Szkoły raczej nie zmienię..... Przedmiot 'fotografia' mnie do niej przyciągnął i żadne krzesło mnie nie odstraszy xD (tak, na Wigilii plastykowej zamiast choinki mieliśmy... krzesło, a zamiast obrusu biały brystol
)
Tu co prawda jeszcze nie skończony buldożek - Edzio (tak na serio pies nazywa się Athena, ajego zdjęcie znalazłam na deviantart.com xD)
Moje trzecie podejście do człowieka..... jak to się mówi.. do trzech razy sztuka xD za pierwszym razem rysowałam Joela z GC.. niestety... nigdy go nie skończyłam i nie skończę.... miesiąc temu zaczęłam jego brata - Benji'ego, kilka dni przed świętami znalazłam go nie skończonego, zamierzałam skończyć. Niestety moja gumka chlebowa się zbuntowała i przy poprawce oka zostawiła okropny czarny ślad, którego nie da się zlikwidować..... było mi przykro, bo emocjonalnie przywiązałam się do tego.... ale nie poddałam się.. w nocy z 23 na 24 grudnia coś mnie tknęło i zabrałam się za Bama Margerę (viva la Bam i Jackassy się kłaniają xD).
Oto efekt pracy w przerwach w czasie świąt... tym samym mój pierwszy człowiek.. a w zasadzie pół:
szkoda, że dopiero po skończeniu zobaczyłam tak znaczące błędy: za małe oko, nos osadzony za nisko względem oka, oraz z kolei usta za nisko względem nosa..... zarost, bródka powinna mieć dłuższe włoski.... ale na błędach człowiek się uczy