Strona 2 z 2

Re: Cieczka u rottweilerki vs ruja - i co z tym fantem?

PostNapisane: 30 maja 2010, o 08:59
przez ValdeQ
Ruja trwa ponad tydzień. Cieszę się, że wszystko pod kontrolą. Mała chyba nie za bardzow ie o co chodzi, bo to jej pierwsza cieczka. Ale nie daj się zwieść i uśpić czujności. Psy (a zwłaszcza suki) potrafią być bardzo kreatywne :D

RoughSeaForest napisał(a):Żaden znajomy nie pokocha moich psów tak, jak ja...a skoro tak...to nie zaufam.

No co Ty, przed chwilą chciałaś psa oddać do hotelu, a do znajomych nie? Przecież to nie ma żadnego porównania. U znajomych, którzy się zgadzają opiekować psem, to on ma jak w domu. W hotelu ma jak... w hotelu. Nie mieszkałaś w hotelu, czy co? :D

Re: Cieczka u rottweilerki vs ruja - i co z tym fantem?

PostNapisane: 31 maja 2010, o 14:33
przez RoughSeaForest
W hotelu miała bym komu PRZYWALIĆ i było by gdzie pójść ze skargą na firmę sadoli :P
A znajomych nie można zje....ć skoro "UCZYNILI CI ŁASKĘ ZAOPIEKOWANIA SIĘ " Twoim pupilem.
Psy przeżyją traumę i stracisz znajomych.
A firma...cóż... płacę i wymagam.
Proste, nie? :roll:

Re: Cieczka u rottweilerki vs ruja - i co z tym fantem?

PostNapisane: 8 cze 2010, o 11:27
przez RoughSeaForest
I już po!
Uffff.... :shock:
RoughSea się nie dała! Dzielna dziewczynka....
Ruja minęła i moja pysia niezaciążona 8) a Forest już spokojny....
Ciężko było ale się udało.
Za pół roku powtórka z rozrywki....
Damy radę! :mrgreen:

Re: Cieczka u rottweilerki vs ruja - i co z tym fantem?

PostNapisane: 8 cze 2010, o 14:40
przez Psychomona
To super wiesci :mrgreen:

Re: Cieczka u rottweilerki vs ruja - i co z tym fantem?

PostNapisane: 8 cze 2010, o 16:03
przez czmtsz
to swietnie:) my nie mamy co prawda psa ale sasiedzi maja i juz mnie zastanawia czy sie nie przekopie pod plotem do mojej jak juz cieczkie dostanie:) To by bylo dopiero, labradoodle-border colie:) hehe ciekawe co by wyszlo ;)

Re: Cieczka u rottweilerki vs ruja - i co z tym fantem?

PostNapisane: 21 lut 2013, o 13:21
przez Kasiak321
Niestety cieczki to okropny okres 2 tygodni nie tylko dla psa ale przede wszystkim dla jego właściciela. U mnie przy 3 sukach jest naprawdę ciężko :(