Strona 1 z 4
Niewydolność wątroby
Napisane:
26 cze 2006, o 10:23
przez Katstan
Mój 1-letni jamnior choruje na niewydolność wątroby. Przez dłuższy czas dostawał ursopol, po którym nieco mu się poprawiło. Dostawał również jakiś wyciąg z soji na regenerację wątroby. Przez cały ten czas jest na diecie Royala - hepatic. Niestety całkowicie oślepł a wyniki nie poprawiają mu się. Leczenie trwa już ok 4 miesięcy. Czy ktoś ma jakieś doświadczenia w leczeniu tej choroby?
Napisane:
26 cze 2006, o 10:24
przez Katstan
12-letni jamnik. Przepraszam za pomyłkę.
Napisane:
27 cze 2006, o 23:11
przez Holka7
Mój piesej chorował na wątrobę, stwierdzono mu ją w wieku 11 lat. Było już bardzo źle, a my za póxno trafiliśmy do porządnego lekarza. Wczesniej konował leczył go antybiotykami, bo stwierzdił zapalenie płuc - pies kaszlał, bo powiekszona watroba uciskała na narządy.
Zmienilismy karmę, oprócz tego dawalismy ryż z olejem z pestek z winogron, mięsko tylko białe i oczywiście leki.
Ale pod koniec bardzo cierpiał i żałuję, że mu tego nie skróciliśmy.
Mam nadzieję, że ty swojego pieska zacząłeś leczyć we wcześniejszym momencie rozwoju schorzenia, dieta na pewno jest najważniejsza.
Napisane:
28 cze 2006, o 09:19
przez katstan
W ogóle nie podajemy mu mięsa po nie wolno dostarczać zbyt dużej ilości białka. Podajemy jedynie hepatica - karmę leczniczą Royala. Wszystkie leki przepisane przez weterymarza (naprawdę dobrego) już mu się skończyły a wyniki są gorsze niż przed leczeniem. Podawałam mu też sok z marchwii, który ma pomagać w leczeniu schorzeń wątroby. Już nie wiem co mam dalej robić
Napisane:
28 cze 2006, o 16:27
przez bialaorchidea
Ja bym sprobowala podawac hepatil nie zaszkodzi u ludzi bardzo dobrze regeneruje watrobe to czemu nie u pieska to tez ssak
Czekam na dobre wiadomosci i zaciskam kciuki
Napisane:
28 cze 2006, o 21:55
przez Holka7
a co lekarz mówi na pogarszające się wyniki?
Napisane:
29 cze 2006, o 09:11
przez katstan
Ostatio byłam u innego weta bo ten, do którego chodzimy był na urlopie. I to właśnie wtedy wyniki były słabe. Powiedział tylko że to nie jest aż tak duży skok. Skupił się na jego oczach i nosie bo odkąd Bastek stracił wzrok obija się o wszystko i nieźle się kaleczy. Mam nadzieje że szybko się przyzwyczaji do nowej sytuacji i przestanie wpadać na drzewa.
Napisane:
29 cze 2006, o 09:48
przez Jadzia
Czy były robione badania krwi pod kątem zawartości cukru
Może ma cukrzycę
Bo jeśli oślepł.....to może też trzustka nie fukcjonuje należycie
Napisane:
29 cze 2006, o 12:56
przez katstan
Takie badania były robione i cukrzyca została wykluczona. Ślepota spowodowana jest toksynami z wątroby.
Napisane:
6 lip 2006, o 21:54
przez katstan
Dziś Bastek czuje się duzo lepiej. Nie spał cały dzień i miał ochotę na zabawę i spacery. Nawet wykopał dziure jak na jamnika przystało
Czytałam ostatnio książkę o ziołolecznictwie i postanowiłam to przetestować na Bastku. Podawałam swieży sok z marchwii i liści szpinaku. Oczywiście nie odstawiliśmy leków od weta. Ale na tabletach był 4 miesiące i nic. A tu niecałe 3 tygodnie podawania soku i taka odmiana. Strasznie się cieszę
Napisane:
7 lip 2006, o 08:09
przez Jadzia
Zioła podawane w odpowiedni sosób mogą czynić cuda. Cieszę się, że Twojemu psiakowi poprawiło się
Ale leków nie przestawaj podawać
może potrzebowały takiego katalizatora(sok z marchwi), żeby prawidłowo działać na chorobę
Napisane:
10 lip 2006, o 21:30
przez Holka7
Ja tez sie cieszę, wspaniale, że psiak chciał to pić
Napisane:
11 lip 2006, o 11:52
przez katstan
Żartujesz? Sok z marchewki to on może pić litrami
Dodatek szpinaku jest niewielki więc nie ma dużego wpływu na smak soku. Podawaliśmy 250ml soku dziennie a i tak zawsze była awantura o jeszcze. Bastek wędrował z miską w pysku
Napisane:
12 lip 2006, o 19:01
przez Holka7
mja psica, gdybym cos takiego jej zaserwowała, to potraktowałaby mnie jak nierozgarniętą. Trochę marchewki je w karmie.
Napisane:
19 lip 2006, o 14:03
przez bialaorchidea
ciesze sie ,ze twojej psince sie polepszylo