przez anulka2004 24 lis 2006, o 13:32
jestem z Toba, mialam podbny dylemat z moim psiakiem Rufusem. Miał bialaczke i lekarze mowili ze mozna wyciac sledzine ale nie wiadono czy to cos mu pomoze a narazimy go tylko na cierpienie i bol. Postanowilismy chociaz bylo to bardzo trudne , podjac decyzje o eutanazji. Moim zdanie m w takiej sytuacji nie mozna byc egoista i myslec tylko o sobie i o swoim bolu zwiazanym z odejsciem najwierniejszego przyjaciela, tu trzeba myslec tyllko o nim i o tym co on czuje!!! Rufus odszedl tak jak i Twoj przyjaciel, ale napewno sa nam za to bardzo wdzieczni i kochaja nas za to ze nie pozwolilismy im cierpiec!!! Jestem z Tobą i rozumiem co czujesz, dzisiaj mija tydzien odkąd nie ma Rufka z nami a ja jeszcze placze po katach za nim, bo ne moge zniesc tej pustki w domu i w sercu!!!
Zrozumie mnie tylko ten kto to przezył!!! Trzymaj sie pozdrawiam!!!
(*) (*) (*)-dla Sakerka