Strona 1 z 1

Dla dzielnej malutkiej Nessi [*]

PostNapisane: 15 sty 2009, o 22:12
przez zeberka161
Mimo iż była tylko bezbronnym calkiem nieswiadomym psiakiem beztrosko bawiacym sie ze swoja kochana pania los chcial by zachorowala na nosowke :(

walczyla bardzo dzielnie z choroba byla silna nie poddawala sie
z kazdym dniem wydawalo sie ze jest lepiej ona zaczela sie nawet cieszyc na nowo witala swoja pania usmiechem i merdajacym ogonkiem..
lecz zycie nie jest tak kolorowe jak bysmy chcieli stan malej sie dzisiaj pogarszal z minuty na minute :(
i tylko dla tego zeby sie nie meczyla zostala uspiona [*]
to bylo juz naprawde dla jej dobra...

sunie znalam bo byla u mnie na tymczsie byla najwspanialszym psem jakiego kiedy kolwiek znalam...
Posluszna, ulozona, grzeczna, poprostu aniol w psiej postaci...
jak jechala do nowego domku (bardzo wspanialego) to oddawalam ja z lzami w oczach mimo iz byla u mnie tylko tydzien...
ale wiedzialam ze oddaje ja w dobre rece..

dzis od rana mam lzy w oczach bo wiem ze juz jej nie zobacze ale wiem ze teraz tam gdzie jest bedzie szczesliwa i juz nie cierpi..

a tu wiadomosc od jej pani.. :

"czesc, Sonia została dzisja uśpiona - pomimo intensywnegoi leczenia przebieg nosówki był zbyt ostry i nie dała rady - jest nam strasznie smutno ponieważ była członkiem rodziny:-( dzieki za wszystko i za psiaka z ktorym moglismy spedzic niezapomniane chwile, pozdrawiam"

"doszlo do uszkodzenia ukladu nerwowego i paralizu wiec niestety nie bylo wyjscia nie chielismy zeby bardziej cierpiala - ale zapewniam ze ostatanie chwile miala szczesliwe caly czas ktos z nia byl"


to dla tej malej dzielnej sunieczki [*][*]

PostNapisane: 16 sty 2009, o 09:35
przez Anita
Tak dla niej , bardzo przykre (*)

PostNapisane: 16 sty 2009, o 17:32
przez Olusi@
(*)

PostNapisane: 16 sty 2009, o 23:09
przez zeberka161
ehh... :(

PostNapisane: 17 sty 2009, o 10:55
przez dariak15
Bardzo mi przyrkro :( (*)( *)(*)

PostNapisane: 17 sty 2009, o 14:16
przez Sissy
Tak mi przykro...
(*)

PostNapisane: 18 sty 2009, o 10:32
przez zeberka161
przykro to mi jest ze wydalam pieska do rodziny a po kilku tygodniach zachorowala :( mimo iz jak byla u mnie zostala zbadana przez weta i zaszczepiona... :(

coz zycie czasem jest niesprawiedliwe ale miejmy nadzieje ze juz ta malutka nie cierpi i jest jej dobrze po tej drugiej stronie.

PostNapisane: 18 sty 2009, o 12:14
przez Saszka
[*] [*] [*]

PostNapisane: 19 sty 2009, o 18:51
przez @ Tuśka @
[*] [*] [*] :cry: Smutne...

PostNapisane: 21 lut 2009, o 18:59
przez Anusia i Dinuś
bardzo mi przykro....(*)

PostNapisane: 21 mar 2009, o 10:11
przez zeberka161
w sumie to temat mozna juz zamknac suni nie ma i juz przeciez nie wruci do nas :(

niech spoczywa w spokoju [*]