Oh Belusiu.

[Ania121]

Oh już dwa lata mijają jak pożegnałam psa mojej znajomej Belusie . Był to Owczarek Podhalański tak jak mój psiak . Niestety pewnego dnia trzeba było ją zawieść do weterynarza i uśpić.To było dla mnie straszliwe przeżycie.Jak wyciągałyśmy ją z samochodu na rękach (nie mogła chodzić) to poczuła że już idzie nad piękny most i chciała nas pogryść.Wiedziała że idzie na śmierć. Lasery itp. nic nie dało rady jej uratować.No ale takie jest życie.Żyła 8 lat i podbiła nasze serca choć ja nie miałam pojęcia że będę mieć psa tej rasy.Ona maczała w tym łapki.

[Dogsia]

[Ania_Ś]

[*][*][*]

[Zrozpaczona]

Wierzę,że nie ze złości chciała was pogryźć tylko ze strachu...Na pewno wiedziała,że nie chcecie tak naprawdę jej skrzywdzić.Teraz pewnie bieda sobie gdzieś z moim Amankiem i innymi psinami:)Trzymaj się.