Taka burzliwa wymiana zdań mnie ominęła
Jak jak to przeżyje...
To dorzucę swoje trzy grosze...
Przeczytałam wątek od początku, więc będę się też odnosić do wcześniejszych wypowiedzi Gościa:
Twierdzisz, że poradziłbyś sobie z Maxem tylko chciałabym dowiedzieć się jak, bo jeśli siłą to muszę Cię serdecznie rozczarować, ponieważ Twoja siła byłaby tu znikoma
Wiem co mówię, bo choć drobnej postury nie jestem, ale jestem posiadaczką dwóch psów, które potrafię jednocześnie prowadzić. W tym agresora i zawsze chętną do zabawy suczkę czyli dwa ciągnące psy, które razem ważą tak pod 70 kg i NIE byłam w stanie utrzymać Maxa w pobliżu Kaji.
Twierdzisz, że kastracja/sterylizacja jest układaniem psa pod siebie - w takim wypadku wytłumacz mi czemu ZNANI i CENIENI szkoleniowcy i behawioryści powołują się na kastrację/sterylizację przy problemach z psem
Nie powiesz mi chyba, że oni nie wiedzą co mówią
A może powiesz mi jak radzić sobie z suką z cieczką, która spaceruje na smyczy w godzinach kiedy spotkać żywego człowieka jest trudno a mimo to MUSI uciekać przed psami, które mają ochotę kopulować
Ja jako odpowiedzialny właściciel prowadzam swoją suką podczas cieczki na smyczy, ale nie jestem w stanie poradzić sobie z chmarą psów, która się za nią ugania
Wiesz jakie jest wyjście z sytuacji
Może mam sukę wyprowadzać na balkon żeby unikać amantów
bo przecież nie można wykastrować tych psów, bo to jest EGOISTYCZNE podejście właściciela
Swojej suki też nie mogę wysterylizować, bo będę ją układać pod siebie....WIEM załóżmy im wszystkim kagańce
Śmiech
Zdecydowałam się na sterylizację swojej suki, która niestety na razie dojść do skutku nie może, bo walczę z kolejnym nawałem mleka u suki. Nagminna ciąża urojona, ropomacicze, rak prostaty itp. to wszystko wynik rozwoju cywilizacji i w tym przypadku też nie polecasz kastracyji/setrylizacji, bo przecież to jest egoistyczne
Ja mam propozycję...wykastruj się sam, bo więcej takich hmm żeby Cię nie obrazić zacofanych na tym świecie spowoduje tylko powrót do epoki kamienia łupanego
Tyle z mojej strony.
Jeżeli zamierzasz dodać coś jeszcze od siebie to proszę żeby były to KONKRETNE rozwiązania przedstawionych problemów a nie bajki pisane palcem na piasku, bo widać, że NIGDY nie miałeś styczności z postawionymi tu problemami.