Koszi ma dom!

Uratowane, znalezione, podziękowania, w nowym domku... Szczęśliwe (i te mniej szczęśliwe) zakończenia

Moderator: Moderatorzy

Koszi ma dom!

Postprzez Pianka 8 lip 2006, o 16:53

Witam. To forum zostałe podane mi przez jedną osobe niedawno.
Od jakiegoś czasu rozsyłam po necie ogłoszenia o Koszi. Napisze teraz w jednym poście wszystko, co pisałam na inncyh forach w róznych dniach.
I Prosze o pomoc!!!


2006-07-04,
Słuchajcie w niedziele pojechałam do schroniska, a tam w jednej z klatek leżała sunia, a jej oczy wyrażały ból.
Koszi ma tylko 1,5 roku i umiera, ale ja nie trące nadziei, że wyjdzie z tego, gdyż Koszi chce żyć!!

Ile zła może wyrządzić ludzka bezmyślność?
Poznajcie historie Koszi.

Koszi została wyrzucona jako 6 miesięczna suczka, przygarnęła ja pewna pani która miała już pieska i małe mieszkania, aby nie oddawać jej do schroniska zabrała ją jej sąsiadka. To co opiszę jest straszne i zasługuje na największe potępienia......
Koszi żyła u swej pani ponad rok, w tym czasie zaraz przy pierwszej cieczce pani nie upilnowała suni i tak Koszi urodziła szczeniaki które zostały utopione.
Co prawda pani pod przymusem wysterylizowała sunie umawiając się z weterynarzem, że za sterylke zapłaci na raty, do dnia dzisiejszego nie wpłaciła ani jednej raty, bo przecież pieniądze na alkohol są ważniejsze.

Koszi nigdy nie była szczepiona zachorowała na nosówkę, może gdyby sunia odrazu była leczona to teraz jej stan nie byłby tak tragiczny, ale przecież po co przejmować się psem który ma zaropiałe oczy potem nos a po tygodniu słania sią na nogach, właścicielka stwierdziła że jej pies jest zdrowy i leczyć go nie będzie.

Sunia żyje dzięki interwencji sąsiadów którzy przymusem zabrali ja do weterynarza. Został wyniesiona w kocu bo o własnych siłach nie była w stanie pójść, diagnoza weta jednoznaczna nerwowa odmiana nosówki.
Koszi w tym samym dniu trafiła do schroniska.
Jak ją zobaczyłam to chciało mi się płakać. Sunia zamerdała ogonkiem gdy do niej podeszłam, ale nie była w stanie się podnieść choć próbowała. Gdy ją głaskałam lizała mnie po rękach, ona chce żyć!!

Koszi jest leczona, dostaje antybiotyki i kroplówki tyle można dla niej zrobić, reszta zależy od niej samej, siły jej organizmu. Weterynarz daje 5%, ze sunia z tego wyjdzie. Ale my będziemy o nią walczyć!!!
Po wyleczeniu istnieje duże prawdopodobieństwo, ze Koszi nigdy nie będzie już zdrowym normalnym psem, pozostanie jakiś ślad po tej chorobie, wiem jedno jej serce i ogromna miłość do ludzi którzy wyrządzili jej tyle zła pozostanie taka sama.

Koszi przebywa w schronisku w Rudzie Śląskiej i tam ma małe szanse, dlatego potrzebny jest dom tymczasowy!!!

Jej właścicielka będzie miał wytoczona sprawę sądową o utopienie szczeniąt i znęcanie się nad sunią.

Kontakt:
piankaa@interia.pl
gg 2762302
tel 501208670

Zdjęcia Koszi:
Obrazek
Obrazek
Obrazek




2006-07-05

Koszi dzisiaj niż trochę lepiej czuła się niż ostatnio w niedziele.
Dzisiaj już potrafiła wstać o własnych siłach, ale jeszcze się chwiała. Zawsze się chwieje na prawą stronę. Istnieje prawdopodobieństwo, że sunia będzie miała po tym wszystkim padaczkę
Teraz staramy się sprowadzić drogi lek, który być może jej cos pomoże.

A teraz zdjęcia robione dzisiaj:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek



2006-07-07

Dobra,

aktualnie najważniejszy jest ten lek. Nazywa się interferon i kosztuje coś koło 400zł. Zbieramy pieniądze na lek.
Sunia czuje sie troszke lepiej drgawki są mniejsze. Weterynarz podaje nadal antybiotyki powiedział że interferon moze pomóc odbudować odporność ale nie naprawi zmian w mózgu do których napewno doszło przy nosówce nerwowej.

Justyna zdecydowała, że na konto schroniska nie będziemy wpłacac pieniędzy, bo niewiadomo czy oni przeznaczą pieniędze akurat na Koszi. Na konto prywatne tez nie, bo ktos może nas oskarżyć, że oszukujemy i bierzemy pieniądze dla siebie.
Pieniądze będą wpłacane na konto dogomaniackie z dopiskiem "Koszi"



Zbieramy pieniądze na lek dla chorej Koszi. Pieniądze można wpłacać na konto dogomaniackie .
Numer konta: Dorota Romaniuk
31 1140 2017 0000 4902 0527 0923
MultiBank
Pieniądze wpłacajcie z dopiskiem "Koszi"




Bannereki:
Obrazek
Obrazek
Ostatnio edytowano 18 paź 2006, o 13:54 przez Pianka, łącznie edytowano 1 raz
Jeśli będziesz rozmawiać ze zwierzętami, one też będą do ciebie mówić i poznacie się wzajemnie. Jeśli nie będziesz z nimi rozmawiać, nie poznacie się. To, czego nie znasz, będzie napełniało Cię strachem. Zaś to czego się boisz...zniszczysz...zabijesz...
Avatar użytkownika
Pianka
Obrożny
Obrożny
 
Posty: 65
Dołączył(a): 8 lip 2006, o 16:37
Lokalizacja: Łaziska

Sklep Psiaki.pl

Szukasz czegoś dla swojego pupila?

Zapraszamy do naszego Sklepu Psiaki.pl
Znajdziesz tam atrakcyjne produkty dla zwierząt. Wszystko, czego potrzebujesz, dla psa, kota i innych zwierzaków.
Sklep dla zwierząt
 

Postprzez kaja93 8 lip 2006, o 18:02

okropne przeslę dalej! :!:
Pies, kiedy się go żywi, wykazuje więcej wdzięczności niż człowiek, któremu się pomaga.
Avatar użytkownika
kaja93
Podsmyczy
Podsmyczy
 
Posty: 44
Dołączył(a): 22 maja 2006, o 20:51
Lokalizacja: Toruń

Postprzez Pianka 8 lip 2006, o 18:47

kaja93 napisał(a):okropne przeslę dalej! :!:

Jesli gdzies wysyłasz to podaj mi linki do stron :wink:
Jeśli będziesz rozmawiać ze zwierzętami, one też będą do ciebie mówić i poznacie się wzajemnie. Jeśli nie będziesz z nimi rozmawiać, nie poznacie się. To, czego nie znasz, będzie napełniało Cię strachem. Zaś to czego się boisz...zniszczysz...zabijesz...
Avatar użytkownika
Pianka
Obrożny
Obrożny
 
Posty: 65
Dołączył(a): 8 lip 2006, o 16:37
Lokalizacja: Łaziska

Postprzez kaja93 9 lip 2006, o 09:30

powtarzam jeszcze raz to okropne :!: :!: :!: A ogłoszenie o Koszi dałam do mojego klubu www.labrador.klub.mylog.pl
Pies, kiedy się go żywi, wykazuje więcej wdzięczności niż człowiek, któremu się pomaga.
Avatar użytkownika
kaja93
Podsmyczy
Podsmyczy
 
Posty: 44
Dołączył(a): 22 maja 2006, o 20:51
Lokalizacja: Toruń

Postprzez Pianka 11 lip 2006, o 17:58

Ojejku trochę było zamieszania.

W niedziele znaleźliśmy osobe, która proponowała nam lek za darmo dlatego zostawiliśmy z Justyną wiadomość, że potrzebujemy transportu. Justyna zapomniała dodać do siebie kontakt. Na szczęście ja byłam wpisana do mapy pomocy i tam mnie znaleźli i zadzwonili do mnie. To jest niesamowite ile ludzi nam chciało pomóc.
Lek przywiozła nam ta sama pani, która nam go odstąpiła, ale okazało się, że jest przeterminowany. Pani jednak mówiła, że był trzymany w bardzo dobrych warunkach.
Wet przyszedł jeszcze w niedziele, był to ten wet, który ostatnio sunie widział tydzień temu i wtedy był potrzebny pilnie ten interferon, kiedy sunia miał zarówno objawy nerwowe jak i objawy typowej nosówki.
Nie podaliśmy Koszi Interferonu, wet stwierdził że na tym etapie mógłby suni bardziej zaszkodzić niż pomóc, na dzień dzisiejszy sunia z nosówki wyszła postać nerwowa która zaatakowała korę mózgową pozostawiła ślad, sunie ciagnie na prawą stronę na początku praktycznie w ogóle nie wstawała a jak już wstała to zaraz się przewracała, teraz jest lepiej sunia stoi przejdzie kawałek ale i tak znosi ja na prawa stronę tak jakby miała lekki niedowład prawej strony ciała.
Dzisiaj przyszedł pies z ulicy skrajnie wyczerpany i to on dostał interferon.

