"Czytam błyskawicznie, uczę się skutecznie"

Wszystko nie na temat. Wypowiedzi nie związane z psami.

Moderator: Moderatorzy

Postprzez Anashar 23 wrz 2007, o 13:57

Ewka napisał(a):Anashar - tak więc zakup demoskop i się przekonaj ;) Może zostaniesz mistrzem? :lol: Że wolne czytanie osłabia koncentrację, to racjonalnie prawda, więc reszta za tym poleci i skuteczność powinna być jak w banku. Cóż... zobaczymy.

Mi to do szczęścia niepotrzebne :lol: Jak czytam cos co muszę to moge sobie tylko przelatywać oczami op tekście i wyłapywać ogólny sens treści. Ale gdy czytam książke dla przyjemności to chce czytać jak najwolniej, żeby mieć czas na wyobrażenie sobi tego wszystkiego. Bo chyba po to książki powstały? :wink:


panibee napisał(a):A co to za przyjemność przeczytać "Pana Tadeusza" czy inne książki w parę godzin? Gdzie czas na delektowanie się słowem?

Amen :wink:
Obrazek
Avatar użytkownika
Anashar
Mistrz Foto
Mistrz Foto
 
Posty: 809
Dołączył(a): 5 lip 2007, o 00:53
Lokalizacja: Kraków
Imię psa: Rocky (*), Pchełka, Aza, Ciapek
Rasa psa: DONek (*) i 3 piękne kundelki

Sklep Psiaki.pl

Szukasz czegoś dla swojego pupila?

Zapraszamy do naszego Sklepu Psiaki.pl
Znajdziesz tam atrakcyjne produkty dla zwierząt. Wszystko, czego potrzebujesz, dla psa, kota i innych zwierzaków.
Sklep dla zwierząt
 

Postprzez Ewka 23 wrz 2007, o 17:20

No cóż, może masz rację, panibee, ale jak musisz przeczytać jakąś nudną książkę, to może się to bardzo przydać :D
Pies jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha cię więcej niż siebie samego.
Josh B.


Obrazek
Ewka
Starszy Tropiący
Starszy Tropiący
 
Posty: 2726
Dołączył(a): 20 wrz 2007, o 15:23
Lokalizacja: Sprzed monitora

Postprzez Doda1211 28 wrz 2007, o 13:30

ja jakoś nigdy nie chciałam iść na ten kurs. Moim zdaniem jest to wyrzucanie kasy.
Moi znajomi są po takich kursach, na początku och i ach, a teraz np po 3 latach czytają w moim tępie. Metody które poznali nie wiele im dają, a kurs nie ma też odzwierciedlenia w ocenach, czy wiedzy. Więc gdzie te korzyści?

a książki jak już pisali moi poprzednicy, nie są po to, żeby przeczytać je jak najszybciej, tylko żeby się nimi delektować, czytanie książki ma być przyjemnością!
A co do lektur... sama jestem uczennicą i wiem, że niektóre są co najmniej denne, ale wtedy można przeczytać dobre streszczenie, przejrzeć książkę i już. I jeszcze jedno, gdy człowiek jest negatywnie nastawiony do książki i czyta ją z musu, to nawet szybkie i podobne efektowne czytanie na nic się nie zda.
Avatar użytkownika
Doda1211
Starszy Tropiący
Starszy Tropiący
 
Posty: 1824
Dołączył(a): 17 maja 2005, o 19:40
Lokalizacja: Knurów

Postprzez Ewka 3 paź 2007, o 16:04

Doda1211 napisał(a):. Więc gdzie te korzyści?

Korzyści zawsze są, większe lub mniejsze, zależy jak kto coś przyswoił.

Doda1211 napisał(a):Moi znajomi są po takich kursach, na początku och i ach, a teraz np po 3 latach czytają w moim tępie.

To po co są ćwiczenia? Ja też zapomniałam już co było na teście kompetencji w 3 klasie :/ Może to trochę dłuższy czas, albo "po co to pamiętać", ale co to za różnica?
Doda1211 napisał(a):a książki jak już pisali moi poprzednicy, nie są po to, żeby przeczytać je jak najszybciej, tylko żeby się nimi delektować, czytanie książki ma być przyjemnością!

U mnie nie zawsze. Musi to być dobra książka, ale technika mówi, że i tak nic nie zapamiętasz, jak wolno przeczytasz. Dla mnie są ważne wspomnienia z czytania książki, pamiętać, co mnie zauroczyło, a nie zachwycać się i zapomnieć. Bo tak to właśnie jest. Ja nie pamiętam i nie jestem w stanie odtworzyć ciekawego wydarzenia z książki po 2 godzinach. A chodzi o to, by się tego nauczyć.

I tu nie chodzi o przelatywanie tekstu. chodzi o to żeby oczy się nie męczymy, a jeśli zwiększymy tempo czytania i jeśli poszerzymy pole widzenia, to mniej się zmęczą. Chodzi też o szybsze zauważenie tekstu, i dlatego możemy czytać szybciej. Właśnie sęk w tym, by NIE stawiać na NIEDBAŁOŚĆ. Nasi nauczyciele to podkreślają.

Nawet ci, którzy ukończyli kurs i czytają 15 000 słów na minutę, potrafią się w lekturze pogłębić bardzo, że nie mogą skończyć. Ale w niektórych lekturach nie ma czasu, by się "delektować słowem", bo nauczyciele wymagają tego na już, i wtedy kurs się przyda.

Na mnie to już działa. Po dwóch lekcjach.
Pies jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha cię więcej niż siebie samego.
Josh B.


Obrazek
Ewka
Starszy Tropiący
Starszy Tropiący
 
Posty: 2726
Dołączył(a): 20 wrz 2007, o 15:23
Lokalizacja: Sprzed monitora

Postprzez Ewka 21 paź 2007, o 16:22

Po siódmej lekcji! Jak dla mnie coraz więcej korzyści ;) To się przydaje dla takiej osoby jak ja - która nie lubi czytać dennych lektur ;)
Pies jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha cię więcej niż siebie samego.
Josh B.


Obrazek
Ewka
Starszy Tropiący
Starszy Tropiący
 
Posty: 2726
Dołączył(a): 20 wrz 2007, o 15:23
Lokalizacja: Sprzed monitora

Postprzez bjossa 21 paź 2007, o 16:31

ale lektury naprawde są fajne :roll: w mojej klasie nikt oprócz mnie nie przeczytał "Zbrodni i kary" a w/g mnie to jedna z najlepszych książek :roll:
Zwycięzca nigdy się nie poddaje, poddający się nigdy nie zwycięża.
Obrazek
Avatar użytkownika
bjossa
Starszy Tropiący
Starszy Tropiący
 
Posty: 2019
Dołączył(a): 15 cze 2007, o 22:47
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Ewka 21 paź 2007, o 16:41

ihihih... niektóre owszem, ja kocham Opowieści z Narnii, ale czegoś takiego jak Ten obcy to się nie da czytać... po prostu mi się nie podobała i już, a takie się nazywa dennymi. No, jak dla kogo ;) Niektórym się podoba, innym nie ;) Tak bywa ;) Jutro następna lekcja :)
Pies jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha cię więcej niż siebie samego.
Josh B.


Obrazek
Ewka
Starszy Tropiący
Starszy Tropiący
 
Posty: 2726
Dołączył(a): 20 wrz 2007, o 15:23
Lokalizacja: Sprzed monitora

Postprzez bjossa 21 paź 2007, o 16:50

tylko, że wypada znać takie podstawowe książki... sama bardzo nie lubie "Dziadów" ale nie znać ich to kompromitacja... :roll:
Zwycięzca nigdy się nie poddaje, poddający się nigdy nie zwycięża.
Obrazek
Avatar użytkownika
bjossa
Starszy Tropiący
Starszy Tropiący
 
Posty: 2019
Dołączył(a): 15 cze 2007, o 22:47
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Ewka 21 paź 2007, o 17:00

Ale ten kurs wcale nie eliminuje możliwości znajomości lektur podstawowych ;)
Pies jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha cię więcej niż siebie samego.
Josh B.


Obrazek
Ewka
Starszy Tropiący
Starszy Tropiący
 
Posty: 2726
Dołączył(a): 20 wrz 2007, o 15:23
Lokalizacja: Sprzed monitora

Postprzez Ewka 14 sty 2008, o 22:13

No, kochani! Jestem po kursie! Liczba czytanych słów na minutę (rekord) to 2485, a minimum, które miałam na samym początku to... 147 :P

Teraz już wiem, na czym to polega:

Ten kurs polega na nauczeniu się szybkiego zapamiętania, a nie szybkiego czytania Czyta oczywiście też się szybciej, ale czytając poznanymi sposobami można nieziemsko wciągnąć się w najnudniejszą książkę i dużo korzyści z tego wynieść, czyli zapamiętać kluczowe elementy, pomijając szczegóły. Trzeba umiejętnie operować tempem czytania. Gdy zauważymy coś w tekście, co nas zaciekawi, zmniejszmy nieco tempo, by móc wyłapać z tekstu sens i przydatne wiadomości. Gdy przyuważy nam się, że w czytanym tekście nie ma raczej nic ważnego (kończy się jakaś akcja, lub jest jakiś opis czegoś nieistotnego), tempo zwiększamy, ale nie pomijamy wtedy czytanego fragmentu.

Zanim zaczynamy czytać książkę, warto jest się z nią wstępnie zapoznać, popatrzeć na tytuł, okładkę, nazwy rozdziałów czy opisy. Dowiedzieć się, o czym ona jest - szybko przelecieć ją wzrokiem. W trakcie czytania czasem możemy się zorientować, ze treści wydają się nam znajome (choć nie jest powiedziane, że przy takim prowizorycznym przeleceniu tekstu będziemy w stanie opowiedzieć całą książkę). Jeśli mamy do czynienia z krótszym tekstem (artykułem, fragmentem jakiejś książki, notatką z zeszytu), też się z nim zapoznajemy, oglądając go, patrząc na tytuł. Warto jest ponadawać tytuły akapitom. To służy do późniejszego stworzenia notatki. Notatki takie jak mapa myśli czy łańcuch zdarzeń (jak to wygląda, to jutro napiszę) są używane głównie do wizualnego zapamiętania informacji. Są też inne formy zapamiętania:
- Haki (do zapamiętywania liczb, dat, tworzenie zabawnych historyjek)
Przykładowe haki cyfr (można je pozmieniać w zależności od własnej wygody):
1 - pałka
2 - łabędź
3 - wąż
4 - krzesło obrotowe
5 - hak
6 - zwinięte lasso
7 - parasol
8 - okulary
9- siatka na motyle.

Jutro przedstawię resztę metod, bo muszę iść... spać :| Dobranoc!
Pies jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha cię więcej niż siebie samego.
Josh B.


Obrazek
Ewka
Starszy Tropiący
Starszy Tropiący
 
Posty: 2726
Dołączył(a): 20 wrz 2007, o 15:23
Lokalizacja: Sprzed monitora

Postprzez ValdeQ 15 sty 2008, o 12:00

A jaka jest trwałość tak przyswojonej wiedzy?

A jak czytać książkę fachową, która oprócz tekstu ma ilustracje, takie z opisami i odnośnikami?
Chcesz żeby inni wiedzieli o Twoich urodzinach? Wpisz swoją datę urodzenia w profilu.
Twoje konto -> zakładka Profil -> Urodziny (na dole)
Avatar użytkownika
ValdeQ
Administrator
Administrator
 
Posty: 4592
Dołączył(a): 23 lut 2005, o 14:05
Lokalizacja: Józefów

Postprzez szczotek 15 sty 2008, o 15:44

Ja miałam jedną lekcje poglądową gdzie została mi przedstawiona metoda haków :) Kurs będe miała koło marca.
Obrazek
Avatar użytkownika
szczotek
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 1398
Dołączył(a): 28 sie 2006, o 16:30
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Postprzez Ewka 15 sty 2008, o 15:55

A jaka jest trwałość tak przyswojonej wiedzy?


Jeżeli właściwie rozłoży się powtórki, to może być bardzo długa. Nie jest powiedziane, że przy jednej serii powtórkowej (na przełomie kilku dni) będziemy znać całą książkę od razu, ale grunt to wracanie do swoich notatek. Jest prawdą, że od razu to nie działa, ale sprzyja utworzeniu pamięci trwałej. W miarę ćwiczeń (wizualizacja, pamiętanie poprzez zabawne skojarzenia) taka zdolność stopniowo się tworzy.

Ważne jest zadawanie sobie pytań odnośnie tekstu, można je układać bezpośrednio na jego podstawie. To jest przydatne by sprawdzić, ile zapamiętaliśmy. Najprawdopodobniej nie zapamiętalibyśmy dużo po zwykłym przeczytaniu tekstu, ale bez problemu odszukalibyśmy odpowiedzi w tekście. To dlatego, że mieliśmy przytłoczenie innych szczegółów, które odwróciły naszą uwagę, ale dzięki wzrokowym skojarzeniu jesteśmy w stanie skojarzyć je z szukaną informacją.

