przez znów życie ma dla mnie se 16 lip 2006, o 13:08
5marca 2006 roku zdechła moja ukochana sunia ***Tinka*** [*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*]Miałam ją 12 lat i bardzo sie do niej przywiazałam uważam zę była moim przyjacielem i czymś więcej po stracie suni bardzo cierpiałam nie mogłam sie z tym pogodzić płakałam nocami a gdy zasypiałam patrzyłam na jej zdjęcie żebym w śnie mogła ją ujrzeć i żebym nie zapomniała o niej.Kilka tygodni temu dowiedziałam sie że mojej kochanej tinusi córka oszczeniła sie a pieski poczeły się w dniu smierci mojej Tiunusi (na zawsze ty w moim sercu) od 3 tygodni maleństwo jest u mnie w domu nosi imie swojej babci ma identyczne zachowanie gdy patrzę na nia to tak jak bym widziął Tinke w dzieciństwie chodz druga Tiunka ma inną maśc.Ale jestem pewna ze nigdy nie zapomnę mojej kochanej suni Tinki i na zawsze w moimsercu ty :*:*:*:*::*:*:*:*::*:*: