Strona 17 z 17

PostNapisane: 11 lis 2007, o 18:34
przez Ewka
Tak, ale nie zawsze. Moja mama pali od dłuższego czasu i nigdy nie miała problemów z płucami, jedynie cherla bez przerwy :P

PostNapisane: 11 lis 2007, o 18:46
przez Panibee
Jeśli "cherla", to ma problem. Człowiek zdrowy nie cherla.

PostNapisane: 12 lis 2007, o 13:30
przez Ewka
No to dlatego, że pali, ale poza tym to raczej zdrowa osoba :)

PostNapisane: 11 gru 2007, o 16:08
przez Saw
Odkurzam 8)

Przeczytałam cały temat, caaały :)

Panibee... i co, jak idzie? :D
No i w ogóle jak tam reszta rzucających/tych co rzucili, trzymacie się? :wink:



Szczyl ze mnie, ale wypaliłam już w życiu papierosa. Tylko po to, żeby wiedzieć, że już nigdy więcej tego nie zrobię! (po prostu zżerała mnie ciekawość jak to jest 'palić').

Wpienia mnie, jak widzę w szkole, na przerwach znajomych z klasy, którzy na przerwach biegną do łazienek czy na dwór żeby zapalić... I to jeszcze dziewczyny...
Moi najbliżsi znajomi nie palą. Jedynie taki 'nasz' Paweł, ale cały czas go przekonuję żeby przestał. Powiedział, że kiedyś to zrobi....

Dalej....
W mojej rodzinie mój tato jest taki mega przeciwko paleniu. Strasznie się zarzekał, że nigdy nie palił.
Może i bym uwierzyła, ale natknęłam się na zdjęcie, gdzie tato nachyla się nad wózkiem mojego brata, z papierosem w ustach.. Co z tego, że było to prawie 29 lat temu... Palił :roll:

Mama - nie wiem od kiedy pali... 8 lat na bank. Od ośmiu lat nie kryje się przede mną.
Ale myślę, że pali dużo dłuuużej.... Obstawiam na 13/14 lat (w sumie to nigdy jej się nie pytałam jak długo pali...).
We wrześniu miała dosyć poważną operację. 8 dni po operacji mi powiedziała, że właśnie od 8 dni nie pali i jej do tego nie ciągnie. Baaardzo ucieszyłam się z tego powodu.
Kit. Trzy tygodnie temu, dzień po wyjeździe taty zobaczyłam paczkę papierosów w kotłowni. Poszłam prosto do mamy, nakrzyczałam na nią, ona się wytłumaczyła tym, że tato znowu pojechał i znowu nie będzie go na zimę i jej ciężko będzie itd..... No dobra, tylko szkoda, że mama mnie oszukała :?

Brat - pali 13 lat. Zaczął w wieku 16.. Jako, że mamy tolerancyjną mamę, to kryła go przed tatą. Mimo iż brat ma prawie 29 lat, nadal nie zapali przy tacie. To coś w rodzaju strachu przed nim :lol:
Mama zresztą też nie zapali przy tacie.... w sumie to ja kryję i Daniela i mamę przed tatą... On wie, że oni palą, ale no.... Jak tato porusza ten temat, ja zawsze ich jakoś wybronie.. opłaca mi się to, bo jak coś, to oni ochronią mnie przed tatą jak coś przeskrobię xD

Dziewczyna brata paliła na początku. Gdzieś od 4 lat już nie pali.

Moja babcia, też już nie pali około 4 lat. Rzucały razem z Anką (bo w sumie dziewczyna brata więcej widzi moją babcię niż ja sama). Babcia rzucała już jakieś 10 lat temu..... pozbyła się nałogu na 4 lata, ale jednak znowu wróciła... popaliła, popaliła i rzuciła. Teraz już mówi, że nie ma pieniędzy na papierosy (w ogóle moja babcia jest super, ostatnio mi radziła jak palić żeby nie śmierdzieć, żeby nie mieć żółtych palców itd... cała moja babcia :lol: )


No i mam kuzynkę która paliła od... 14 roku życia? Nasza babcia jej sponsorowała..... Ehh..... Teraz Monika nie pali, po tym jak miała raka, ale tego niezłośliwego. Przestraszyła się bardzo. Generalnie to dziewczyna wyniszczała swój organizm przez 9 lat...

