Psiarka napisał(a):Moi sąsiedzi mieli dalmatyńczyka. Ale u nich jest problem, że nie ma kto wyprowadzać psiaka. Dlatego demolował on ogródek, dom i był pełen energii. Musieli go oddać...
Dalmatynczyki to nie pies który się położy i będzie sobie spał..
to wulkany energii nie zużytej..
no wcale się nie dziwie że psiak niszczył kiedy biedny siedział w domku..
biedny psiak..
moja Zara to cały czas ma psoty w głowie..
potrafi bawić się 3h odsapnie chwilkę i znów gania jak oszalała..
jest to rasa bardzo aktywna..
najgorsze jest to że ludzie kupują tą rasę nie zdając sobie sprawy co to za psiaki..
dlatego znajduje się je w schronach..
i to coraz więcej..