kastracja i sterylizacja

przez **Gość** 17 maja 2007, o 14:20

Chcialem tez znaznaczyc, ze stosunek psa do wlasciciela bardzo duzo znaczy, jesli pies czuje respekt przed wlascicielem, jest mu do konca oddany to nie ma problemow z sukami. Widzialem spa, ktorego wlasciciel mogl bic a jednoczesnie trzymac swoja dlon w jego pysku a tamten piszczal, ale nie ugryzl, poza tym ciekawym jest, ze psy, ktore pracuja w policji/ratownictwie/przewodnicy nie sa kastrowane czy sterylizowane i jakos nigdy nie robia takich problemow jak pies userki, o czym to swiadczy?

**Szukasz czegoś dla swojego pupila?**

Zapraszamy do naszego Sklepu Psiaki.pl
Znajdziesz tam atrakcyjne produkty dla zwierząt. Wszystko, czego potrzebujesz, dla psa, kota i innych zwierzaków.

przez **Atena** 17 maja 2007, o 14:21

Anonymous napisał(a):Heh, "puste worki"... Wyglada to wcale nie lepiej niz bez moszny, poprostu widac, ze ktos zrobic cos temu zwierzeciu, podobnie jak widac, gdy pies nie ma kawalkow uszu czy ogona...

boże święty, bo akurat ludzie nie mają nic innego do roboty, tylko zaglądać psu pod ogon, żeby sprawdzić, czy ma jajka, puste worki lub w ogóle ich brak :roll:

nie przesadzajmy :roll:

przez **Gość** 17 maja 2007, o 14:30

Atena napisał(a):
Anonymous napisał(a):Heh, "puste worki"... Wyglada to wcale nie lepiej niz bez moszny, poprostu widac, ze ktos zrobic cos temu zwierzeciu, podobnie jak widac, gdy pies nie ma kawalkow uszu czy ogona...

boże święty, bo akurat ludzie nie mają nic innego do roboty, tylko zaglądać psu pod ogon, żeby sprawdzić, czy ma jajka, puste worki lub w ogóle ich brak nie przesadzajmy

Przepraszam, ale JA bawiac sie ze SWOIM psem zauwazyłbym pewnie a wtedy poczułbym sie zle. Wiec nie chce go kastrowac dla siebie.

przez **Basia_sz** 17 maja 2007, o 14:39

Anonymous napisał(a):Chcialem tez znaznaczyc, ze stosunek psa do wlasciciela bardzo duzo znaczy, jesli pies czuje respekt przed wlascicielem, jest mu do konca oddany to nie ma problemow z sukami. Widzialem spa, ktorego wlasciciel mogl bic a jednoczesnie trzymac swoja dlon w jego pysku a tamten piszczal, ale nie ugryzl, poza tym ciekawym jest, ze psy, ktore pracuja w policji/ratownictwie/przewodnicy nie sa kastrowane czy sterylizowane i jakos nigdy nie robia takich problemow jak pies userki, o czym to swiadczy?

No nie, wpadasz w święte oburzenie, że ktoś wykastrował, lub się nad tym zastanawia, bo to okaleczanie :roll:

. A co powiesz o tym właścicielu? :roll:

No i wyjaśnij mi proszę zdanie, o tym oddaniu dla właściciela i problemach z sukami... Co ma piernik do wiatraka? A ściślej, co ma oddanie właścicielowi do popędu seksualnego?

No i co do ostatniego stwierdzenia - czyli wnioskuję, że powinnam iść z Maxem na policyjne szkolenie (lub inne profesjonalne), aby przestał odczuwać popęd?

przez **m.m** 17 maja 2007, o 14:43

Anonymous napisał(a): poza tym ciekawym jest, ze psy, ktore pracuja w policji/ratownictwie/przewodnicy nie sa kastrowane czy sterylizowane i jakos nigdy nie robia takich problemow jak pies userki, o czym to swiadczy?

I tu się mylisz. Bardzo wiele takich psów jest kastrowanych i sterylizowanych.

Skoro tak wytykasz Basi że nie radzi sobie z Maxem bo nie zajęła się jego odpowiednim wychowaniem, to powiedz jak należy postepować wychowując młodego psa, by uniknąć problemów z jego popędem. Wiesz jak to robić? Jakie konkretnie działania są skuteczne?

przez **Basia_sz** 17 maja 2007, o 14:46

Też jestem ciekawa, Max ma dopiero cztery lata, może jeszcze uda mi się wykierować go na ludzi :roll:

przez **Gość** 17 maja 2007, o 14:51

No to wam teraz cos napsze. Moja dziewczyna(skromnej postury) miala przez 12(:!:) lat psa, duzego doga niemieckiego, pies nie byl kastrowany, mieszka w miescie, w Czestochowie i nie zostal on nigdy tatusiem. O ile wiem nigdy nie miala z nim wiekszych problemow, byli bardzo zzyci ze soba, niestety, pies zostal uspiony, zachorował(nie, nie mialo to nic wspolnego z tym, ze nie byl kastrowany). Przez jakis rok moja dziewczyna miala 2 psy, tego wlasnie doga i pewna suczke kundla(przygarnela ja), mieszkali pod jednym dachem, co prawda probowali razem kopulowac, ale reakcje mojej dziewcznyny skutecznie im przeszkadzały w tym.

Da sie? Da.

Ja nie mowie, kazdy pies jest inny, kazdy wymaga innego nakladu pracy, ale dla mnie kastracja nie jest zadnym, DOBRYM rozwiazaniem.

A co do tych kastrowanych psow policji czy tego typu...jednak niekastrowane osobniki to ZDECYDOWANA wiekszosc z takowych, temu zaprzeczyc sie nie da, nie ma z nimi takowych problemow.

przez **m.m** 17 maja 2007, o 15:00

Anonymous napisał(a):A co do tych kastrowanych psow policji czy tego typu...jednak niekastrowane osobniki to ZDECYDOWANA wiekszosc z takowych, temu zaprzeczyc sie nie da, nie ma z nimi takowych problemow.

Znasz statystyki?
Poza tym pies policyjny to nie to samo co pies asystujący albo pies przewodnik.

Pytam po raz kolejny: jakie znasz skuteczne sposoby, metody, działania wychowawcze, które pozwolą uniknąć problemów z popędem seksualnym psów?

przez **Basia_sz** 17 maja 2007, o 15:09

Moja legendarna cierpliwość jest na ukończeniu

Dlaczego ciągle mówisz - da się
A nie mówisz - jak?
Czy potrafisz w końcu podać konkretne sposoby, czy nadal będziesz chadzał przez ogródki?

przez **Gość** 17 maja 2007, o 15:23

m.m napisał(a):
Anonymous napisał(a):A co do tych kastrowanych psow policji czy tego typu...jednak niekastrowane osobniki to ZDECYDOWANA wiekszosc z takowych, temu zaprzeczyc sie nie da, nie ma z nimi takowych problemow.

Znasz statystyki?
Poza tym pies policyjny to nie to samo co pies asystujący albo pies przewodnik.

Pytam po raz kolejny: jakie znasz skuteczne sposoby, metody, działania wychowawcze, które pozwolą uniknąć problemów z popędem seksualnym psów?

Nie znam stastyk, ale wydaje mi sie, ze tak jest.

Nie jestem treserem zwierzat.

przez **Basia_sz** 17 maja 2007, o 15:28

No, tak myślałam... :roll:

To sytuacja podobna do - "nie, bo nie"
Nie jesteś przypadkiem mężem E. ? :twisted:

Ślepo upierasz się przy swojej racji, ale jak przychodzi co do czego, to nie potrafisz podać konkretnych sposobów :roll:

To chyba jednak ta solidarność, o której pisała Ola... :twisted:

przez **m.m** 17 maja 2007, o 15:43

No i lepiej napisać "nie jestem treserem" zamiast zwyczajnie przyznać się do niewiedzy :lol:

przez **Gość** 17 maja 2007, o 15:52

Wiesz, moja wiedza jest skromna, choc na wielu forach internetowych czy stronach WYCHOWANIE psa jest bardzo mocno podkreslane, takze w kształtowaniu jego osobowosci i zachowan...

przez **Gość** 17 maja 2007, o 15:53

Aha i ta "Fundacja naturalnej przyjazni" to nie pasuje mi do twoich pogladow...

przez **m.m** 17 maja 2007, o 16:10

Anonymous napisał(a):Aha i ta "Fundacja naturalnej przyjazni" to nie pasuje mi do twoich pogladow...

A co wiesz o Fundacji Naturalnej Przyjaźni?
I o jakich moich poglądach mówisz?

kastracja i sterylizacja

Sklep Psiaki.pl

Kto przegląda forum