Strona 4 z 4

PostNapisane: 24 mar 2007, o 21:05
przez mwijatak
Miałam się już nie odzywać w tego typu tematach, ale to jest silniejsze ode mnie ;)

Gosia_czek - ja też rozumiem dlaczego ludzie kupują psy bez rodowodu. Warunkiem zakupu jest cena :? Ale nikt wcześniej nie pomyśli o tym, że w schroniskach jest pełno takich samych psiaków :roll:

Ja dwa lata temu też nie wiedziałam co to rodowód i po co on jest. Dziesięć lat temu kupiłam jednego pseudosetera a dwa lata temu drugiego a dopiero później zajrzałam do książek, gazet i internetu. Nie bardzo zrozumiałam po co ta cała nagonka :roll: Aż zajrzałam na allegro...jestem miłośniczką seterów, ale dopiero wizyta na tej stronie olśniła mnie po co jest walka o rodowód :idea: Żaden z piesków wystawionych na sprzedaż ( bez rodowodu) nie przypominał setera :?
Uznałam, że miałam więcej szczęścia niż rozumu, bo moje setery przypominają :roll: A tego błędu więcej nie powtórzę...no chyba, że to będzie jakaś bida szukająca domu ;)

PostNapisane: 24 mar 2007, o 21:16
przez gosia_czek
a czy prawdziwe hodowle sa jakos kontrolowane, sprawdzane sa warunki w jakich psy przebywaja, itp? czy w tym przypadku jest gwarancja, ze pies nie bedzie sprzedawany na allegro, z wszystkie psy z miotu zostana sprzedane?
a co myslicie o sytuacji oktora opisalam - troszke temat poboczny - ze kobieta psa chce wymienic lub oddac zadajac zwrotu pieniedzy bo pies nie jest idealny? i to z prawdziwej rodowodowej hodowli.. przeciez to straszne swonstwo

PostNapisane: 24 mar 2007, o 22:29
przez ValdeQ
Przeczytaj sobie regulamin hodowlany ZKwP. To jest prawo obowiązujące każdego hodowcę. Oprócz tego niektórzy hodowcy biorą na siebie dodatkowe zobowiązania etyczne, na przykład przez przynależność do klubu rasy, który ma surowsze wymagania.

Uwaga: nie twierdze, że wszyscy są ideałami i że nie ma przypadków łamania regulaminu. Ale zawsze jest jakis samorząd i sąd żeby to kontrolować.

Co do zwrotu psa do hodowli, to są co najmniej dwa aspekty. Pierwszy dotyczy umowy kupna, którą każdy nabywca powinien z hodowcą zawrzeć. Dla wielu osób brzmi to kontrowersyjnie ale takie są cywilizowane obyczaje i jest to też jeden z ważnych testów czy hodowca jest rzetelny (jeśli nie chce podpisac umowy, to nie polecam). W zwyczajnej sytuacji osoba o elementarnej wrażliwości przeciez psa nie zwróci, pomimo posiadania takiej gwarancji. Jednak może na przykład prosić hodowcę o partycypowanie w kosztach leczenia.

Bywają jeszcze sytuacje specyficzne. Przykład: czasem hodowcy się umawiają tak, że w zamian za udostepnienie reproduktora jego właściciel rezygnujac ze zwyczajowej opłaty ma prawo wybrać szczenię z miotu dla siebie. Takie szczenię jest zwykle dla tego hodowcy ważne ze względu na materiał genetyczny po swoim reproduktorze i wybranej suce, jego przeznaczenie jest ściśle wystawowe. Jeżeli takie szczenie jest obciążone chorobą, to osobiście tego hodowcę bym usprawiedliwił. Właściwie to sprawa tylko jego sumienia.

