Bardzo mi przykro... Lecz cieszę się że twe smutne serce zapewnił York.
Nie wiem jak można zatruć psa, kota itp.
Do takich ludzi nie mam słów!
pozdrawiam Olsztyn!
Moderator: Moderatorzy
Pani X napisał(a):Bardzo mi przykro.... Mój sąsiad miał psa przygarniętego ze schroniska, on też został otruty, potem wziął kolejnego, historia się powtórzyła, a potem jeszcze kolejny raz. To było straszne....
Pani X napisał(a):Moja przyjaciółka miała dobermana. Był jej najlepszym przyjacielem. Pewnego dnia, gdy byłyśmy jeszcze bardzo małe przyszła do szkoły ze łzami w oczach. Riko zniknął... Szukali go bardzo długo, Klaudia wciąż miała nadzieję, że go zobaczy. Wmawiała sobie to, nie chciała uwierzyć, że mógł umrzeć, musiała mieć dowód, musiała znaleźć ciało. Gdy wracała ze szkoły inną drogą niż zwykle zobaczyła go leżącego w rowie... Już nie żył.... Również został otruty. Oni domyślali się kto to zrobił, ale nie mieli dowodów. Ten człowiek ich nienawidził. Ale dlaczego cierpiał pies?
Coca_Cola napisał(a):O jaa nie moge !! dlaczego jej pies przeszkadzal..jakby byl grozny czy halasliwy to rozumiem ale nie zaraz otruc....dziwna baba Lara masz pozdrowionka odemnie i od Rockiego trzymaj sie !
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 30 gości