O reszcie palaczy z mojej rodziny nic mi nie wiadomo.


Ja sama jestem baaaardzo przeciwna....

Nie wiem.... ale chyba założę jakąś kampanię..... zacznę od mojej szkoły, tam najpierw wyelminuję palenie :twisted:

Albo nie, najpierw zabiorę się za moją mamę, ale całkiem poważnie. Ja wiem, że ona chce to rzucić, ale ma za małą motywację.. O tyle dobrego, że żeby zapalić wychodzi do kotłowni.. albo na dwór..... a nie po domu kopci :?

PostNapisane: 11 gru 2007, o 21:59
przez Panibee
Ja też do 18 rokubyłam ogromnym przeciwnikiem papierosów i nienawidziłam palaczy. Ale w pewnym momencie sama zaczęłam. Oczywiście z głupoty.
Nie palę od ponad 5 miesięcy (22.12 minie pół roku). I powiem szczerze, że naprawdę mnie nie ciągnęło i nie ciągnie. Pierwszy miesiąc był tylko trudny. Teraz jest ok. Przybrałam ze 2 kilo w efekcie, ale niestety poszło w brzuch. Nie umiem tego z tłuszczyku z brzucha zgubić, ale i tak było warto.

PostNapisane: 11 gru 2007, o 22:23
przez Saw
Więc gratuluję, zbliża się całkiem poważna rocznica ;)

Kurcze, chciałabym żeby moja mama miała takie samozaparcie...
Przed chwilą zapytałam jej się czy nie chciałaby rzucić palenia, zaoferowałam jej swoje duchowe wsparcie, mama mi odpowiedziała, że by chciała. Ale dalszej rozmowie doszłam do wniosku, że nie ma sensu ją o to prosić, jak pisaliście, palacze się bronią, bronią swój nałóg.. A mi zabrakło argumentów, machnęłam ręką i poszłam............

Jeszcze krótko wracając do mojego brata... Wiem, że pali bardzo mało. Już teraz. Ile kroć, 3-4 lata temu do nas przyjeżdżał, to wychodził na dwór palić częściej niż mama. Teraz zapytany przez mamę 'czy pójdzie z nią zapalić', najczęściej odpowiada 'nie' :mrgreen: Z obserwacji wnioskuję, że gdy jest u nas na łikend, wypala nie więcej jak 5 papierosów. Myślę, że nie jest źle, w porównaniu do kiedyś oczywiście.....


Dodatkowo.. emm..........
Kiedy mama idzie zapalić, najczęściej robi to w kotłowni to i tak otwiera drzwi na dwór. Peps zazwyczaj do niej przychodzi, położy się koło niej, ale kiedy mama już podpali papierosa i puści kilka pierwszych dymków, Pepsi zaczyna kichać no i w efekcie wraca na dwór.
Mama śmieje się, że Peps jest uczulona na papierosy. I bardzo dobrze :twisted:


To tyle, już nie będę wałkować o tym samym.

Tylko kurcze, panibee, zmartwiłaś mnie trochę tym, że do 18 roku życia byłaś przeciwniczką, a później sama się w to wciągnęłaś..

Ja też, jak na razie jestem mega przeciwna, ale ja mam słabą psychikę, kiedyś wpadnę w jakieś palące towarzystwo i o...... i po mnie...

PostNapisane: 20 mar 2008, o 15:08
przez Amstaff88
Dobra decyzja trzymam kciuki za sukces.Nigdy nie wpadnijcie w nalog palenia !!! Moj tato mowil "Synu nigdy nie pal"a sam palil ale wierze ze to swinstwo rzuci.

PostNapisane: 20 mar 2008, o 16:53
przez Diana S
Karol (facet) temat przedawniony...

PostNapisane: 20 mar 2008, o 18:22
przez Amstaff88
Diana S czy ty musisz sledzic wszystkie moje posty ? :P zreszta skad mialem wiedziec ? :P

PostNapisane: 20 mar 2008, o 18:38
przez Ewka
Amstaff88 napisał(a):Diana S czy ty musisz sledzic wszystkie moje posty ? :P zreszta skad mialem wiedziec ? :P


Po dacie m.in. :?