Dzieki wszystkim za wspracie i okazana pomoc i porady....niestety mój Psiak Jantar zakonczyl dzis swój ziemski zywot...nie chce sie rozpisywac,to boli jak cholera...nie jestem w stanie opisac tego co czuje,wydaje mi sie ze umarła połowa mnie...był ze mna zawsze i na zawsze pozaostanie w sercu i pamieci...nie piszcie przykro mi , poprostu "zaoalcie" świeczke,bede za to wdzieczny...Dziekuje wam wszystkim
Zapraszamy do naszego Sklepu Psiaki.pl
Znajdziesz tam atrakcyjne produkty dla zwierząt. Wszystko, czego potrzebujesz, dla psa, kota i innych zwierzaków.
co ja mam zobic , nie radze sobie,kazdy kat przypomina mi mojego psiaka,nie potrafie w tym domu funkcjonowac Pomózecie...ja juz nie chce zyc,gdybym tylko mogl wolalbym umrzec za niego....
wiesz Jantarku ze zawsze bede Cie Kochal niezaleznie od tego czy jestes z nami czy juz za Tęczowym Mostem Pamietaj o mnie,wierze ze spotkamy sie po tej drugiej,lepszej stronie
Oj, jak dobrze Cię rozumiem. Dokładnie tak samo i ja przeżywałam śmierć mojego Ralfa- w marcu minie rok a jednak to boli. Nie jesteś sam w swoim bólu- jesteśmy z Tobą. A to dla Twojego Przyjaciela (*)(*)(*)(*)(*)
Dla mnie to jest ciezsze niz smierc kogos z rodziny mam na mysli człowieka,bo jantar byl na 100% członkiem rodziny...Dzis pierwszy dzien kiedy sie budze i nie widze jego rozesmianej mordki,chyba wolalbym zasnac i juz nie otworzyc oczu...