Strona 1 z 2

Moja mała kruszynka....

PostNapisane: 5 kwi 2008, o 13:25
przez Diana S
Dziś odeszła moja mała kruszynka świnka morska.

Może co dla niektórych to nic wielkiego, ale dla mnie była wyjątkowa...

pojawiała się u mnie jako pierwsza w domu... była moja mała kuleczką puchową...

miała 4 latka...

moje małe słoneczko spij spokojnie...

Obrazek


Obrazek

Moja maleńka...

PostNapisane: 5 kwi 2008, o 13:31
przez mArGoSiA
trzymaj się Diana :( też płakałam jak musiałam usypiać króliczka :(

dla świnki [*]

PostNapisane: 5 kwi 2008, o 13:38
przez Magda*
Przykro mi Diano. Też miałam świnke morską , do której byłam bardzo przywiązana :( Trzymaj sie :*

PostNapisane: 5 kwi 2008, o 13:53
przez Julinia
Bardzo mi przykro,Diano :( Też miałam świnkę morską w tym wieku....
Dla niej (*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)

PostNapisane: 5 kwi 2008, o 13:53
przez Diana S
Dziękuję...

PostNapisane: 5 kwi 2008, o 14:07
przez Milena5_12
Współczuję. Kiedyś miałam 2 świnki morskie, ale obie umarły.

PostNapisane: 5 kwi 2008, o 14:23
przez olwo
Przykro mi (*)[*](*)

PostNapisane: 5 kwi 2008, o 19:04
przez Ewka
Trzymaj się {*} :(

PostNapisane: 5 kwi 2008, o 19:32
przez Olusiaaa
Współczuję Ci Diano :cry: .

PostNapisane: 5 kwi 2008, o 20:09
przez Atena
:shock: o rety! myślałam w pierwszej chwili, że patrzę na swojego Guzika! identyko praktycznie :shock: Guziczek też niestety niedawno przekroczył TM...

PostNapisane: 5 kwi 2008, o 20:15
przez Spanielu$Koczka
Diano bardzo Ci współczuję wiem jak to jest stracic małego gryzonia. :cry: Ja niedawno straciłam chomiczka i tak bardzo to przeżyłam... 3maj się (*) :(

PostNapisane: 5 kwi 2008, o 21:07
przez Jadzia1
Witam :cry:
Diano ona była piękna trzymaj się, też kiedyś miałam całą czarną nazywała się królewna odeszła w podobnym wieku .

PostNapisane: 5 kwi 2008, o 23:21
przez Diana S
Dziękuję wszystkim...

PostNapisane: 6 kwi 2008, o 10:30
przez Veroonica
Ehh...
Wiem co czujesz moja świnka odeszła jak miała 6 lat, i nawet wiedziała, że już nadchodzi koniec jej życia, nawet mi pokazywała że coś jest nie tak. Czasem żałuję że jakoś nie zaragowałam na jej zachowanie... :cry:
[*] [*]

PostNapisane: 6 kwi 2008, o 11:35
przez Diana S
A ja wlasnie zareagowałam bo dwa dni wcześniej byłam z nią u lekarza i dostała leki a ogólny stan nie wydawał się taki tragiczny...

jedynie co mnie zaniepokoiło to to, że traciła na wadze...

Po dwóch dniach od wizyty lekarskiej odeszła...