PostNapisane: 24 mar 2007, o 22:55
przez gosia_czek
ta paniusia nie wygladala na osobe wrazliwa. raczej taka, ktora wszystko musi miec idealne, od pedicuru po psa wlasnie. zal mi tylko szczeniaczka. od razu przyszlo mi do glowy, ze jesli hodowca go nie upchnie, bo to np. powazna wada, to go zabija.. a ta kobieta byla strasznie oburzona, ze ten pies taki wadliwy. strasznie mnie boli, ze ludzie szukaja ozdoby a nie przyjaciela i towarzysza.

PostNapisane: 25 mar 2007, o 14:37
przez mwijatak
Pieski, które mają wady i nie są ideałem wystawowym są sprzedawane w cenie dużo niższej i często ta cena nie różni się wiele od tej piesków bez papierów :idea: a można mieć przyjaciela, który może wyglądem odbiega od wzorca, ale charakterem już nie ;)

PostNapisane: 26 mar 2007, o 17:40
przez Ania_Ś
gosia_czek napisał(a):- ostatnio bylam z moja sunia u weta i przyszla taka straszna lalunia, ktora kupila szczeniaka u profesjonalnego hodowcy (goldena, ale nie jestem pewna), i poprosila weta o wydanie zaswiadczenia, ze jej pies jest na cos chory. cos z ukladem oddechowym - stwierdzono to wczesniej. prosila o to zaswiadczenie, bo chciala oddac szczeniaka bo felerny, a hodowca ani nie chcial wymienic psiaka, ani oddac pieniedzy. i czy to nie jest wyrachowanie?

Jeśli pies naprawdę pochodził z hodowli to właścicielka musiałaby udowodnić że piesek miał chorobę genetyczną. Znam wiele osób które kupiło szczeniaka a potem wymyślało różne rzeczy bo albo piesek sie znudził albo chcieli oczernić hodowcę. Więc najprawdopodobniej również byłabym wyrachowana jak by mi tego nie udowodnili że to moja wina.
gosia_czek napisał(a):udzie kupuja psy, by sie nimi chwalic, obnosic, a jak pies wymaga opieki to jak rzecz ze sklepu do wymiany. to jest uczciwe, i co z tym szczeniakiem bedzie, jak to babsko je odda, a hodowca zrozumie, ze nikt go nie wezmie?

To ludzie powinni być bardziej odpowiedzialni. Kupują psy jak zabawki. Hodowca jeśli będzie uczciwy to weźmie z powrotem szczeniaka ale nie zawsze jest to też możliwe.

A jeśli ktoś z związku będzie chciał sprawdzić w jakich warunkach przebywają moje psy to bardzo proszę. Nie mam nic do ukrycia. Przegląd miotu również może być u mnie a nie w związku.
A co do allegro to nie ma w tym nic złego jeśli jest wyraźnie napisane że odbiór tylko osobisty i gdy pies nie jest licytowany.

PostNapisane: 26 mar 2007, o 22:31
przez gosia_czek
Ania_Ś --> nie zrozumialas mnie. o wyrachowaniu mialam na mysli nowa pseudowlascicielke pieska, a nie hodowce. chodzilo mi o to, ze jak sie bierze malgo pieska to staje sie on przyjacielem i czlonkiem rodziny. i nie wypbrazam sobie, ze ja w takiej sytuacji moglabym oddac takiego szczeniaczka po kilku dniach, bo ten wymaga wiekszej opieki niz inne szczeniaczki. baa! mysle ze nawet mialabym wieksza motywacje by sie nim opiekowac i do glowy nie przyszloby mi go oddac, tylko mu pomoc. nie wiem jak powinien zachowac sie hodowca. ale nie rozumiem dlaczego ludzie (mysle o tej kobiecie chcacej pozbyc sie psa) tak postepuja. bo cos/ktos nie jest idealne. :roll:
a co do handlowania psami przez allegro czy inne podobne aukcje, to niewyobrazalny bylby dla mnie odbior nieosobisty, czyli chyba po prostu wysylka przez poczte.. byl przeciez taki przypadek.. bezmyslnosc ludzi siegnela dna :evil: