Moja znajoma znalazła ślicznego rudego kotka.
Kopiuję to co napisała na jednym z for.
"Wczoraj wieczorem wracałyśmy z koleżanką z uczelni i zatrzymało nas przeraźliwie żałosne miałczenie. Kotek, która prawdopodobnie musiał komuś uciec Znalazłyśmy go w Śródmieściu, zaraz za Focusem - to tam, gdzie jest stała giełda elektroniczna w podziemiach).
Kotek znalazł DT u mojego kolegi. Teraz będziemy szukać jego prawowitego właściciela."
Kotek to kastrat.