Czesc,
mam nietypowa prosbe o pomoc. Ja wszyscy wiecie mam chow chowa.
Jak bylismy na wyjezdzie zaczal mi kulec na przednie lapki, do tego stopnia ze nie mogl wstac.
Pojechalismy z nim szybko do weterynarza, zrobil przeswietlenie i stwierdzil dysplazje to operacji.
Przyjechalam do Warszawy umowilam sie z lekarzem (chirurg - ortopeda), on po obejrzeniu zdjec stwierdzil
ze sa zlej jakosci, ale on nie widzi dysplazji tylnich lapek, tylko cos jest nie tak z przodem.
Powiedzial, ze ciezko jest tak ocenic, kazal dawac arthroflex lub caniviton, oraz gotowac galaretke
z lapek kurzych, oraz karme dla psakow szybko rosnacych.
Na innym forum wyczytalam i skonsultowalam sie zeby udac sie do lekarza, ktory jest upowazniony do wpisu do rodowodow.
Pani dr. Barbara Blaneu. Widziala zdjecia powiedziala, ze sa malo widzoczne, ale o tylnich lapkach nic, a o przednim powiedziala,
ze ma zwichniety lokiec i ze trzeba szybko do ortopedy.
My umowilismy sie na nowe zdjecia, zeby juz miec pewnosc na poniedzialek) a z ortopeda dopiero na srode
Po tym dlugim wywodzie mam pytanie, czy ktos juz sie z czym takim spotkal? Czy to jest leczone farmakologicznie czy operacyjnie?
Prosze o odpowiedz.
Jak juz gdzies byl poruszony ten temat to przepraszam, ale niestety nie moglam znalezc nic takiego.