A jak czytać książkę fachową, która oprócz tekstu ma ilustracje, takie z opisami i odnośnikami?


Jeśli chodzi o obrazki i ilustracje, to lepiej je pominąć, a wrócić do nich później, po przeczytaniu i jeszcze raz przeglądnąć książkę. To jest taka "powtórka".

Czy ty pytania nie były aby trochę ironiczne? 8) Wiem, że ktoś może nie uwierzyć, ale zdolności szybkiego zapamiętania szybko czytanego tekstu to nie są nie wiadomo jakie zdolności. Trzeba w pełni wykorzystywać mózg.

No i te metody:

Są też inne formy zapamiętania:
- Haki (do zapamiętywania liczb, dat, tworzenie zabawnych historyjek)
Przykładowe haki cyfr (można je pozmieniać w zależności od własnej wygody):
0 - jajko
1 - pałka
2 - łabędź
3 - wąż
4 - krzesło obrotowe
5 - hak
6 - zwinięte lasso
7 - parasol
8 - okulary
9- siatka na motyle.


Układanie haków, przykład:

1920 - pałeczka łapie siatką na motyle łabędzia wysiadującego jajko.

Kolejność haków musi być taka, jak w danej liczbie! Jeżeli tak nie będzie, utworzy nam się inna liczba

Chodzi o to, że jeżeli mamy to dane 1920, to nie możemy ułożyć haków w ten sposób:

Łabędź wysiadujący jajko jest łapany przez pałeczkę siatką na motyle.

Wtedy, chociaż sens jest ten sam, wyjdzie nam inna liczba, czyli w tym wypadku 2019...

Jeśli chcemy samemu ułożyć sobie haki, to pamiętajmy, że powinniśmy je tworzyć od zwykłych rzeczowników (nie czasownikowych ani przymiotnikowych...), czyli np. cyfra 1 nie może być określona jako "stanie" (a wygląda jak coś "stojącego"), tylko bardziej jak coś, co stoi, czyli ewentualnie słup. Tak samo z innymi cyframi. Do liczb wielocyfrowych nie układa się haków.

Następna metoda do zapamiętania, to dosyć żmudna metoda mnicha. Jeżeli chcemy mieć oryginalne pudełeczko, można się zabawić i zrobić, ale ja osobiście wolę sobie robić schemat na kartce.

Chodzi o to, że to pudełko dzieli się na 7 przegródek. Można sobie je zrobić z tektury. Do pierwszej przegródki wkładamy karteczki z materiałem, którego trzeba się wyuczyć (np. słówka z angielskiego, algorytmy z matematyki), w postaci pytań (a gdy mamy słówka, to możemy na karteczce napisać po polsku dane słowo). Potem pojedynczo wyciągamy karteczki z 1 przegródki. Odpowiadamy sobie na zadane pytania. Jeżeli potrafimy odpowiedzieć, wkładamy do następnej przegródki, jeżeli nie - zostawiamy w pierwszej. Robimy tak w kółko, przekładając z 2 do 3 przegródki, z 3 do 4 i tak dalej, aż WSZYSTKIE karteczki dojdą do końca. Samemu sobie rozplanujmy, do jakiej przegródki sięgamy, gdy materiał nam się podzieli. W trakcie tej czynności robimy spore przerwy, o różnej długości. Metoda mnicha wchodzi w skład schematu powtórek, o którym napiszę kiedy indziej, żeby nie było tak wszystko na raz.

Mapa myśli jest do wizualnego zapamiętania wiadomości. Rozplanowujemy tekst rozgałęziając główny temat, który jest odpowiednio blisko środka kartki. Wygląda to tak:

Obrazek

Szczegółowo nie będę tłumaczyć, bo nie ma jak. Większość tematów da się zrobić tym sposobem, a jeśli nie, to zazwyczaj są to tematy opisujące przebieg czegoś krok po kroku. Takie tematy opracowujemy łańcuchem zdarzeń. Łańcuch zdarzeń to forma przypominająca jakiś różaniec albo łańcuch. Każde ogniwo wynika z poprzedniego. Dlatego mało ma wspólnego z mapą myśli. Oto on:


Obrazek

Sposoby czytania tekstu i zapoznawania się z nim później, bo już i tak za dużo tu napisałam :) Robię to tylko dlatego, żebyście zapoznali się z tym kursem, a nie szli po stereotypach ani po wrażeniach. Jak już mówiłam, ludzie albo nie dowierzają, albo słyszą od innych, że "nie działa". To nie jest tak dlatego, że kurs jest zły i wzięty z byle jakiego powodu tylko dla kasy, tylko dlatego, że wasi koledzy NIE WYKORZYSTUJĄ tego w praktyce ani nie trenują. A same lekcje to namiastka tego, co można przy okazji tego kursu nabyć! A gdybyście zaczęli czytać tymi sposobami, które pokażę może przy innej okazji znowu na rysunkach, to zobaczylibyście jakie to jest wrażenie... Wydaje ci się, że czytasz powoli, tak jak na co dzień, widzisz dokładnie wszystkie wyrazy. Ale okazuje się, że kartkę A4 oblecisz w 10 sekund! I wcale nie jest tak, że nie można wczytać się w tekst. Grunt to koncentracja! Jeżeli nie jesteśmy skoncentrowani, to rzeczywiście lecimy tekst "po łebkach" i nic nie pamiętamy, a na tym właśnie nam najbardziej zależy. A z czytania książki, nawet najnudniejszej, można mieć frajdę. Wcale nie trzeba wszystkich słów powtarzać w myślach (tzw. fonetyzacja), to najbardziej zabiera czas. Chociaż trzeba pamiętać, że szybkie czytanie NIE ZNACZY spieszenie się, można się normalnie w książkę wczytać, dużo zapamiętać i przeczytać w krótkim czasie. Magia? Nie, to rzecz ludzka!

Szczotek - mnie została przedstawiona metoda śmiesznych skojarzeń. Najbardziej odległe rzeczy w tekście można sobie skojarzyć poprzez utworzenie śmiesznej historyjki. Łatwiutko w łebek wchodzi :)
Pies jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha cię więcej niż siebie samego.
Josh B.


Obrazek
Ewka
Starszy Tropiący
Starszy Tropiący
 
Posty: 2726
Dołączył(a): 20 wrz 2007, o 15:23
Lokalizacja: Sprzed monitora

Postprzez ValdeQ 16 sty 2008, o 10:33

Ewka napisał(a):Czy ty pytania nie były aby trochę ironiczne? 8)


Po prostu pierwsze dwa pytania, które się nasuwają. Jest ich znacznie więcej. Na przyklad ile czasu jestes w stanie "szybko czytać"? Bo może ktoś czytający "wolno" w sumie przez tydzień przeczyta tyle samo materiału?

A co, rewolucyjny etos Cie ogarnął? Kto nie został sprzedawcą tego "systemu" jest wrogiem?

Ewka napisał(a):1920 - pałeczka łapie siatką na motyle łabędzia wysiadującego jajko.


To jest zupełnie nieprzydatne. W jaki sposób taki absurdalny obraz ma mi sie kojarzyć z czymkolwiek, co sie wiąże z liczbą 1920? Brak powiązania, w takim razie po co zapamiętywać taka liczbę?

Zresztą 1920 o wiele ławiej zapamiętać np. jako "19, 20", dwie po sobie nastepujące małe liczby. Bez jakichś łabędzi.

Notatki w postaci mapy myśli to taka moda tylko. Była, bo już mnęła. Jest to po prostu bezużyteczne w komunikacji z innymi ludźmi.
Chcesz żeby inni wiedzieli o Twoich urodzinach? Wpisz swoją datę urodzenia w profilu.
Twoje konto -> zakładka Profil -> Urodziny (na dole)
Avatar użytkownika
ValdeQ
Administrator
Administrator
 
Posty: 4592
Dołączył(a): 23 lut 2005, o 14:05
Lokalizacja: Józefów

Postprzez Ewka 16 sty 2008, o 13:15

Mapa myśli u mnie bardzo skutkuje, i totalnie mnie nie obiega, że wyszła z mody.

Te haki to też głupota, ale to tak przy okazji. Mi jest łatwiej zapamiętać cyfrę, a nie takie słowa.

Kto nie został sprzedawcą tego "systemu" jest wrogiem?


Nie jarzę... ja tu wrogów nie mam :) żaden etos, tym bardziej rewolucyjny. Wszystko jedno, kto i jak się uczy, ja z tego korzystam i wychodzi mi to na dobre.
Pies jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha cię więcej niż siebie samego.
Josh B.


Obrazek
Ewka
Starszy Tropiący
Starszy Tropiący
 
Posty: 2726
Dołączył(a): 20 wrz 2007, o 15:23
Lokalizacja: Sprzed monitora

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Café (Off-topic)

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 19 gości

paw prints
cron