przez mm 8 lut 2006, o 11:03
Dziekuje serdecznie wszystkim za wspolczucie , za chwilke pamieci o Iwanie. Tak trudno jest gdy odchodzi przyjaciel, gdy wiemy , ze juz nigdy nie przygiegnie nas przywitac, nie obdarzy nas swoja psia miloscia. Byl z nami duzo, duzo za krotko.Wiem, ze juz nie cierpi, jest spokojny, ma swoje miejsce za Teczowym Mostem , tylko dlaczego to tak boli??? Snil mi sie dzis w nocy... stal przy drzewem , patrzyl i ... byl czlowiekiem.Tylko ja wiedzialam ze to Iwan. Moze rzeczywiscie teraz Jego dusza bedzie w ludzkim ciele? Mam nadzieje , ze sie jeszcze spotkamy , na pewno sie spotkamy. To nie moglo sie tak skonczyc! Dziekuje takze Tobie Iwanku za to ze byles , za milosc , za cale 10 lat. Teraz juz wiem ze musiales isc dalej... Szczesliwej drogi i... do zobaczenia. Kocham Cie. Malgosia