prawie dorosły pies sika w domu

[kassia]

Mam 9 miesięcznego boksera. Jest z nami od 7 tyg zycia. Cały czas sika w domu...Wychodzimy z nim co 1 -1,5 , a i tak często zdarza się ze nie wytrzyma. Wypadki zdarzają się nawet 0,5 godz po spacerze. początkowo wszystko kładzione było na karb dzieciństwa, ale od 2 miesięcy jest leczony. Badanie moczu i usg bez zmian. Podawany miał furagin, antybiotyk w zastrzykach, ditropane, i aktualnie od 3 tygodni ditropane wraz z augmentinem i wit c. Miał w tym czasie kilka lepszych dni 9Tzn wytrzymał ok2- 2,5 godz) a teraz przez ostatnie dni (ok 7)nie ma suchego dnia nawet jeśli wyprowadzany jest co 1,5 godz a w sobote nawet 3 razy zesikał się w domu. Sika tam gdzie stoi i wbrew temu co się czyta sikał juz i obok miski - gdzie je, i na własnw spanie, tem gdzie sie bawi. Ostatnio doszło sikanie w nocy (o dziwo wytrzymywał od 23.30 do 7.45) i sikanie "na witanie". Błagam o pomoc -jestem zalamana, zatrudniłam rodzinę aby wychodził ktoś z nim kiedy jesteśmy w pracy. Jednak naprawde jestem u kresu wytrzymałości prosze sobie wyobrazic horror codziennego sprzątania posikanej podłogi, rodzina juz ma dość, a mąż....nie chcę nawet pisać. I ciągłe czatowanie czy juz wychodzić czy jeszczę 2 - 3 min wytrzyma!

[Michal]

Czy cos sie wyjasnilo z pieskiem ??

[aGula1810]

Uważam że pies powinien przejść szczegółowe badania!!!
Z pewnością jest na coś chory!
Poszukaj profesjonalisty , kliniki z dobrym sprzętem by wykluczyć
i przebadać psa najlepiej jak się da

[kassia]

Niestety ciągle bez zmian. Oczywiście pies jest leczony. Od stycznia tego roku ciągle biegam do weterynarza. Całe leczenie jest - było zlecone przez specjalistę. Była również cała(?) dostępna diagnostyka tzn: usg, rentgen nerek i dróg moczowych, badanie kału, moczu - kilkakrotnie i krwi również kilkakrotnie. Wszystko w normie bez zmian - a pies sika co 2 godz. Dla mnie najdziwniejsze było, że gęstość moczu jest prawidłowa, a proszę mi wierzyć sika ilośći większe niż wypija. To znaczy mój pies nigdy nie dostaje pić , zjada tylko gotowane posiłki, nie ma dostępu do wody. Wiem co to znaczy, ale on i tak sika co 2 godz.
Od tego czasu zmieniłam również weterynarza - jest trzeci, powtórzył badania, dodał nowe leki i rozłożył ręce. Na chwile obecną jest bez zmian .
Jeśli ktoś spotkał się z czymś podobnym - proszę o pomoc.

[EsHa.]

A czy uczyłaś psa od małego załatwiać się na dworze ?

[Chita]

wlasnie

a moze on wogule nie wie ze robi zle i jest calkowicie zdrowy

[kima13]

Witam
Mam identyczny problem 14 m-czna bokserka która nadal bezstresowo sie załatwia w domu . Juz próbowalismy ignorowac , karac , nie dawac kolacji ale to na nic ,o przykład z wczoraj wyszła o 23 na ostatni spacer załatwiła "komplecik" po 20-stu minutach wychodząc z łazienki wdepłam w niespodzianke a w trakcie mojego sprzątania poszła do pokoju syna aby sie jeszcze wysikac. Po nocy mam z 2 kupy i 4 kałuze . Juz trace zmysły dodam ze mam w domu jeszcze 5 letnia bokserke która w 3-cim miesiącu nie miała takich skłonności więc nie jest to tak ze nie potrafie wychowac psa. Moze znalazłas juz jakis sposób na "załatwianie sie" Twojego pieska tylko na spacerze .
POZDRAWIAM
i czekam na mądre głowy co podpowiedzą jak mam dalej postępowac.

[mwijatak]

A badaliście mocz Może to problem z pęcherzem

[Jadzia]

Faktycznie, przyczyny mogą być zdrowotne, więc warto zrobić badania(krwi przynajmniej podstawowe, USG narządów jamy brzusznej). To nie zaszkodzi. Ja jednak myślę, że w tym przypadku, podłoże może być psychiczne. Jak wyglądają relacje między oboma suniani? Jeśli dobrze podejrzewam, to powinnaś poradzić się dobrego behawiorysty, czyli specjalisty od psich zachowań.

[Basia77777]

Szukałam na necie odpowiedzi na mój problem i trafiłam na to forum i posty ludzi, którzy mają podobne zmartwienia. Mój piesek ma 7 mies. i też ciągle sika i pije. Mimo, że wychodzimy z nim na dwór, potrafi przyjśc i zaraz się wysikać w domu. Sika wprawdzie na mate higieniczną, ale jednak jest to upierdliwe. Mam wrażenie, że jakbym mu dała wiadro wody, to i wiadro by wypił, a potem oczywiście to wysikał. Byliśmy z nim u wet i wykluczył cukrzycę, mial usg nerek i też wykluczone, teraz sprawdzaliśmy go pod kątem moczówki i też została wykluczona. Nie wiem zatem w czym tkwi problem. Wet twierdzi, ze to dobrze, że moczówkę wykluczyliśmy, bo musiałabym podawać mu hormon do końca życia, ale...... No własnie! Gdzieś czytałam, że może to być nowotwór- bodajże przysadki mózgowej! W poniedziałek mam następną wizytę i następne badania. Zobaczymy! Dam znak. Pozdrawiam