Strona 1 z 2

Atomek

PostNapisane: 20 wrz 2008, o 07:18
przez Sissy
Minęło niespełna pół roku od śmierci Areska...Dziś przeżywam kolejną traumę.... Zabili mojego Atomka!!!! Mojego maleńkiego 2 miesięcznego szczeniaczka! Moje kochanie małe,moje słoneczko,moja żabusia jedyna..... A jeszcze wczoraj przytulałm go.bawiłam się z nim.... Nawet nie mam jego zdjęc! Miałam dopiero dzisiaj robic i wstawic.... Ta jego słodka mordeńka:biały pasek pomiędzy oczkami i rudzielec kochany.... Co ja bez niego zrobie.... Nawet niemogę pisac,bo ledwo qwidzę przez łzy...

PostNapisane: 20 wrz 2008, o 13:39
przez Spanielu$Koczka
bardzo współczuję :( co się stało pieskowi? jak go zabili? :cry:

PostNapisane: 20 wrz 2008, o 14:40
przez Sissy
Samochodem!!!! Przejechali go!!!! Mojego skarbeczka małęgo.... :evil:

PostNapisane: 20 wrz 2008, o 14:50
przez mArGoSiA
Ale w jakich okolicznościach?

PostNapisane: 20 wrz 2008, o 14:53
przez Sissy
Podobno spał pod samochodem.... Ale jak można nie zwracac uwagi na tak małego psa! Wyjeżdżali samochodem i po prostu...PRZEJECHALI MU PO ŁAPECZCE I PYSZCZKU!!!Moim najdroższym pyszczku!!!!!!!

PostNapisane: 20 wrz 2008, o 14:54
przez mArGoSiA
Szkoda pieska ale to głównie Wasza wina niestety.

PostNapisane: 20 wrz 2008, o 17:07
przez Gość
Jesteś cholernie nieodpowiedzialna, to Twoja wina. (*)

PostNapisane: 21 wrz 2008, o 10:13
przez Sissy
Jakim cudem moja wina!!!! On był cały czas na podwórku mojej babci... Nie na moim!!! Samochody też stały tam! Wyjeżdżali o 6:00 z drugiego podwórka!!!! I zabili go! Moje słoneczko maleńkie!!!

PostNapisane: 21 wrz 2008, o 17:09
przez Noriko
o Boże współczuje Ci, ale ryczeć mi się chce, [*][*][*]

PostNapisane: 21 wrz 2008, o 18:44
przez Dogsia
Współczuję Ci :cry:

PostNapisane: 23 wrz 2008, o 13:59
przez Olusi@
Współczuję (*)

PostNapisane: 25 wrz 2008, o 21:48
przez mjola
szkoda maluszka, trzymaj się (*) :(

PostNapisane: 3 paź 2008, o 15:38
przez takasobieja
To 2 miesięczne szczenie, powinniscie byli go pilnowac... (*)

PostNapisane: 5 paź 2008, o 16:15
przez imperatrice
2 miesięczny psiak sam na podwórzu bez opieki? Przecież mogło mu się stać 100 innych rzeczy. Takiego psa trzeba pilnować jak niemowlaka on jeszcze nic o świecie nie wie... No, ale cóż nie trzeba płakać nad rozlanym mlekiem!
Następnym razem będziesz po prostu mądrzejsza. Człowiek uczy się całe życie.

PostNapisane: 5 paź 2008, o 17:51
przez Sissy
To nie było tak!!!! To niby był psiak mojej babci,mieszkał u niej. A ona wyrosła z przekonania,że pies musi mieszkac na podwórzu. Tłumaczyłam,krzyczałam,płakałam-dla niej pies jest tylko podwórkowy. Tego dnia-nie wiem dlaczego,nie wiem-nie wyszła na dwór... I zabili Go... :cry: