacja: okolice Poznania
Imię psa: Goliat, Miko, Rosa, Bubu

Postprzez Diana S 12 cze 2008, o 16:43

agusia_tusia napisał(a):ech, ja wątpię, czy ktoś, kto dostanie tego pieska będzie chciał na wystawy jeździć. To przecież kosztuje. A jakby ktoś miał kasę, to by sobie kupił pieska. Ja na przykład zbierałabym na labradora przez baaardzo długi czas. I na pewno nie jeździłabym na wystawy z nim.


Bardzo ciekawe to co mówisz (piszesz). Tylko tak się składa, ze wcale tak nie musi być, ze przyszli właściciele tego pieska nie bedą chcieli jeździć na wystawy.... (w umowie adopcyjnej moze zostac postawiony warunek, że pies ma zostać wystawiany)

owszem wystawa kosztuje czyli: za każde zgłoszenie płacisz, ale ile frajdy w tym jak widzisz, ze twój pies dostają taką czy taką ocenę od sędziów Obrazek

piszesz, ze ty nie jeździłabyś.... ty to ty.... nie zakładaj z góry, ze ktoś postąpi tak jak ty....
Avatar użytkownika
Diana S
Starszy Tropiący
Starszy Tropiący
 
Posty: 3047
Dołączył(a): 30 lip 2007, o 00:16

Postprzez Ania_Ś 14 cze 2008, o 16:32

Wystawy to przede wszystkim hobby :wink: .
Avatar użytkownika
Ania_Ś
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 1172
Dołączył(a): 16 sie 2006, o 16:24
Lokalizacja: Rydułtowy
Rasa psa: Chow Chow

Otisek już w nowym domku!!!!

Postprzez Anna453 15 cze 2008, o 10:55

Witam was kochani!

Na początku chciałam wam bardzo podziękować za wszelką pomoc w sprawie adopcji labradorka. Przepraszam wszystkich, którzy zrobili sobie w tej sprawie jakąś nadzieję... Po długich poszukiwaniach nowych właścicieli, piesek od wczoraj już przebywa w nowy domku!!! :D Mogę być pewna, że trafił w dobre ręce do kochającej go rodziny. Będąc na weekendzie u rodziców, spotkałam dobrą znajomą z którą od dość dawna już się nie widziałam. Jak się okazało, niedawno skończyli budowę domu i z mieszkania w samym środku Poznania, wraz z dziećmi i mężem przeprowadzili się go domku niedaleko moich rodziców. Na wakacje planowali kupić szczeniaka, labradora lub goldena. Mają dwójkę dzieci syn ma 7 lat, a córka 4. Także gdy tylko dowiedzieli się że mam do wydania pieska, długo się nie zastanawiali. Asia, podpisała umowę adopcyjną, zgodziła się wykastrować pieska, jak tylko mały skończy odpowiedni wiek. Wystawiać go nie mają zamiaru. Poprzedniego psa, z powodu ciężkiej choroby musieli uśpić jakieś 5 lat temu i od tamtej pory psiaka już nie mieli. Wczoraj przyjechali pieska odebrać, od pierwszego wejrzenia sie w nim zakochali... :lol: Już wszyscy za Otisem tęsknimy... chyba najbardziej moja teściowa, która traktowała go, jak drugiego wnuka. Niestety nie było innej możliwości, jedyne co mogłam zrobić, to znaleźć mu odpowiedni dom i kochającą rodzinę. Miejmy nadzieję, że mały wniesie do ich domu mnóstwo radości i wyrośnie na wspaniałego psa. Oczywiście stale jestem z nimi w kontakcie, i jeśli chcenie, na bieżąco będę przesyłać nowe fotki i informować was co u niego słychać. Pozdrawiam.
Anna453
 

Postprzez mwijatak 15 cze 2008, o 11:14

W takim razie temat przenoszę do szczęśliwych zakończeń :)
Pozdrawiam
Marta

Kaja / Lalka [*]
15.04.2005 - 19.08.2016
Demon [*]
07.05.1997 - 13.08.2009
Na zawsze w moim sercu...


...outsiderka... :roll:

Jeżeli jesteśmy tym co jemy, to ja jestem łatwa, szybka i tania...
Avatar użytkownika
mwijatak
Moderator
Moderator
 
Posty: 3158
Dołączył(a): 1 cze 2005, o 11:01
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Nicol 15 cze 2008, o 11:54

Jak dobrze
Nicol
Podsmyczy
Podsmyczy
 
Posty: 16
Dołączył(a): 14 cze 2008, o 16:49

Poprzednia strona

Powrót do Na ratunek - zakończone

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 20 gości

paw prints