A jeśli chodzi o Koszi to chcemy ją zabrać do kliniki w Mikołowie, jeśli znajdą się pieniądze. Wiadomo, że tam będzie miała większe szanse na wyzdrowienie.

Dlatego jeszcze raz proszę o wsparcie finansowe!


Aktualnie na koncie Koszi mamy 50 zł. Bardzo dziękujemy
Jeśli będziesz rozmawiać ze zwierzętami, one też będą do ciebie mówić i poznacie się wzajemnie. Jeśli nie będziesz z nimi rozmawiać, nie poznacie się. To, czego nie znasz, będzie napełniało Cię strachem. Zaś to czego się boisz...zniszczysz...zabijesz...
Avatar użytkownika
Pianka
Obrożny
Obrożny
 
Posty: 65
Dołączył(a): 8 lip 2006, o 16:37
Lokalizacja: Łaziska

Postprzez Demeter 13 lip 2006, o 14:51

To okropne co ludzie potrafia zrobic ze zwierzetami zycze tej osobie zeby spotkal ja kiedys podobny los i niech wtedy przypomni sobi o Koszi zycze jej to z calego serca :evil:
Psy patrza na nas z szacunkiem, koty z pogarda, a swinie jak na rownych sobie...

Im bardziej poznaje ludzi, tym bardziej kocham zwierzta.
Avatar użytkownika
Demeter
Obrożny
Obrożny
 
Posty: 223
Dołączył(a): 27 cze 2006, o 14:02
Lokalizacja: Belgia

Postprzez Pianka 14 lip 2006, o 11:41

Na koncie Koszi mamy 70 zł. Bardzo dziękujemy.
Koszi niedługo jedzie na pierwszą wizyte do kliniki.
Jeśli będziesz rozmawiać ze zwierzętami, one też będą do ciebie mówić i poznacie się wzajemnie. Jeśli nie będziesz z nimi rozmawiać, nie poznacie się. To, czego nie znasz, będzie napełniało Cię strachem. Zaś to czego się boisz...zniszczysz...zabijesz...
Avatar użytkownika
Pianka
Obrożny
Obrożny
 
Posty: 65
Dołączył(a): 8 lip 2006, o 16:37
Lokalizacja: Łaziska

Postprzez Pianka 19 lip 2006, o 14:02

I już po wizycie
Wet dał nam nadzieje
Koszi będzie dostawała przez tydzień czasu antybiotyki (dexafort) do tego trzeba jej wykupić Keflex, flavitol, dzisiaj też będzie miała robione badanie krwi. Przez ten tydzień trzeba sunie obserwować i zadzwonić do weta i powiedzieć czy stan suni się poprawił, wtedy dostanie dodatkową dawkę antybiotyku, jeżeli będzie lepiej to za tydzień jedzie na kolejna wizytę.

Jeżeli stan suni się nie poprawi to oznacza że to ściąganie na prawa stronę to pozostałość po nosówce nerwowej (jeżeli po zastosowanych antybiotykach jej stan się poprawi to oznacza, ze sunia miała problem z błonnikiem :( ) , wtedy zastosujemy leczenie osłonowe nic więcej nie da się zrobić

Koszi była bardzo dzielna niczego się nie bała to sunia tak radosna i energiczna niestety nie umie biegać, jej ogonek gdyby umiał to odleciał by z tego machania do ludzi i zwierząt :D

Wczoraj za wizyte Justyna wydała 30 zł. Trzeba jeszcze kupić leki i zapłacić za dzisiejsze badania. Justyna zapłaciła swoimi pieniądzami, jednak będzie trzeba wypłacić je z konta, bo Justyna nie może tak wydawać pieniądze, ma jeszcze na utrzymaniu Lune.

Na koncie mamy 125 zł. Dziękujemy
Z tego będą odjęte pieniądze za wizytę, leki i badania.

Koszi prosi o pieniądze na leczenie, bez nich sunia nie ma szans na wyzdrowienie.

Obrazek
Jeśli będziesz rozmawiać ze zwierzętami, one też będą do ciebie mówić i poznacie się wzajemnie. Jeśli nie będziesz z nimi rozmawiać, nie poznacie się. To, czego nie znasz, będzie napełniało Cię strachem. Zaś to czego się boisz...zniszczysz...zabijesz...
Avatar użytkownika
Pianka
Obrożny
Obrożny
 
Posty: 65
Dołączył(a): 8 lip 2006, o 16:37
Lokalizacja: Łaziska

Postprzez Pianka 30 lip 2006, o 07:03

Nowe wieści.

Sunia po tamtej wizycie czuła się lepiej. Widać, że leki jej pomagały. Ona jest bardzo dzielna, zaczęliśmy ją wypuszczać z klatki, a jak ona fajnie biega. Zadowolona macha ogonkiem, bardzo lubi aportować.
Z moich obserwacji wynika że ten dexafort pomaga sunia tak jakby pewniej chodzi, choć i tak znosi ją na prawa stronę. Jej te znoszenie na prawa stronę nic, a nic nie przeszkadza jest bardzo radosna. Nawet kilka razy nie chciała się dać złapać
We wtorek Koszi miała kolejną wizytę. Lekarze twierdzą, że Koszi tak już zostanie, że będzie ją znosiło na prawą stronę. Dostawała sterydy, ale nic to właściwie nie dało. Może jakby od razu dostała ten interferon tak jak mówił wet. Jedyne co można dla niej robić to dawać jej jakieś leki wzmacniające, witaminy itp. Ktoś mówił, że dobre jest scanomune, który podnosi odporność.
W schronie będę we wtorek lub środe, więc dowiem się co z tymi witaminami dla Koszi.

Na koncie Koszi mamy 225 zł (nie wiem czy coś wczoraj nie wpłynęło, bo forum dgm było nieczynne i nie było żadnej relacji czy coś wpłynęło)

Pieniądze jak narazie wpłacili:
-bajorek@tlen.pl, 50 zł
-Maria B., 20 zł
-Iwona G, 15 zł
-Edyta D. 10 zł
-BIBIANNA K. 30 zł
-Ania-tygrysiczka 100 zł
Z całego serca dziękujemy


Leczenie Koszi dotychczas wynosi
Wizyta 30 zł
Kefleks (antybiotyk) 11 zł
witaminy A+E wit B (ok 9 zł)
badanie krwi 18 zł
Druga wizyta 30 zł
I jeszcze dowiem się co z tymi witaminami.

Zobaczcie jaki ładny tekst Koszi ma na allegro
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=116962074

I jaka klucha się z niej robi
Obrazek
Jeśli będziesz rozmawiać ze zwierzętami, one też będą do ciebie mówić i poznacie się wzajemnie. Jeśli nie będziesz z nimi rozmawiać, nie poznacie się. To, czego nie znasz, będzie napełniało Cię strachem. Zaś to czego się boisz...zniszczysz...zabijesz...
Avatar użytkownika
Pianka
Obrożny
Obrożny
 
Posty: 65
Dołączył(a): 8 lip 2006, o 16:37
Lokalizacja: Łaziska

Postprzez Kamcia 30 lip 2006, o 10:24

Rzecziwiście stała się pulchniutka :)
Obrazek
Avatar użytkownika
Kamcia
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 331
Dołączył(a): 24 sie 2005, o 10:51
Lokalizacja: z Wrocławia:)

Postprzez Pianka 3 sie 2006, o 20:22

PROSZĘ O NIE WPŁACANIE JUŻ PIENIĘDZY NA KONTO KOSZI.
Justyna prawdopodobnie wypłaci z konta tyle pieniędzy ile wyniosło leczenie Koszi. Jeśli coś zostanie pieniądze zostaną przekazane na innego psa. Na razie niech te pieniądze są w tym koncie, ale proszę więcej nie wpłacać.
Jeśli chodzi o witaminki to Koszi będzie je dostawać, ale będziemy je sami finansować, bo są one niedrogie.
Stan zdrowia Koszi jest nieporównywalnie lepszy. Sunia prawie w ogóle się nie chwieje, momentami chodzi jak normalny pies. Fakt, ze czasem ma małe drgawki, ale to przeciez nie taka wielka wada, co?
Ze względu na polepszenie jej zdrowia Koszi jest w klatce z innymi psami.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Jeśli będziesz rozmawiać ze zwierzętami, one też będą do ciebie mówić i poznacie się wzajemnie. Jeśli nie będziesz z nimi rozmawiać, nie poznacie się. To, czego nie znasz, będzie napełniało Cię strachem. Zaś to czego się boisz...zniszczysz...zabijesz...
Avatar użytkownika
Pianka
Obrożny
Obrożny
 
Posty: 65
Dołączył(a): 8 lip 2006, o 16:37
Lokalizacja: Łaziska

Postprzez Michał 3 sie 2006, o 20:57

To świetnie, że uskładaliście pieniądze dla Koszi :) . Mam nadzieję, że stan jej zdrowia będzie się wciąż polepszał. Życzę dla niej zdrowia i dużo, dużo szczęścia w psim życiu :wink: .
Obrazek
Avatar użytkownika
Michał
Dobra Dusza
Dobra Dusza
 
Posty: 1031
Dołączył(a): 27 lip 2005, o 16:43
Lokalizacja: Kraków
Imię psa: Anabel
Rasa psa: West Highland White Terrier

Postprzez Pianka 14 sie 2006, o 12:37

Jeśli będziesz rozmawiać ze zwierzętami, one też będą do ciebie mówić i poznacie się wzajemnie. Jeśli nie będziesz z nimi rozmawiać, nie poznacie się. To, czego nie znasz, będzie napełniało Cię strachem. Zaś to czego się boisz...zniszczysz...zabijesz...
Avatar użytkownika
Pianka
Obrożny
Obrożny
 
Posty: 65
Dołączył(a): 8 lip 2006, o 16:37
Lokalizacja: Łaziska

Postprzez Pianka 29 sie 2006, o 20:43

Jeśli będziesz rozmawiać ze zwierzętami, one też będą do ciebie mówić i poznacie się wzajemnie. Jeśli nie będziesz z nimi rozmawiać, nie poznacie się. To, czego nie znasz, będzie napełniało Cię strachem. Zaś to czego się boisz...zniszczysz...zabijesz...
Avatar użytkownika
Pianka
Obrożny
Obrożny
 
Posty: 65
Dołączył(a): 8 lip 2006, o 16:37
Lokalizacja: Łaziska

Postprzez Pianka 3 paź 2006, o 17:57

JEST DOMEK DLA KOSZI!!


Historia Koszi ukazała sie w październikowym MP. Było parę telefonów w sprawie Koszi, ale nic konkretnego ludzie dzwonili pytali jak się sunia czuje ale nic konkretnego w sprawie domku nie mówili


Wczoraj zadzwoniła pani z Warszawy, chętna zaadoptować Koszi, ma duży dom z ogrodem i 2 pieski znajdki, wyrzucone przy kolei. Pytała o sterylizację, Justyna rozmawiała z nia dłuższą chwilę pytała gdzie sunia miałaby spać, odpowiedziała że jej psy mają budę ale spią w domu na kocyku, pies sobie sam wybiera miejsce do spanie w jej domu. Pani wydaje się być bardzo odpowiedzialna pytała czym karmimy sunie, bo ona podaje eukanube lub purine, zapewniała że ma bardzo dobrego weterynarza który pomógł jej psiakom.

Potrzebny jest tylko transport do Warszawy. Koszty transportu pokryłaby ta pani. Zależy jej by Koszi jak najszybciej zabrać z schroniska, powiedziła ze moze pojechac w kazdo miejsce w W-wie by sunie odebrać.



POTRZEBNY TRANSPORT NA TRASIE
RUDA ŚLĄSKA(KATOWICE)-WARSZAWA!
PROSIMY O POMOC!
Jeśli będziesz rozmawiać ze zwierzętami, one też będą do ciebie mówić i poznacie się wzajemnie. Jeśli nie będziesz z nimi rozmawiać, nie poznacie się. To, czego nie znasz, będzie napełniało Cię strachem. Zaś to czego się boisz...zniszczysz...zabijesz...
Avatar użytkownika
Pianka
Obrożny
Obrożny
 
Posty: 65
Dołączył(a): 8 lip 2006, o 16:37
Lokalizacja: Łaziska

Następna strona

Powrót do Na ratunek - zakończone

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 12 gości

paw prints